krzstian pisze:
To jeden z wilu prototypów który tak skończył zresztą nietylko samochodu bo tak było w każdej branży która wymyśliła coś ciekawego , ale niktóre miały nieco więcej szczęścia jak np. prototyp Warszawy z silnikiem v6 który skończył jako nowy model wołgi
![[zly]](./images/smilies/zly.gif)
1) R6 a nie V6, niezbyt mocny, zbyt paliwożerny, dużo gorszy niż silniki Wołgi czy nawet PF 125p.
2) Tak, był tak genialny, że normalnie pewnie jeszcze CIA go chciało wykraść.
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
3) Sowieckie samochody były bardzo dobre i zawsze należały do czołówki w RWPG (Wołga, Ził, UAZ, Ural, Kamaz). Może czasem coś "podejrzeli" u Amerykanów, ale na pewno nie potrzebowali nic z tej Warszawy, w której nie było nic nowatorskiego i która przypomina bardziej Wartburga.
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
4) Czy powtarzający OBIEGOWE OPINIE mają świadomość, jak skomplikowanym, czaso i kapitałochłonnym procesem jest wdrożenie auta do produkcji? Zrobić makietę nadwozia czy nawet jakiś prototyp to byle głupi potrafi, sztuką jest przygotowanie dokumentacji, zrobienie testów, przygotowanie linii produkcyjnej i ASO do obsługi nowych aut.
andgor123 pisze:
Szkoda że tamte czasy nie pozwalały na zbyt wiele
Dzisiejsze za to pozwalają, produkujemy super sprzęt grający, telewizory i samochody, Unitry i Polonezy rozchodzą się jak świeże bułeczki.
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
A teraz serio, tamte czasy minęły, a nasz przemysł samochodowy, już UWOLNIONY SPOD JARZMA SOCJALIZMU, klepał samochody zaprojektowane w PRL (Polonez, Lublin, Honker, Star) i liczył, że tak będzie wiecznie. Nawet nie wdrzożyli do Polonezów nowego silnika 1500 z Warsa.
Swoją drogą, pokażcie mi auto, które zaprojektowano po 1990.
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
OCKNIJCIE SIĘ W KOŃCU, OBECNIE PRAWIE NIC WŁASNEGO NIE PRODUKUJEMY, więc zamiast smęcić, że coś nie weszło do produkcji, jeśli możecie dbajcie o to, co jednak produkowano.
To, że nie każdy prototyp wchodzi do produkcji JEST NORMALNE.
Bodzio pisze:
Więc Pan Kudelski udał się do angielskiej firmy Nagra ze swoim projektem i od tego czasu firma ta produkuje najlepsze magnetofony reporterskie ale musiała zmienić nazwę, teraz już Nagra Kudelski (
www.nagra.com).
Do dzisiaj niewiele się zmieniło, chcesz robić pieniądze - zaproponuj patent komuś poza Polską. W Polsce albo Cię oleją, albo wyrolują.
Tak na marginesie, spójrzcie na czeską motoryzację i porównajcie ją z naszą, tak w TAMTYCH jak i TYCH czasach.