MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

chciałbym zapytać szanownych fachowców,czy posiadacze pojazdów wpisanych do rejestru pojazdów zabytkowych mogą liczyć na jakieś rzetelne wyceny szanownych orzeczników,czy też nie ma to żadnego wpływu na to ?
miałem swoim samochodem niestety małe bum no i oszacowano mi szkodę całkowitą ,a wartość samochodu wyceniono na 3,7 tys. zł brutto
chodzi o samochód na zdjęciu poniżej

O ile mi wiadomo zabytki są traktowane jako samochody pełnowartościowe i wycenę przez ASO powinni zaakceptować.

_________________
C123 280E '81
W124 E320 '94
ex- W201 190D '92
ex- W124 200D '92- skradziony w DW
ex- W124 300TD '92
ex- W115 240D 3.0 '74

Zawsze można zrobić wycenę szkody u niezależnego rzeczoznawcy z PZMocie. Na pewno wyceni lepiej. Albo oddać do ASO i naprawiać bezgotówkowo, jak w ubezpieczalni zobacząfakturę to z butów wyskoczą.

Ps.
Ostatnio kolesiowi ktoś przyłożył w VW BORA – zderzak przód, atrapa, reflektor + lakierowanie i złożenie wszystkiego do kupy. Ubezpieczalnia wyceniła szkode na ok. 1.000 pln m.in. zderzak – 170 pln, reflektor – 90 pln i atrapa - 70 pln. Nie pamiętam jakie były koszty robocizny i lakierowania, ale troszkę przegięli.
Kolega pojechał do ASO i tam zrobili mu wycenę na prawie 4.000 pln i jutro pisze pisemko do ubezpieczalni – pt: co oni na to??

_________________
- S210 300 TURBODIESEL '97 Avantgarde

Tutaj Kolega ma podobny problem. http://www.w114-115.org.pl/forum/viewto ... bity+ty%B3 . U Ciebie będzie ta różnica, że rzeczonawca w wycenie powinien uwzględnić, że pojazd spełnia wszystkie wymagania pojazdu zabytkowego i jest wpisany do rejestru. Powodzenia.

_________________
W115 240D 3.0 '75 ŻABA SPRZEDANY
W107 500SL '84 CZARNA WDOWA
W123 250 '80 BEKA :)

konia z rzędem za /8 wpisanego do rejestru zabytków ...jeśli auto nie ma żółtych tablic to tylko wycena niezależnego rzeczoznawcy ale cudów nie będzie

_________________
"Jestem Książę i pewnych tematów nie drążę..."

Miałem k...tyle aut co niektórzy w podpisie, na drugie popularność, na trzecie szacunek - teraz mam rower

Nie ma innej drogi do szczęścia niż dobry rzeczoznawca, a potem ewentualnie skarga do Rzecznika Ubezpieczonych i Sąd. Wpis do rejestru świadczy o oryginalnoeści auta, jego wyjątkowym charakterze oraz kwaliefikuje jako egzeplaż zabytkowy. Żółte tablice to tylko wyróżnik przy rejestracji (taką wersję proponuję przyjąć). Te walory powinny być uwzględnione na plus przy wycenie wartości. Tyko przypominam, że Ubezpieczyciel winien wypłacić oszkodowanie pozwalające na przywrócenie majątku do stanu z przed szkody - czyli zakup jak najbardziej zbliżonego pojazdu. Więc przynajmniej spełniający takie warunki jak podałem, a nie pierwszy najtańszy, który ze zdjęć na Allegro jako tako kupy się trzyma.

_________________
W115 240D 3.0 '75 ŻABA SPRZEDANY
W107 500SL '84 CZARNA WDOWA
W123 250 '80 BEKA :)

panowie podsumowując ...gdybym miał samochód wpisany do rejestru
mógłbym liczyć na brak kłopotów przy tego typu zdarzeniach ?
może chociaż na przyszłość uchroniłbym swoje samochody przed szanownymi panami orzecznikami

nic z tych rzeczy - nie wiem skąd to wziąłeś ale bzdury piszesz.
Rejestr jest jedną z form ochrony zabytków! i nie ma nic wspólnego z kwalifikacją jako zabytkowy egzemplarz.
Wpis do rejestru zyskują pojazdy tylko wyjątkowo cenne i nie są to auta popularne a unikaty z unikatów - reszta jest umieszczana w ewidencji zabytków.
Pojazd taki jest zabytkiem ale nie podlega takiej ochronie, prawom i obowiązkom ..jak przeczyta ktoś swojego kwita na auto to tam jest wyraźnie napisane gdzie jego auto jest.
To co powinno być a jest to jest tylko bajka.
Tking - nie możesz tym sposobem uchronić, po pierwsze muszą być zabytkami, po drugie mieć co dwa lata w miarę aktualną wycenę sporządzoną przez rzeczoznawce uprawnionego od zabytków- jej walor jest większy niż tych robionych po zdarzeniu - gwarantuje to tylko specjalną procedurę odszkodowawczą ale skutki mogą być bardzo różne - polecam artykuł z C.A o kolizyjnej BMW E21 i przygodach.

_________________
"Jestem Książę i pewnych tematów nie drążę..."

Miałem k...tyle aut co niektórzy w podpisie, na drugie popularność, na trzecie szacunek - teraz mam rower