Dużo jeżdżę na zachód. Jeździłem różnymi Busami. Lecz przekonałem się po zakupie pierwszego Mercedesa Sprintera, że to bardzo niezawodny samochód. I od tej chwili tylko MB obecnie mam :
MB Vito 108 powolny ale do celu zawsze zajedzie bezproblemowo.
MB Sprinter 212d jakoś się toczy po drogach. Niezawodne i tanie w utrzymaniu. Można załadować dwa razy tyle ile w dowodzie
Wbrew opiniom że dużo pali, przy spokojnej jeździe 10l/100km nie przekroczy.
Znajomy kupił nowe Ducato i co rusz jakaś awaria a to żarówka wybuchła w kloszu a to półoś do wymiany, wymiana skrzyni biegów, i dwa razy na trasie padło (na Autobahnie) zabudowa autolaweta. Ogólnie niezadowolony. A serwis Fiata to totalna pomyłka.
Jeździłem Renault Traffic wrażenia bardzo słabe - ten samochód poprostu nie chciał jeździć, co chwila jakaś usterka. Bardzo denerwujące.
Przez 6 miesięcy jeździłem Peugotem Boxerem 2,2HDI przebieg 65tyś (bezwypadkowy serwisowany) spalanie wyższe i z 13 weźnie. Elektronika w tym to totalna pomyłka (problem z immobiliserem, alarmem i osprzętem silnika) , nie wspominając o przeginającej się karoserii (po wjechaniu na krawężnik jedną stroną z samochodu nie szło z niego wysiąść auto załadowane 200kg )
Jakoś dużo osób które na trasie mijam w kierunku na DE (trasa przez Świecko) latają głównie Sprinterami.
Taka to tylko moja opinia na temat dostawczaków. Za coś się w końcu płaci kupując MB sama gwiazda nie jest taka droga
