WSR pisze:
Wszystko fajnie ale nadal nie wiadomo czy takie działanie jest legalne, coś mi podpowiada, że polskie prawo nakazuje uświadomić kierowcę o obecności fotoradaru... tylko który przepis?
Stary, bądź poważny. Tabliczka o której mówisz, ma za zadanie spowodować, żebyś na pewno zdjął nogę z gazu, bo to zasadnicze zadanie tej maszynki, co nie znaczy, że nie może być inaczej.
Musisz rozróżnić urządzenia obsługiwane przez policję i te najczęściej poprzedzone są taką informacją oraz te, które stawiają gminy i faktycznie sporo jest prawdy w tym, że są one zainteresowane nabijaniem sobie kabony. Dość powiedzieć, że są tak ustawione, że walą po twarzy już przy drobnym przekroczeniu dozwolonej prędkości, co nie zmienia faktu, że jeśli ktoś się w to łapie, to na własne życzenie i śmniesze są argumenty, że radar to niebezpieczeństwo, bo kierowca musi hamować... Może się też mniej rozpędzać albo hamować wcześniej.
Nowa ustawa przewiduje utworzenie przy GITD centrum obsługi wszystkich fotoradarów i przejęciu ich od SM, ale dalej 60% "dochodu" zostanie w gminie, a więc samo dobro. Jeżdżąc jak wariat, wspierasz budowę nowych krawężników w swojej okolicy.
Zamiast zastanawiać się, że radar był za bardzo szary albo stał na jednej nodze zamiast czterech, radzę zacząć się przyzwyczajać.
Przedwczoraj po niemieckiej stronie radar leżał, nawet nie stał tylko leżał w trawie. Był zielony jak kiwi i nikt sie nie dziwił. Wszyscy jechali 68, a było 70.