To czy uda się płatki akrylu zobaczyć, czy nie to akurat najmniejsze moje zmartwienie. Auto udało się odebrać z warsztatu i chyba dopiero teraz uświadomiłem sobie ile jeszcze pracy przede mną. Tak więc chociaż samochód prezentuje się świetnie, a na zdjęciach wręcz znakomicie, nadal będę kontynuował ten wątek z nadzieją, ze kiedyś będzie można go zamknąć, ale to raczej nie w tym roku i następnym też nie....
Tutaj pożegnanie z tymi, którzy jeszcze pozostają na rekonwalescencji:
....... i wysprzątany środek, nawet z charakterystycznego zapachu zeschnietej trawy:
i nareszcie w domu
Wrażenia z jazdy bez dachu przy obecnej pogodzie (u nas 14 stopni) bezcenne
.
Podsumowując pewien etap do którego obecnie doszedłem na pewno trzeba stwierdzić, że "poprawki" mogą kosztować drugie tyle co zakup auta. Mimo to przebrniecie tego procesu, który z założenia miał być bezstresowy również nie jest łatwe. A odtworzenie stanu fabrycznego praktycznie niemożliwe. Nie mniej jednak satysfakcja pozostaje i mam nadzieję będzie jej przybywać z każdą kolejną pokonaną duperelą.
Juz udało mi się trochę autko wybebeszyć celem podłaczenia anteny i radia
Potrzebuję pomocy w ustaleniu jak powinien być przyklejony emblemat na masce, może ktoś pstryknie foto z linijką, bo że na środku to wiem, tylko jak dalego od osłony chłodnicy?
W dalszym ciągu poszukuję:
1. chromowane pióra wycieraczek
2. wyłączniki drzwiowe, ewentualnie informacji od czego pasują
3. pseudochromowane nakładki boczne na fotele
4. halogeny przednie lub same wkłady bez korozji
5. pokrywy dmuchawy
6. prędkościomierza oraz informacji od czego i jak dopasować
7. zdjęć wykładziny na podłodze bagażnika, ewentualnie tego co było pod nią, u mnie nic się nie zachowało
Do zobaczenia na drodze.......