MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Wyslane przez: Mariusz
Email: bubalek@poczta.onet.pl

Czy ktoś z uczestników aktualnie odbudowuje od podstaw jakiegoś Miecia?
Chętnie bym się podzielił swoimi małymi sukcesami i wielkim zwątpieniem we własne siły z osobą o podobnych przeżyciach.
Rozebrałem już swoje auto w ok.90%.
Mam tyle części na podłodze i regałach, że wyglądają jak z trzech aut. Karoseria jest dość mocno zżarta; mam zamiar ją całą wypiaskować i dopiero wtedy dam spawać.
Mam problem z setkami śrubek i drobnych części, które dam do cynkowania - jak się uchronić od ich pomieszania. Robię remont silnika na jakichś niemieckich tłokach (ok 1000zł kpl.) Wyliczyłem, że ta odbudowa przekroczy 12000 PLN. Nie bardzo jeszcze wiem
jak poradzić sobie z korozja przestrzeni zamkniętych.Brakuje mi części, które w każdym
W 115 na złomie też są kaput- przykład: owiewki na przednich słupkach.
Może ktos podpowie gdzie są (i kiedy) giełdy części do starych aut. Podobno jest cos we
Wrocławiu.
Dużo pytań - liczę na Was.
Mariusz

Wyslane przez: Pioterek
Email: dbw115@polbox.com

Cześć Mariusz!
Aktualnie na razie jeszcze nie odbudowuję swego Mercedesedesa, ale w wakacje trochę go upiększałem. Nie przejmuj się - też już miałem dość tej bryki, ale jak już była gotowa i przejechałem się kawałek to mi przeszło
Moje zapasowe graty wyglądają dosłownie jak z trzech aut hehe - dostałem ich sporo razem z autem i w dodatku kupiłem jeszcze za 100zł kompletną 115 bez silnika i rozebrałem na części pierwsze. Jak się uchronić przed pomieszaniem śrubek - no każdy sposób dobry - zapamiętać, wkręcić w miejsce gdzie były(jak jakiś element jest wyjęty z samochodu), kłaśc w oddzielne pojemniki, segregować - no kombinacje alpejskie
Remont silniczka - no pamiętaj nie żałuj kasy na dobre części a będzie chodził jak należy - oczywiście jak mechanik czegoś nie spieprzy.
Drogo trochę Cię auto wyjdzie, ale jak dobrze zrobisz to będziesz miał fajną bryczkę. Napisz ile dałeś za niego i jakie części kupujesz - oryginały, czy nie? Zbieram info, bo sam nie długo zamierzam remontować swego.
Korozja przestrzeni zamkniętych - trudny temat. A co najgorsze chyba jak już jest w tych przestrzeniach to nie ma na nią lekarstwa - a jak nie ma jej(np. wymienione progi) to trzeba konserwować i zapobiegać.
Z częściami takimi drobnymi to jest straszny kłopot - na szrotach prawie nic nie mają do tych aut, a na giełdzie ze starymi częściami też pewnie nic się nie trafi, bo auto jest jeszcze za nowe jak na takie giełdy - ale kto wie. Pozostaje tylko kupić drugi na częsci z interesującymi nas gratami, albo sprowadzić z ASO lub używane z Niemiec. Teraz właśnie się sam zastanawiam, czy kupić całe auto dla lusterek i paru elementów tapicerki i kilku innych dupereli, czy jeszcze poszukać albo kupić za niemałe pieniądze z Niemiec. Dylemat duży, bo całe auto wyjdzie taniej, no i jeszcze je zrobię i pojeżdżę - mam takie na oku.
Pozdrawiam
Piotrek
P.S. Mam nadzieję, że robisz fotki autku i dokumentujesz jak przebiega remoncik.

Wyslane przez: Maciek
Email: M.Kuzmiak@dmz.com.pl

Dokładnie rob tak jak mówił Piotrek dokumentuj, fotografuj wszystko co sie da na tej podstawie może powstać doskonała dokumentacja dla przyszłych wariatów kochających MB
Bardzo chętnie umieściłbym taką serię zdjęć na swojej stronie
Pozdrawiam i powodzenia w odbudowie auta.
Jeżeli chodzi o segregowanie śrób i innych małych elementów to zawsze jest to problem ja robie to tak, że opisuje na kartoniku co to jest i skąd a potem drutem przywiązuje ten kartonik do elementu (nadziewam komplet nakrętek od jakiegoś elementu auta na tak opisany drut.
W sumie długo to trwa ale sprawdza sie.

Wyslane przez: Pioterek
Email: dbw115@polbox.com

Witam!!!
Hehe - Maćku pomysł masz dobry, ale jak dla mnie za dużo czasu to by zajęło. Ja najprościej robię to tak: jak rozbieram np. drzwi przednie lewe to wszystkie pierdółki wrzucam do jednego kartonu, drzwi prawe - do następnego kartonu, itd. Pamięć mam na tyle dobrą, że każdej śrubki nie muszę podpisywać jak wiem, że była w tych konkretnych drzwiach - na 100% będzie tam po złożeniu. A jak jest mozliwość zakręcenia jakiejś nakrętki na coś co wymontowałem, lub wkręcenia w to śrubki to tak robię - wtedy każda śrubka ma ustaloną pozycję. Jestem cholernie uczulony na takie pierdoły typu każda śrubka na swoim miejscu tak jak fabryka przykazała. Tak cholernie nie cierpię jak widzę auto poskładane przez jakiegoś patałacha, który np. zamek w drzwiach potrafi przykręcić na 3 różne śrubki - jedna na kluczyk, druga na śrubokręt płaski, a trzecia na krzyżakowy - ręce opadają! A do tego jak to wygląda? Dziadostwo normalnie. Pół biedy jak jest to w starym rzęchu (nie MB), ale kiedyś widziałem tak fachowo złożone auto chyba 1-2 letnie - katastrofa...
Pozdrawiam