shampoo ma rację "nic na siłę". Ja potraktowałem zdejmowanie podsufitki jako ostateczność i nie musiałem jej zdejmować wcale
![[zlosniki]](./images/smilies/zlosniki.gif)
. Spróbówać po mojemu ci nie zaszkodzi a może zaoszczędzić masę pracy, nerwów i trochę kasy.Zacznij od otwarcia dachu i wykręcenia czterech albo pięciu(nie pamiętam) śrób mocujących szynę po której to ustrojstwo jeździ, oczywiście x2. Wyjmij te szyny i pociągnij płytę w kierunku zamykania podnosząc ją jednocześnie do góry, wychodzi to bez problemu. Następnie ustaw auto najpierw lekko z góry, potem lej wodę z butelki w boczne kanały.To samo powtórz ustawiając autko odwrotnie, Tym sposobem sprawdzisz czy masz drożne odpływy. do zajrzenia z tyłu w szparę(jest wystarczająco szeroka) przyda się latarka. Umnie były zatkane tylne odpływy i przelewało się górą. Poradziłem sobie z tym używając dość sztywnego druta odpowiedniej długości i przepchałem go poprostu przez każdy odpływ kilkakrotnie, płuczac za każdym razem wodą w opisany wyżej sposób. Tu bardzo przydaję się latarka dla wprowadzenia wymienionego wyzej druta w odpowiedni otwór. Drutem tym nalezy się posługiwać ostrożnie ,coby nie uszkodzić tych gumowych węży ,którymi odprowadzana jest woda. Mnie się udało właśnie w ten sposób czego i tobie życzę. Pracy jest naprawdę dużo mniej.
A jeszcze montaż, oczywiście w odwrotnej kolejnosci.
PS.1 Jeżeli masz przerdzewiałe kanaliki (takie krótkie rurki na wszystkich czterech rogach, demontaż całości jest nieunikniony, potem spawanie, zabezpieczanie i montaż, ujujuj
![[szalone]](./images/smilies/szalone.gif)
.
PS.2 U mnie to zatkanie objawiało się lekkim kapaniem jak autu stało prosto, ale pewnego razu po dłuższym postoju pod górkę, ruszyłen i po przyhamowaniu (konieczność) moja ślubna dostała dosłownie kubeł zimnej wody na głowę
![[smiech]](./images/smilies/smiech.gif)
, tyle tam było wody.