MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest ndz sie 10, 2025 1:32 am

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 28 ]  Przejdź na stronę 1 2 Następna
Autor Wiadomość
Post: pt paź 24, 2008 1:48 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 29, 2006 10:24 am
Posty: 5349
Numer GG: 60349017
Lokalizacja: Bolesławiec
Tak mnie natchnął artykuł na interii.
I jeden komentarz z którym zgadzam się stety lub niestety w prawie stu %.



Kod:
Należało by zamknąć granicę i nie wpuścić do kraju
całego tego towarzystwa. Kiedy wyjeżdżali kilka
lat temu na każdym forum na każdym portalu
wyzywali nas (tych, którzy w Polsce zostali) od
frajerów, nieudaczników idiotów itp. Teraz co,
przyszła koza do woza? Skoro dla ktoś słowa
"Ojczyzna" oznacza tyle, co nalepka na walizce,
którą można wymienić na dowolną inną w
zależności od tego, gdzie akurat się przebywa,
to czego tu szukają? Skoro teraz nie opłaca im
się pracować w Anglii to niech wyjadą do
Norwegii na platformy wiertnicze - co, za ciężka
praca dla obiboków? Pogardzałem tymi co
wyjeżdżali i tępić będę tych co wrócą.
Przy zatrudnianiu nowych pracowników będzie to
podstawowe kryterium: "czy kiedykolwiek
wyjechałeś z Polski w celach zarobkowych?"
Jeśli tak - wracaj tam. Czego tu szukają?
Jeszcze kilka miesięcy temu pisali na forach, że
nigdy tu nie wrócą, że tylko idioci zostają w
"tej waszej Polsce" - to czego teraz w tej "naszej
Polsce" szukają?



Z tym co on pisze ja spotkałem się na na żywo .
Ma ktoś jakieś spostrzeżenia na ten temat , bo sam jestem ciekaw czy tylko ja taki patriota czy może ktoś jeszcze.

_________________
W123 200 W123 230E W124 230E W201 190E C124 300CE S210 E420 W140 300SE 2.8 R129 280SL C124 E220 W220 320 CDI
C219 320 CDI


Na górę
 Tytuł:
Post: pt paź 24, 2008 2:19 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz sie 28, 2005 6:34 pm
Posty: 1631
Lokalizacja: Praga ma się rozumieć Północ
THC pisze:
I jeden komentarz z którym zgadzam się stety lub niestety w prawie stu %.


a dlaczego chcesz nam tu Interie, albo Onet zrobić ?
Przecież tam jest forum, na którym jest cała masa osób, która takie i inne tematy ciągną i się w nich wyżywają.
Nie ma potrzeby przenoszenia tego tutaj.
Na naszym forum nie przypominam sobie, aby ktoś kiedykolwiek wyrażał takie opinie, a więc nie ma powodu, aby to teraz tutaj roztrząsać.

Chyba, że uważacie inaczej, to zapraszam do dyskusji.

_________________
Pozdrawiam Irek
W123 300D, automat, biały, a jego imię "Helmut" ex.
VW T4 Multivan - ale na kołach MB :)
http://www.beczkolandia.pl
http://www.kali-tramp.pl


Na górę
 Tytuł:
Post: pt paź 24, 2008 2:28 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 29, 2006 10:24 am
Posty: 5349
Numer GG: 60349017
Lokalizacja: Bolesławiec
To zamykasz czy otwierasz ten temat, bo po Twoich ostatnich akcjach pod moim adresem sam już nie wiem jak się do Ciebie, a może do Pana , Panie Ireneuszu odnieść.

Nie przenoszę tu tematów z interii czy onetu, tylko wskazałem żródło.
Gdybym napisał że wyczytałem to w Życiu Warszawy to byłoby lepiej?

Zwykły temat z życia codziennego w jak mi się wydaje odpowiednim dziale.

Czasem sprawia Pan wrażenia, jakby nie miał Pan co moderować i czepia się Pan zwykłych tematów, czy może ktoś z rodziny właśnie powrót planuje.

Mimo wszystko pozdrawiam

_________________
W123 200 W123 230E W124 230E W201 190E C124 300CE S210 E420 W140 300SE 2.8 R129 280SL C124 E220 W220 320 CDI
C219 320 CDI


Na górę
 Tytuł:
Post: pt paź 24, 2008 2:58 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lip 15, 2005 10:51 am
Posty: 898
Numer GG: 5048999
Lokalizacja: Dębno [ZMY]
Ot mądrze i naukowo skomentował, lecz jest jedno ale... Ci którzy tak napisali
Cytuj:
wyzywali nas (tych, którzy w Polsce zostali) od
frajerów, nieudaczników idiotów itp.
to tak zwani "nowobogaccy", tacy, którzy wcześniej nie mieli pieniędzy, a zagranicą trochę się dorobili, nie oznacza to, że inni, którzy wyjechali za chlebem na obczyznę mają takie same zdanie.

Sam 3 lata temu za namową kolegi przerwałem studia, wsiałem w auto i pojechałem do Anglii zarobić torchę grosza. Znając angielski w stopniu kominikatywnym mogłem jedynie znaleźć pracę na farmach.
Jedną z nich była farma jabłek gdzie zbierałem truskawki. Aby pracować na jabłkach trzeba było zapłacić litwinowi, który nota bene uważany był za "boga" na tej farmie, 100 funtów, wtedy to mogłeś pracować legalnie przez 7,5 godziny dziennie i zarabiać dobre pieniądze w przeciwnym wypadku zbierałeś truskawki przez 10-12 godzin dziennie i zarabiałeś 10-15 funtów na dzień w zależności upodobania ukrainki, która robiła wypłaty. Pracowało się podobnie jak w Oświęcimiu, z tym, że w Oświęcimiu mieli lepiej bo spali w budynkach a ja w namiocie, a był to już prawie praździernik.
Z tej farmy uciekłem i pojechałem na inną, gdzie zbierano maliny. Sytuacja dużo lepsza, bo pracowałem legalnie, płacili od ilości zebranych malin, ale oczywiście nie obyło sie bez problemów. Tym razem na tej farmie rządzili polacy, jeżeli nie byłeś z województwa pomorskiego, to oszukiwali Cię rodacy na każdym możliwym kroku. Od zajęcia lepszego stanowiska w głowach im się poprzepwracało.
Zrozumiałem, że wyjazd to był błąd i wróciłem spowrotem. Poza tym, że polak dla polaka na obczyźnie jest wrogiem, pozabijali by się nawzajem z zazdrości, że jeden zarobił funta więcej od drugiego. A co do samej Anglii to durny kraj, bo: pasażer prowadzi samochód, jeździsz po lewej stronie, prędkość w milach, dwa osobne krany w zimną i ciepłą wodą, czas o godzinę wstecz, inne kontakty, itp.
Żałowałem tego wyjazdu, bo przerwałem studia i przez to mam dwa lata w plecy.
Mój ojcieć w Polsce miał jednoosobową firmę budowlaną, pracował dziennie wg rosyjkich 10 godzin, czyli od 7:00 rano do 7:00 po południu, robił dosłownie wszystko z dziedziny techniki budowlanej a niekiedy "wspak i po rumuńsku". Pieniądze z tego jakieś były i odczuwał to, lecz odbijało się to na jego zdrowiu. Trafiła się okazja wyjechać do Norwegii. Podjął naukę języka norweskiego, zainwestował w wyjazd i wyjechał. Od 5 lat pracuje jako malarz w norweskiej firmie, gdzie szefostwo to norwedzy. W fimie pracuje poza nim jeszcze 3 polaków i dwóch norwegów. Pracuje po 7,5 godziny dziennie, może pracować więcej, jak chce, zazwyczaj robi po 9, zarobki ma kolosalne, samochód służbowy do dyspozycji nie tylko w czasie pracy z firmową kartą na paliwo, mieszka komfortowo. Robi tylko jedno - maluje i nic poza tym. Poza tym stan zdrowia się poprawił, co prawda musiał przejść operację kolana - niestety układanie płytek wyszło mu bokiem. Co roku szefostwo organizuje imprezy dla pracowników, festy co jakiś czas, itp.
Ja również pracowałem w tej firmie jako pomoc letnia na wakacjach.
I co mówi mój ojciec, że ma dość, dlaczego? Brak mu polskiego chleba, ziemniaków i zsiadłego mleka. Nigdy nie powiedział, że tam mu jest dobrze. Cały czas pada deszcz, wszędzie skały. Kiedy rozmawiał z nim przez Skypa, codzinnie odlicza dni do przyjazdu do domu. Więc zapytacie, skoro jest tam tak dobrze, a mimo to narzeka to czemu nie wraca? Po co się wyjeżdża za granicę? Oczywiście żeby zarobić! Chce jeszcze pobyć do końca następnego roku mieć pewność, że załapie się na norweską emeryturę i wraca, bo chce wybudować dom, kupić Mercedesa i godnie żyć, z tego co tam zarobił i wypracował.
Sam wiele razy woziłem ludzi pracujących za granicą na berlińskie lotniska. Zdecydowana większość z nich zachowywała się w podobny sposób jak ujął to forumowicz w komentarzu, większość z nich opowiadała takie bajki, że jak bym tak nie był to może bym uwierzył, w rzeczywistości było inaczej. Owszem można pracować i dobrze zarabiać, lecz nie u Polaka na obczyźnie.
Sam po skończeniu studiów chcę wyjechać. Na pewno do Norwegii, byłem tam, wiem jak jest i decyzji na razie nie zmienię. Może ktoś będzie mnie uważał za nieudacznika, bo chcę wyjechać bo nie mogę poradzić sobie w Polsce, lecz ja chcę godnie żyć.

_________________
VW PASSAT B4 1.9TDI

CHRYSLER SEBRING 2.7 V6 2004r. - ex
JEEP GRAND CHEROKEE LTD 4.7 V8 1999r. - ex

BEZ GWIAZDY NIE MA JAZDY!!!

W124 E220 1995r. - ex
W124 250D 1992r. - ex
W124 200E 1991r. / E220 1994r. - SZCZEPAN - ex


Na górę
 Tytuł:
Post: pt paź 24, 2008 4:53 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: czw gru 04, 2003 8:06 am
Posty: 219
Lokalizacja: Słupsk
Kolego THC. Czy zgadzasz sie takze z tym ?
"Pogardzałem tymi co wyjeżdżali i tępić będę tych co wrócą."
Polskie piekielko. Najlepszym przyjacielem moze byc ten, kto ma gorzej od nas. Kazdy, kto probuje sie wybic to wrog i nalezy go tepic.
Znam osoby, ktore wrocily do kraju i marza o powrocie za granice. Chca zyc w kraju w ktorym jest mniej zawisci.
Trudno jest zyc w obcym kraju bez najblizszej rodziny i znajomych. Ci ktorym udalo sie sciagnac zony i dzieci tesknia jakby mniej.
A Ojczyzna? Co to jest? Dawne PGR'y kolo Braniewa czy Tatry? Tatry po slowackiej stronie nalezy kochac mniej niz po naszej ?
Ojczyzna to ziemie na ktorej mieszkamy z naszymi rodzinami i z nasza historia. Opuszczamy ja wtedy, kiedy nie jestesmy w stanie zapewnic sobie okeslonego poziomu zycia. Nietolerancja pojawia sie wtedy, kiedy wyznaczony przez nas poziom zycia, dla innych jest nie do zaakceptowania. Po co ojciec piatki dzieci wyjezdza za granice, skoro w jego ojczyznie dzieci moga jesc codziennie placki ziemniaczane. Prawda kolego THC ?

_________________
Obecnie: W140 S350 1995, Audi A6 C6 3,2
Dawniej:123 240D 1982, 123 200 1979, 123 240D 1981, 123 230TE 1982, Volvo 340 DL Variomatic, Volvo 760 2,3T, W163 3.2 W168 1.6, Volvo V70 1998, Lexus LS400 1995


Na górę
 Tytuł:
Post: pt paź 24, 2008 7:46 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lut 04, 2005 11:31 am
Posty: 1777
Lokalizacja: Łobez [ZŁO] [GLE] - rezydent
Artykuł a interii to ścierwo jak i cała ona i niestety większość jej czytaczy i komentatorów, jednakże temat pojawia się tu więc dwa słowa powiem.
Byłem rok - było zupełnie inaczej niż mówili wszyscy dookoła:
Znajomi - pomogli jak tylko mogli najlepiej - pozwolili zamieszkać na dogodnych warunkach na początku, pomogli znaleźć pracę, nigdy nie zawiedli. Ci z pracy okazali się naprawdę fajnymi, ciekawymi ludźmi na których można było liczyć - nikt mnie nie oszukał, nie wykorzystał, nie przyciął na forsie.
Praca - na początku było ciężko, szukałem jej 5 tygodni aż w końcu kumpel zapytał swojego managera i po rozmowie z nim ją dostałem. Pracowałem 8 miesięcy awansując z pomocy na barze na barmana po dwóch. Pozbyto się mnie z dnia na dzień po świętach BN bo było nas za dużo. Vice Manager który mnie zwolnił to kawał skurwiela który nienawidził franzuzów i polaków.
Podczas trzytygodniowego okresu bezrobocia kolega mający firmę budowlaną zatrudniał mnie do pomocy na kilka dni w tygodniu choć tak naprawdę jej nie potrzebował za bardzo. Kolejną pracę dostałem dosłownie na ulicy - zaczepił mnie koleś jak roznosiłem ulotki i zaproponował że w związku z tym iż za ulotki jest shit nie kasa da mi za pomalowanie pokoju 150 funtów jak się uwinę w dwa dni. Uwinąłem się w cztery godziny i zatrudnił mnie na stałe do reszty remontu i robienia witraży (lead lights, stained glass).
Rodacy - buraków sporo się spotykało na ulicach czy autobusach ale Ci z którymi miałem do czynienia bliżej byli bez zarzutu. Lepsi, gorsi, różni ale przede wszystkim uczciwi wobec siebie, pracowici i często smutni.
Nigdy nie potępiałem nikogo kto w Polsce został bo sam miałem świadomość tego, że i tak tu wrócę - nie spotkałem się z opiniami jakie opisuje ten "ktoś" z interii.
Wróciłem bo - tęskniłem, kokosów nie zarobiłem, nie rozwijałem się poza językiem angielskim, poznałem tamto życie i nie do końca tam pasowałem.
Wróciłem, szukałem pracy trzy miesiące i znalazłem ją gdyż pomogli mi znajomi, bo inaczej się chyba nie da - wydawało mi się, że pana boga za nogi złapałem ale niestety po kilku miesiącach sielanki przyszedł kryzys w branży w której pracuję i byt niepewny jest strasznie co mnie wkurza na maksa bo jest to pierwsza praca która mnie nie znudziła po dwóch miesiącach.
Musiałem się przeprowadzić w inną część Polski ale tereny bardzo podobne do rodzinnych więc jest dobrze.
Nie żałuję ani wyjazdu ani powrotu - trzeba spróbować żeby wiedzieć jak jest naprawdę.

PS: Koleżanka która bardzo mi pomogła w Londynie wróciła po 8 latach z UK i załatwienie NIPu zajęło jej 40 dni a każda wizyta w jakimkolwiek urzędzie przyprawia ją o mdłości ale mimo to jest naprawdę szczęśliwa i rozkwita.

_________________
Mercedes Benz S124 220TE 1993r.
Volvo FH13 500 2016r. - służbówka
ex: Mercedes Benz W115 200D 1968
ex: Mercedes Benz W115 200D 1973
ex: Mercedes Benz S123 300TD 1983
ex: Mercedes Benz Actros MPII 1844 2007r.


Na górę
 Tytuł:
Post: pt paź 24, 2008 8:06 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr wrz 10, 2003 7:55 pm
Posty: 3388
Lokalizacja: Warszawa
filippo pisze:
Wróciłem, szukałem pracy trzy miesiące i znalazłem ją gdyż pomogli mi znajomi, bo inaczej się chyba nie da


Równie bardzo ja śmieci z interii wkurza mnie takie pieprzenie.

filippo pisze:
- wydawało mi się, że pana boga za nogi złapałem ale niestety po kilku miesiącach sielanki przyszedł kryzys w branży w której pracuję i byt niepewny jest strasznie co mnie wkurza na maksa bo jest to pierwsza praca która mnie nie znudziła po dwóch miesiącach.


W jakiej branży pracujesz, i w jakiej miejscowości pracujesz. Może ja pomogę.

_________________
Nerwowa Niemra


Na górę
 Tytuł:
Post: pt paź 24, 2008 9:01 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 06, 2008 11:53 am
Posty: 346
Lokalizacja: Pionki k.Radomia
to moze i ja sie zalapie, bede szukal jakiejs roboty od nowego roku w Warszawie albo okolicach :oops:

_________________
Pozdrawiam Andrew
Omega A Diamant -laleczka

Ex. MB W124 E250D 93r - skasowany :/ ...... ale wroce do gwiazdy


Na górę
 Tytuł:
Post: pt paź 24, 2008 10:28 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt kwie 09, 2004 7:30 am
Posty: 4307
Lokalizacja: Czestochowa
filippo pisze:
Artykuł a interii to ścierwo jak i cała ona i niestety większość
B
PS: Koleżanka która bardzo mi pomogła w Londynie wróciła po 8 latach z UK i załatwienie NIPu zajęło jej 40 dni a każda wizyta w jakimkolwiek urzędzie przyprawia ją o mdłości ale mimo to jest naprawdę szczęśliwa i rozkwita.


Ja z Angielska biurkokracja mam do czynienia i moja noga chyba w GB nigdy nepostanie.DVLA wyrabia mi 2 dowody rejestracyjne juz 2 miesiace... :evil: Brud,syf malaria.Zeby była jasnosc to załatwia mi je moj brat ktory jest na miejscu i jezyk perfekt-był osobiscie u nich...Wogole cała organizacja tego kraju i ich dziwne przepisy to jest porazka...Juz wole Polske..

_________________
Bez Gwiazdy Nie Ma Jazdy......
MB 308 automatic

Ludziom brak kultury zupełnie,wczoraj jak wychodziłem z knajpy ktos mi nadepnął na rekę!!!


Na górę
 Tytuł:
Post: pt paź 24, 2008 11:01 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 15, 2006 10:58 am
Posty: 2118
Lokalizacja: Poznań
mr_simon pisze:
chce wybudować dom, kupić Mercedesa i godnie żyć, z tego co tam zarobił i wypracował.


Polskie realia: Wynająć mieszkanie na 16 piętrze zaciągnąć kredyt kupić VW golfa II. Po czym i tak go sprzedać bo na opłaty nie starczy. W tym kraju nie da sie legalnie żyć, dlatego albo wyjade, albo będe robić wszystko, będe ciężko pracował, ale nie dam swojej rodzinie żyć tak,jak teraz sie żyje w większości rodzin. I nie obchodzi mnie czy zarobie kase tutaj czy tam. Mało istotne. Chce poprostu żyć na poziomie. I mało kogo powinno obchodzić czy wyjade, czy zostane, moja osobista sprawa, moje sumienie. A niestety nie należe do patriotów. Dla mnie? lepszy kraj w którym nie pije sie z byle powodu, zarabia sie godnie, i żyje sie godnie. Pogoda nie gra żadnej roli, tak samo jedzenie. Za siano które tam jestem w stanie zarobić, moge jeść "ser w ziołach" i "amore pomidore". A jak dorobie sie tego na co oczekuje, wróce tutaj i pokaże że stać mnie na to, aby ciężką pracą dojść do celu.

_________________
T203 1.8 m271, v230 638 m111
Ex.W123 240D,W123 200, w123 230E, w123 280e, w202 c180 ,c124 300CE


Na górę
 Tytuł:
Post: pt paź 24, 2008 11:14 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt lut 04, 2005 11:31 am
Posty: 1777
Lokalizacja: Łobez [ZŁO] [GLE] - rezydent
WeebShut pisze:
Równie bardzo ja śmieci z interii wkurza mnie takie pieprzenie.


Nie pieprzę tylko piszę jak było a jeśli dla Ciebie odróżnienie słów "chyba" od "na pewno" jest zbytnio skomplikowane to cóż...


WeebShut pisze:
W jakiej branży pracujesz, i w jakiej miejscowości pracujesz. Może ja pomogę.


Transport międzynarodowy, Trójmiasto, nie potrzebuję pomocy bo póki co pracę wciąż mam.


MERCEDES 4 EVER pisze:
Ja z Angielska biurkokracja mam do czynienia i moja noga chyba w GB nigdy nepostanie.DVLA wyrabia mi 2 dowody rejestracyjne juz 2 miesiace... Brud,syf malaria.Zeby była jasnosc to załatwia mi je moj brat ktory jest na miejscu i jezyk perfekt-był osobiscie u nich...Wogole cała organizacja tego kraju i ich dziwne przepisy to jest porazka...Juz wole Polske..


Zakładałeś kiedyś firmę w Polsce lub starałeś się o przebudowę domu??? A może korzystałeś z pomocy Urzędów Pracy w obu krajach?
Porównanie naprawdę zbędne na korzyść UK jeśli miałby kto wątpliwości.
Brat załatwia coś za Ciebie a Ty marudzisz - hipokryzją trąci. Jak poszedłem do banku założyć konto zaoferowano mi spotkanie z osobą mówiącą po Polsku, grzecznie odmówiłem i poradziłem sobie sam. Angielski perfekt czasem bywa przeszkodą jak rozmawiasz z urzędnikiem który pochodzi z Pakistanu czy Jamajki [zlosnik]

Tam jest zupełnie inaczej i tyle. Są pewne standardy które są dużo wyższe a są i takie które Polska na głowę bije. Tam prędzej knajpę zamknie Ci Straż Pożarna za brak jednej gaśnicy czy zastawione schody ewakuacyjne niż ichni Sanepid mimo, że wszędzie pełno mrówek, karaluchów czy myszy i nikt nie sprawdza pracownikom ich książeczek zdrowia.
Nie zamierzam bronić UK bo wiele rzeczy stoi tam na głowie ale nie zgodzę się na totalne potępienie bo masa rzeczy jest dużo lepszych niż w PL. Najważniejsze to dostrzec RÓŻNICĘ i znaleźć RÓWNOWAGĘ. Uważam, że je znalazłem i dlatego cieszę się że tam byłem a od początku wiedziałem że wrócę więc też się cieszę że to zrobiłem mimo że przywiozłem tyle co nic.

_________________
Mercedes Benz S124 220TE 1993r.
Volvo FH13 500 2016r. - służbówka
ex: Mercedes Benz W115 200D 1968
ex: Mercedes Benz W115 200D 1973
ex: Mercedes Benz S123 300TD 1983
ex: Mercedes Benz Actros MPII 1844 2007r.


Na górę
 Tytuł:
Post: pt paź 24, 2008 11:55 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr wrz 10, 2003 7:55 pm
Posty: 3388
Lokalizacja: Warszawa
Cytuj:
Nie pieprzę tylko piszę jak było a jeśli dla Ciebie odróżnienie słów "chyba" od "na pewno" jest zbytnio skomplikowane to cóż...


To tak samo jakbym napisał, że do Anglii to pojechały chyba same ćwoki co sobie poradzić w życiu nie umiały ... nie napiszę tego bo tak nie jest. Jedni jadą bo nie widzą innej możliwości zarobku, a drudzy bo chcą szybko i łatwo zarobić kasę i z nią wrócić.

A odróżnienie jest skomplikowane, bo Twoje zdanie można zrozumieć dwojako.

m87 pisze:
to moze i ja sie zalapie, bede szukal jakiejs roboty od nowego roku w Warszawie albo okolicach


To napisz na priv może w jakim zawodzie i swojego maila.

MercSwir pisze:
Chce poprostu żyć na poziomie. I mało kogo powinno obchodzić czy wyjade, czy zostane, moja osobista sprawa, moje sumienie.


Sumienie nie ma nic do tego, że chcesz żyć na poziomie. Chyba każdy tego chce, nie potrzeba mi bogactwa, wystarczy tyle, żeby sobie od ust nie odciągać.

Jest tylko jedna rzecz, która mnie zawsze śmieszy i nie potrafię nawet tego ukryć. Jak pytasz się ludzi wracających, co będą robić w Polsce po powrocie: :Otworzę COŚ swojego. Na pytanie co, nikt nie jest w stanie jeszcze tego dokładnie określić.

_________________
Nerwowa Niemra


Na górę
 Tytuł:
Post: sob paź 25, 2008 12:12 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 15, 2006 10:58 am
Posty: 2118
Lokalizacja: Poznań
WeebShut pisze:
Otworzę COŚ swojego. Na pytanie co, nikt nie jest w stanie jeszcze tego dokładnie określi


Warsztat samochodowy, i drugi zakład fryzjerski dla mojej mamy. Chociaż jeszcze pierwszy nie ukończkony.

_________________
T203 1.8 m271, v230 638 m111
Ex.W123 240D,W123 200, w123 230E, w123 280e, w202 c180 ,c124 300CE


Na górę
 Tytuł:
Post: sob paź 25, 2008 12:26 am 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr wrz 10, 2003 7:55 pm
Posty: 3388
Lokalizacja: Warszawa
MercSwir pisze:
Warsztat samochodowy, i drugi zakład fryzjerski dla mojej mamy. Chociaż jeszcze pierwszy nie ukończkony.


I to rozumiem, jedziesz zarobić na coś co przemyślałeś i wiesz do czego dążysz. Śmieszy mnie to COŚ.

_________________
Nerwowa Niemra


Na górę
 Tytuł:
Post: sob paź 25, 2008 9:19 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn paź 24, 2005 5:53 pm
Posty: 187
Lokalizacja: Torzym
filippo pisze:
Angielski perfekt czasem bywa przeszkodą jak rozmawiasz z urzędnikiem który pochodzi z Pakistanu czy Jamajki


hehe, i spróbuj takiemu zwrócić uwagę, że jego "english is żenua", to afere masz jak w banku [zlosnik]

_________________
Alkoholowi i kobietom mówimy stanowczo: czemu nie?!

W123 240 `83 Lady

Obrazek


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 28 ]  Przejdź na stronę 1 2 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl