Witam serdecznie:
Szanowni koledzy.
Jestem chwilowym władającym instrukcją serwisową od modeli W114 i 115. Książeczka ta ma ok. 1000 stron! (uderzyłem nią kolegę w głowę za stek epitetów pod adresem mojego Miecia. Stracił przytomność zanim dotknął ziemi). Książka jest naprawdę ciężka i obszerna. Jest w niej WSZYSTKO. Jest pięknie wydana, zdjęcia super jakości (cz/b), kredopodobny lub real kredowy papier.
To czego się podjął kol. Sebi jest godne podziwu. Ja niestety nie mam możliwości robić za fagasa (oczywiście nie obrażając Sebi'ego
![[usmiech]](./images/smilies/usmiech.gif)
) przed 700 napalonymi babami.
Osobiście twierdzę, że jakbym miał dostęp do takiej maszynki to poskanowałbym tą książeczkę nawet przed 1000 babami nawet bez tego OP1 co kol Sebi miał na sobie. Zrobiłbym to w slipkach na środku sali gimnastycznej. Jeśli te 1000 bab zażyczyłoby sobie abym skanował bez slipek z "saksofonem" na wierzchu to też bym to zrobił. Problem w tym, że nie mam dostępu do takiego gadgetu co Sebi. Podjąłem się skanowania kilku stron na próbę i szybko doszedłem do wniosku, że poskanowanie zwykłym skanerem zajęłoby mi czas do Wielkanocnych Świąt.
Myślę, że warto zająć się tym tematem bo książka to swojego rodzaju Biblia dla posiadaczy W114,115. Chyba bardziej obszernego woluminu pośw. naprawie i eksploatacji ww. modelu NIE MA!.
Drugim istotnym problemem jest fakt, że nie jest to moja książka. Książka ta jest własnościa ojca mojego kolegi z pracy (faceta nie znam). Mężczyzna ten jest posiadaczem banzynowego W115 220 z 1969 r. Wszystko w oryginale. Nawet jeden detal w tym aucie nie został zmieniony. Facet kupił to auto w 1970 r od dyrektora "Okęcia" i ma go do dzisiaj. Przebieg 110 tkm (oryginalny). Autko w idealnym stanie. Powiedziałbym, że facet bardziej dba o swój samochód bardziej niż o swoje pro-genitury. Ten jego syneczek jakiś taki zabiedzony
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
.
Byłoby miło jakbyśmy książeczke (już poskanowaną) umieścili w dziale "Biblioteka Klubowicza" (na pierwszym miejscu
![[usmiech]](./images/smilies/usmiech.gif)
).
Jeśli jakoś znajdziemy rozwiązanie jak to poskanować w miarę szybko i bezpiecznie (jakby się tej książce coś stało to facet by mnie klamerkami za uszy do pieca przypiął) to bedę robił wszystko aby tą książke pozwolił wysłać do kogoś z Was kurierem (Polish Poczta nie wchodzi w grę - za dużo już im zabawek zginęło!)
DW: Sebi. Proszę daj mi numer telefon to porozmawiamy w tym temacie osobiście. Awaryjnie mój GSM to 507 114 729 (Miłosz)
Załączam skan okładki (tylko okładka jest w złym stanie).
Piszta co sądzita o tym
Czekam na info.
