Mitu pisze:
Tak...

na W 123 to się nie znam, ale też do mnie te teorie, że zabrakło i sprzedali nie docierają. To u Nas był tylko ocet, nie u nich
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
.
W takim razie pozostaje ci jeszcze głębiej okopać się w teorii, że w Sindelfingen przy taśmie był czerwony hamulec i jak ktoś zauważył niezgodność z VIN'em, to za niego ciągnął, produkcja stawała wtedy na tydzień, zwoływano zebranie zarządu, a pracownicy dostawali przymusowy urlop lub grali na przyfabrycznym parkingu w kometkę.
Nie napisałem, że powodem był kryzys na rynku włokienniczym. Jest to już któreś auto ze szamtexem wkompnowanym w miejsce drugoseryjnej jodły i nie jest to pokrowiec. Samo to daje już do myślenia, a trzecioseryjna kanapa + przebieg + pochodzenie + kwity na auto, powodują, że zagadka jest, przynajmniej dla mnie, jeszcze ciekawsza. Oczywiście w 1987 roku podróżujący autem ze swoim panem Posokowiec Bawarski o wdzięcznym imieniu "Freddy" mógł tak fatalnie zesrać się na tylnym siedzeniu, że wymieniono kanapę na czystą i czysto 3. seryjną, (bo znaleźć drugoseryjną ze Stoffem "galaxy" jak na przednich siedziskach nie było sposób), ale taki scenariusz tym razem mnie nie jest w stanie przekonać.
Szczególnie jeśli mamy w pamięci jak płynnie seria 1. przeszła w 2. Nie bez znaczenia jest też rok 1982. Nie zapominajmy, że fabryka pracuje na najwyższych obrotach. Popyt na 123 jest ciągle ogromny. Za ok. 2 lata przyjmowane będą pierwsze zamówienia na następcę beczki i dopiero sprzedaż końcówki 3. serii siądzie.
Monter, podaj proszę w wolnej chwili oznaczenie Paulinowej tapicerki, tzn co jest po kodzie "032".