MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Nikomu nie życze śmierci ani kalectwa, ale trzeba sobie powiedziec, że w 100% winna jest głupota kierowcy. Stan naszych dróg jest tragiczny, ale nie upowaznia to nikogo do jazdy 200km/h po miescie, bo przy tej prędkości nawet nie widac znaków takich jak tam stał. Poprzeczny garb na jezdni, a Ferrari wzbiło się w powietrze, ale winny jest kierowca i jego brak wyobraźni dlatego nie wiem o co afera w telewizjii, wyciaganie filmów z monitoringu.

_________________
W124 200D - Śnieżyna
W124 300D - Menczysław (ex)
W123 240D - Kruszynka (ex)
Skoda Favorit 135L+LPG (ex) - pierwsza dziewczyna-przeinwestowana, dobrze, że z nią nie wpadłem

To jak kto jeździ zależy przede wszystkim od niego samego - bez względu czy jest dziennikarzem czy pieśniarzem, czy woli P.O.M. czy OeS, itd. Chcę tylko zwrócić uwagę na to, że dziennikarze trochę wyrywają się ze statystyk, i przykładanie do nich miary pt "przekroczył prędkość = wariat drogowy" jest trochę powierzchowne.




Dziwi mnie taka wybiórczość, przecież nie ma drogi w Polsce, gdzie dozwolone jest 200 km/h. Za to potok samochodów ul.Legnicką we Wrocławiu w suchy dzień powszedni "płynie" w tempie 90-100 km/h, a gdy w piątek jechałem krajową ósemką do Kudowy, to nikt 80 km/h nie przekraczał. Przepisy i logika jedno, a jak się przyjrzeć szczegółowo, to każdy po prostu musi odpowiadać za to co robi, oceniać warunki, ryzyko, itd.

_________________
Supposed Former Automotive Journalist

Tak czy inaczej cała ta gadanina - w tym momencie - młodego Z. o bezpieczeńswie na drogach trafiła do mojego zlewu. WIELKIE ZERO!

_________________
SEBIAN

MB V250d long 4M '21
MB GLC 220 CDI 4M '18

Czymże sobie twój zlew na to zasłużył?

_________________
Trzy cylindry, dwa takty, jeden samochód!

I o 2 za dużo - nie sądzisz?
Ja przez 15 lat testowania bardziej, lub mniej "fajnych" aut doprowadziłem do 1 (o 1 za dużo) kolizji, która skończyła się jedynie zbitą lampą zespoloną w samochodzie poszkodowanego. Nie dorosłem do tego, żeby otrzymać taką testówkę, choć prawo jazdy mam dłużej i zrobiłem więcej kilometrów (bezpiecznej jazdy) niż niejeden dziennikarz motoryzacyjny. Jak już wspomniałem wcześniej: Wielkość umiejętności spada wraz ze zdobywanym doświadczeniem i rozumem. Posiadam bardzo malutko umiejętności (choć jeszcze czasem mnie ponosi ), za to chyba trochę więcej rozumu.
Nie wiadomo na 100%, który z Nich prowadził, nie wiadomo z jaką prędkością jechali, więc nikomu nie wolno mówić, że przekroczyli dozwoloną (choć to nie ulega wątpliwości).
życzę Maćkowi, żeby szybko wrócił do zdrowia i nadal propagował bezpieczną jazdę, podpierając się własnymi doświadczeniami. Jego Ojciec już to robi.

Każdemu z Was życzę jak najmniej umiejętności i jak najwięcej rozumu w głowie, żeby nie skończyć tak, jak Ci wszyscy (nie tylko Ci dwaj), którzy uznali, że mieli większe umiejętności (niż mieli) i utracili kontrolę nad pojazdem. Bo umiejętność przewidywania chroni nasze życie najlepiej.

_________________
Pozdrawiam - Bartek

MERCEDES-BENZ A 160 CDI 2005r. Jeszcze nie mój.
Mercedes W123 240D 1979r. - do sprzedaży jako dawca.
VW GOLF 1,6 LPG AUTOMAT 3D 1990r. -"CZARNY LOTNIK" - Sprzedany.

Szanowni Koledzy oraz krewni i znajomi krolika, mam propozycję: w ferworze dyskusji nie bzdurzmy i nie używajmy absurdalnych argumentów rodem z dysput naszych pseudo-politykierów. Dobra?
Pozdrawia zniesmaczony Leopold

_________________
Pozdrawia Leopold

szczerze to raz jedyny w życiu miałem 200km/h jadąc swoim Golfem mkII full power łery turbo g60 i od tamtego czasu jakoś mnie nie korci aby ścigać się z dźwiękiem. Raz mi wystarczyło, wszakże nic się nikomu nie stało, dwupasmówka zrobiła się jak ścieżka rowerowa w lesie i spasowałem. Spasowałem gdy po tej długiej prostej stałem na czerwonym w Lesznie i dojechało do mnie auto, które wyprzedziłem na początku tego "pasa startowego". Tak więc z czystym sumieniem pisze, że prędkość 200km/h na polskich nieutwardzonych drogach mija się z celem i jest czystą głupotą. Prędkość 200km/h tylko w przygotowanym aucie na zamkniętym torze.

ps. kompletnie nie mogę sobie wyobraziź tego, co czują zawodnicy jadący przez rawicką obwodnice lub wrocławskie ulice na jednośladowych szlifierkach po 200km/h, przecież to jest podatniejsze na nierówności terenu bardziej niż Ferrari (tak mi się zdaje) a i prawie niewidoczny gdy tak pędzi i gna.

_________________
ex MB W201 200D '85 automat w stanie agonalnym. Panie, świeć nad jego gwiazdą...
ex MB W124 250D '85 manual w stanie dobrym plus plus (astral silver metalic)


W210 E220D 97 budyń do sprzedania

Oo==oO

Czekałem tylko na to, że nasz Miłościwie Panujący wprowadzi żałobe narodową, bo przecież to członkowie "elyty" warszawskiej. A że ktoś ma trociny zamiast moźgu, to już nie bede się wypowiadał. Tak wiec całe jego słodkie gadanie o bezpiecznej jeździe spuścilem do kibla....

Sorka za OT <br>Dodano po 23 minutach.:<br> Dodam tylko, że zgubiła go pewność siebie. Bo jestem dziennikarzem motoryzacyjnym, to umiem jeżdzić... Posiadanie karty pływackiej nie chroni przed utonięciem......

_________________
Alkoholowi i kobietom mówimy stanowczo: czemu nie?!

W123 240 `83 Lady

Przepraszam kiedy to bedzie zamkniete? 14 stron kłotni czy jechał za szybko czy niejchał i czy dziennikarze mają moralne prawo jezdzic 200km/h w miescie...

_________________
Bez Gwiazdy Nie Ma Jazdy......
MB 308 automatic

Ludziom brak kultury zupełnie,wczoraj jak wychodziłem z knajpy ktos mi nadepnął na rekę!!!

To jest dyskusja a nie klotnia, na tym polega idea funkcjonowania forum dyskusyjnego w zakladce Hyde Park Nie widze powodu zamykania watku.
Wlasnie na tym m.in polega problem w naszym Panstwie. Jest problem, to nalezy go jak najszybciej splawic i zajac ludzi seksafera, aborcja, konkordatem tudziez innymi pierdolami, a problem nadal pozostaje, skoro malo kto wyciaga z niego jakas nauke.

_________________
Wojtek P. (Borys)
--------------------------------------------------------
'92 MB 124 260E Lalunia - automat, gaz, poducha, elektryka
'94 BMW R1100GS Balbinka, '95 Honda NTV 650 Honoratka, '60 Awo 425S
ex - '88 MB 124 200TD

wniosków nasuwa mi się kilka:
1. Zientarski nieujażmił czerwonego konia (zbyt słaby był)
2. drogi w Polsce poza KILKOMA (i to odcinkami) powinny być uznane ze jakieś "tereny utwardzone" lub może "skład asfaltu o charakterze wstęgi" bo nawet TIRy w tych przez nie wyzłobionych koleinach jadą już 60km/h bo więcej się nie da (autem buja jak bosmanem na łajbie)
3. i chyba najważniejszy, edukacja adeptów 4 kółek od podstaw, od zarodka, że to śmiertelnie groźna zabawka to autko (może nawet w przedszkolu uświadamianie dzieci co to jest prędkość w połączeniu z bezmyślnością), nie wiem moze na zasadzie rozbijania jajek w plastikowych samochodzikach na zasadzie: jaką prędkość jajeczko wytrzyma? I to nie na przedszkolnym czystym dywanie, ale na podwórku, na nierównym krawężniku, tak aby oddać rzeczywistość polskich dróg.

_________________
ex MB W201 200D '85 automat w stanie agonalnym. Panie, świeć nad jego gwiazdą...

ex MB W124 250D '85 manual w stanie dobrym plus plus (astral silver metalic)





W210 E220D 97 budyń do sprzedania



Oo==oO

świetny pomysł, trzeba to jakoś do ME przekazać

są także najnowsze wieści o stanie zdrowia Macieja Z.

http://www.rp.pl/artykul/101422.html

_________________
Pozdrawiam Irek
W123 300D, automat, biały, a jego imię "Helmut" ex.
VW T4 Multivan - ale na kołach MB :)
http://www.beczkolandia.pl
http://www.kali-tramp.pl

Ja sadze, ze nawet predkosc siwatla takie jajko wytrzyma - to nie predkosc zabija a nagle jej wyzerowanie.

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!

Ta, ale pare ładnych lat by musiało sie rozpedzać, żeby nie pękło

Jajeczko bez kłopotu wytrzymuje 1G (jak leży na stole, to nic mu nie jest), a jak by je ładnie podeprzeć to i 2-3 G mu nie zaszkodzą. Przyjmując stałe przyśpieszenie 2G, do prędkości podświetlnej rozpędzimy jajeczko w 174 dni czyli mniej niż pół roku. A dzięki dylatacji czasu jajeczko postarzało by się nawet mniej. Smacznego.
Pozdrawia wyrachowany Leopold

_________________
Pozdrawia Leopold