Perzu126 pisze:
Ja mam beczke za 3400zl... I jeszcze się nie zrazilem
Chodzi generalnie o pojazd do jazdy a nie do zarejestrowania jako zabytek.
Miałem beczkę, która bez żadnych przygotowań jeździłem w trasy po 600km.
Ale musiałem dolewać olej , i na każdym przystanku zaglądałem pod maskę bo tak na 100% to pewien nie byłem 26 letniego auta.
Pewnego razu 400km, od domu zaczął lecieć olej spod uszczelnienia czołowego wału, za drugim zaczął stukać przegub, a beczka wyglądała lepiej niż te z linków.
Teraz mam 123 w przedziale , który Ci podałem, i teraz dopiero można latać ile chcesz i gdzie chcesz.
Pomijając każdą śrubkę na swoim miejscu, każdą blaszkę czy inne mikro detale, to technicznie jest utrzymana bardzo dobrze.
Auto było dość drogie w zakupie , i niedługo minie rok odkąd mam , wtedy podliczę ile mnie kosztował łącznie z paliwem, i spokojnie pęknie 5 tysięcy.
Także albo kupujesz beczkę za 2 -3 tysiące, która ma spawane nadkola, namieszane z podciśnieniem, czy instalacje radia która rozładowuje akumulator.I taką beką jeździsz tylko po mieście zostawiając za sobą kłęby dymu, zmieniać opony co pół roku z braku możliwości ustawienia geomertii itp.
Albo złom na dojechanie po mieście, albo za trzy razy taka kasę auto które spokojnie funkcjonuje jak normalny samochód w dobrym stanie technicznym i wizualnym.