MERCEDES 4 EVER pisze:
Monter-włsnie sie niespodziewasz bo miałes BOX-a.A box działa na zasadzie rezystora z allegro-oszukuje nastawnik i pompa dolewa paliwa i jest NIBY moc Jak bedzie odpowiednia moc i moment to auto bedzie zdecydowanie lepiej ciagło lawete.
Zgadza się, że najlepiej zmieniać kompleksowo wszystkie usawienia a nie bawić się boxami, bo tak jak kol wspomniał zmieniami dawkowanie paliwa a nie prace innych współpracujących urządzeń: sprężarka itd....
Pamietajmy, że silniki konstrukcyjnie mają o wiele wyższa moc niż fabryczna - np. według goscia który hamował mi corsę pare lat temu mówił ,że silnik 1,3 diesel fiata ma moc maksymalną ok 120km! a mój miał 70 km - takee ustawienia sa wypadkową wielu czynników wpływających na trwałośc - okresy miedzyprzeglądowe, jakość paliwa, warunki atmosferyczne w jakich silnik bedzie pracował, zapotrzebowanie na paliwo czy po porstu ekologia....
Jak zmienisz moc na wyższą jak fabryczna nie zmieniając wielu innych czynników możesz na pewno spodziewać się spadku trwałości jednostki napędowej. Może nie być dramatu, ale jesli auto ma słuzyc do pracy to po co wprowadzać element ryzyka, który skróci dwa wyjazdy a trzeci zakończy sie awaryjnymi na autostradzie.
Podwyższanie mocy dla zabawy TAK do pracy NIE. Wiem bo sam na sobie sprawdziłem.