Witam. Na poczatku czerwca planuje wyjazd do Hiszpanii, do tego celu chce uzyc swojego Mercedesa W123. Poniewaz do tej pory najdalej od miejsca zamieszkania (Lodz) bylem tym samochodem w Czechach w Skalnym Miescie, chcialem zapytac Was o opinie na temat takiej badz co badz karkolomnej wyprawy (w sumie razem z jezdzeniem po Hiszpanii ok. 6500-7000 km).
W123 240D jest z 1981 roku, skrzynia 4-biegowa manualna, przebieg ciezki do okreslenia (oryginalnie 200D, ale kilka lat temu przywieziono z Niemiec uzywany silnik od 240D i od tamtego czasu przebieg ok 170tys, ale nie wiadomo ile bylo wczesniej). Samochod sprawuje sie rewelacyjnie, w ciagu niecalego roku zrobilem nim ok. 6 tys km (glownie na trasach, na codzien jezdze sluzbowka). Jak juz wspomnialem, bylem nim raz w Czechach (w sumie ok 1500km), raz nad morzem (w sumie ok 1200km) oraz kilka razy w swietokrzyskiem. Zdaje sobie sprawe, ze przed takim dlugim wyjazdem musialbym podszykowac troche samochod. Mam na mysli przede wszystkim wymiane swiec (Beru?), wymiane oleju (jezdze na Castrol Diesel Motor Oil 15W-40), wymiane plynu w chlodnicy, wymiane plynu hamulcowego oraz klockow przod/tyl, wymiane filtru powietrza i paliwa. Daje to kwote ok 1000 zl (materialy + robocizna). Silnik sprawuje sie dobrze, aczkolwiek cisnienie oleju po rozgrzaniu oscyluje w okolicach 1,5.
Czy jest w ogole sens porywac sie z motyka na slonce? Czy ktos z uzytkownikow forum/posiadaczy W123 ma jakies doswiadczenia z wyprawa swoim samochodem zagranice?
Mam ponadto kilka pytan:
- czy sa jakies ograniczenia w innych krajach (Niemcy, Francja. Hiszpania) co do wieku samochodu i mozliwosci wjazdu?
- czy sluzby drogowe podczas rutynowej kontroli moga sprawdzic samochod pod wzgledem stanu technicznego (auto ma rocznikowo 27 lat)
- co w sytuacji, jak auto zdechnie na trasie? zepchnac do rowu
![[oczko]](./images/smilies/oczko.gif)
i dalej z buta?
Bede wdzieczny za pomoc, podpowiedzi i ewentualne wskazowki.