broneq pisze:
Chodzi mi (me: how) o to, że w BMW czy VW czy Fordach masz tak: LAMPA - część atrapy - znaczek (nerka) - część atrapy - lampa.
W MB od W116 jest LAMPA - atrapa - LAMPA i teraz w każdej firmie ta się robi. Już Beczka miała taki układ. Chodzi mi o to puste pole które na przykład w W114/115 jest częścią blachy między lampami a atrapą, a w BMW między lampami (przestarzały układ podwójnych osobnych lamp) a "nerkami".
Tak samo jak w wypadku Gulfa II i III. Można by zgeneralizować: że auta z okrągłymi lampami mają przetarzałą stylistykę względem aut z kwadratowymi lampami - vide Polonez "akwarium" i Polonez Caro.
Rozumiecie o co mi chodzi prawda?
Mi sie tylko wydaje ze rozumiem...no jesli to swiadczy o przewadze Mercedesa to podziwiam twoje rozmuowanie...
Tu sa co prawda 3 a nie 2 odzielne swiatla, ale nie wydaje mi sie to jakos "przestarzale" stylistycznie

, o W211 nie wspominajac...
No i jesli to autko:
wyglada staro przy tym
Szukalem zdjec W124 katalogowych bardziej - za ruska stronka ze zdjeciami, ale nie moge jej znalezc, chyba ze Żeluś to przeczyta i cos odkopie i wkleji. <br>
Dodano po 6 minutach.:<br> P.S.
W chwili gdy BMW monotwalo juz soczewke w drozszych modelach E34 w W124 ciagle wlaczajac dlugie wylaczalem mijania...Wiec nie potwierdza to raczej twojej teorii o nowoczesnosci rozwiazania swiatel w 124 poprzez doprowadzenie lampy az do samej atrapy grilla...