Stawros pisze:
Gdyby trafiło na mnie zadałbym sobie parę pytań:
1)ile to ma kosztować?
2)do czego potrzebne jest mi to auto?
3)jak długo będę tym jeździł? - chyba najważniejsze pytanie bo jeżeli jest to samochód taki jak moje kombi czyli- do samego końca, mojego albo jego, to wogóle nie ma tematu
4) czy przejdzie to coroczny przegląd rejestracyjny, albo czy mam możliwość go załatwić:)?
5)czy za te same lub podobne pieniądze trafię coś równie fajnego?
Spróbój się zastanowić , niestety nikt za ciebie nie podejmie decyzji.
Powodzenia.
Stawros
1) właściciel powiedzieł 5500zł - ja na dzieńdobry jednoznacznie stwierdziłem że od 4500zl możemy cokolwiek rozmawiać.... zdaje mi się że na 4500-5000zł się skończy.
2) tego to chyba nikt nie wie, napewno nie do wariacji z pod świateł, bardziej jako hobby, jako styl życia, w tym samochodzi epanuje teki fajny niepowtarzalny klimacik, którego nie ma w innych samochodach....
3) samochódu raczej nie mam zamiaru szybko zmianiać - co ja kupie za te pieniądze rownie komfortowego, bezpiecznego i tak mocnego. a pozatym już pokochałem to auto. I moja rodzina też
4) przegląd, dlaczego ma nie przejść?? on jest w leprzym stanie niż nie jeden kilku letni Polonez( bo sam takiem jeżdziłem) i coś o tym wiem... a byłem już na przeglądzie tylko takim jaki się robi przed zakupem.... nie byl bity, podloga, podłużnice i profile zamknięte zdrowe , był wgięty tylny lewy błotnik powyżej lini listy ozdobnej, zawieszenie nowe, hamulce ok,
silnik jet dobry, delikatnie poci się olejem na końcu uszczelki pod głowicą ( przy łączeniu z kryzą skrzyni biegów), lekki luz na lożysku przedniego prawego koła, i jeszcze są lekkie luzy na wałku rozrządu - ale mam zaprowadzić samochód do nich to mi to za nieduże pieniądze zrobią - puki nie dostanie większych luzów to da rade zrobić....
5) za 4500zl takiego egzeplaża...... nie da rady troche już szukam, i nie da rady za takie pieniądze nic kupić ( w miare sensownego, gdzie nie trzeba dolożyć więcej niż 500zł, na lekkie regulacje i poprawki)
Już się zdecydowałem że go kupie, ale żebym nie został, z samochodem za którego zaplaciłem a na tzw białych tablicach, płatne po zarejstrowaniu w Radomiu, jak mi dadzą tablice - to dzidek dostanie kase.... tzn zaliczke już mu dałem żeby się nei martwił że samochód do niego nie wroci - lub pieniądze....
A pozatym zawsze marzyłem żeby mieć Mercedesa, takie dziecinne marzenie które się za mną ciągnie już od zeszłego wieku
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)