Witam wszystkich Serdecznie .Zyczę wszystkim Mercedesiarzom Zdrowych i pogodnych świąt i bezproblemowych wieeelkich przebiegów .To na poczatek
No i kupiłem nowe dziwadło Renault Scenic 1,9 dCi ............ było fajnie jaieś trzy tygodnie bo wypas nieziemski i komfort całkiem spory.
Teraz jestem na etapie zawierania ugody z Komisem bo auto wali olejem w ilosciach niesamowitych i silnik pływa sobie obryzgany olejem .
Komis pokryje mi koszt naprawy choć uprzedziłem go ze chce zwracać samochód.Ma do tego prawo wiec sie zgodziłem .Zaraz po naprawie dostanie długa trase i pewnie znowu puści farbę .
Pierwsze wrażenie było okropne leciało z połaczenia blok-głowica ,mechanik twierdził też ze ze skrzyni biegów .
No i z drugiej strony tez było mokro .
Moja stara Mercedes płatała mi wiele figli tez powaznych wiec nie bede się rozwodził nad jej zaletami ale powiem wam ze czegoś takiego sie nie spodziewałem.
Teorii mechanicy mieli sporo teraz czekamy na diagnozę bo po nowym roku auto idzie na kanał .
jak zobaczyłem ten silniczek to powiem wam że fajnie to wygląda choć to nie dla mercedesiarza .Tu nic nie można łatwo zdjąć ani odkręcić wiec ........zastanawiam się jak oni moga z taką lekkością opowiadac o prostych naprawach.
Chciałem zdjąć miske olejową -nie można bo trzeba podnieśc silnik hehehe......... umieraja czasy garazowego naprawiania .Szkoda.
Moja stara bryczka wozi dziś kogoś kto pewnie jak ja przez ostatnie kilkanaście miesięcy będzie się nia cieszył .Ja mam paskudne doświadczenie z francuzem .Pozdrawiam