Tak się składa, że od jakiegoś czasu kolekcjonuje modele samochodów w skali 1:18. Ale nie zabaweczki z Bburago czy Maisto tylko prawdziwe perełki "poważnych" producentów, w których to ofercie często znaleźć można modele tak doskonale naśladujące rzeczywiste wozy, że wydawałoby się że wystarczy je tylko zalać a same pojadą.
Oczywiście jakość ma swoją cenę. I o ile niektóre modele (z wyższej półki, o której mówię) można dostać już za 100-200 złotych to za inne trzeba zapłacić nawet 300-400 złotych o prawdziwych dziełach sztuki (z tymże w skali 1:12) za 800 czy 1200 zł nie wspominając (najdroższy model na świecie to także Mercedes... za 6400zł - to nie pomyłka!).
Co zatem dostaje się za takie sumy? Pominę tutaj opis ręcznie składanego SLRa czy wyroby firmy CMC, które składają się z tysięcy części a zajmę sie czymś bardziej dostępnym i osiągalnym dla każdego z nas. Przeciętny model będzie miał więc otwierane drzwi, maskę, bagażnik, przesuwane fotele, ruchomy wał napędowy, koła skręcane za pomocą kierownicy, mięciutkie opony, reflektory wyglądające jak realne czy miękkie wykończenie wnętrza. Zdarzają się ręcznie opuszczane szyby, otwierane schowki w środku auta czy smaczki w stylu kompletu kluczy w bagażniku. Oczywiście nie każdy producent oferuje wszystkie te bajery naraz. Poza tym oczywiście gruby, lśniący lakier, zachwycające chromy, mnóstwo detali na desce rozdzielczej itd.
Nie wiem czy moge podać tutaj adres sklepu w którym ja się zaopatruje bo nie chciałbym żebyście odebrali to jako reklamę ale wystarczy zerknąć do allegro - tam na pewno znajdziecie sporo ofert.
Taki model to IMHO świetna propozycja na prezent gwiazdkowy lub na otarcie łez gdy nie udało się wam dostać upragnionej części do wozu.
Poniżej kilka fotek przedstawiających modele w skali 1:18. Największym nieobecnym jest W124 który nie doczekał się jeszcze swojego odpowiednika wśród modeli tej skali.
