Jezeli lubisz jezdzic naprawde szybko to tylko narty do giganta, narty slalomowe sa zbyt skretne i niestabilne przy duzych predkosciach (beda myszkowaly). Popnadto przynajmniej ja nie lubie jak narta za mnie robi skret - wole sie troche bardziej zmeczyc, a miec wieksza kontrole.
Przy tej kwocie, w gre wchodza tylko dobre narty uzywane sprzed 1-2 sezonow. Nie kupuj bron Boze nart z wypozyczalni - beda mialy za soba kilka szlifow i beda sie zle prowadzily.
Moge polecic Atomic GS12, chociaz w moim zdanie duzo lepsze byly Atomic Beta Race Titanium 10.22 (sprzed 5-6 lat), bardzo ciezko sie na tym jezdzilo, w sensie, ze nogi pierunsko bolaly ale za to dawaly duzo radosci z kazdego skretu (nie polecam przy wiekszej tuszy).
Nieco latwiejsze narty to Volkl P60 GC Racing (sprzed 2 lat). Narta twarda, stabilna ale latwiejsza w skrecie, mimo to daje duzo przyjemnosci i kontroli.
ps. nawet najlepsze narty nie pomoga jezeli bedziesz mial miekkie buty. Do takiej jazdy tylko buty o twardosc powyzej 100 <br>
Dodano po 20 minutach.:<br> Wlasnie doczytalem, o ile sie nie pomylilem, ze jezdzisz dopiero 3 lata na nartach? Jezeli tak to nie bierz pod uwage tego co wczesniej napisalem...
