W tym roku stanalem przed podobnym problemem, co wybrac jako zrodlo ciepla do domu. Chata w sumie 300m2, do jej calkowitego wykonczenia i ocieplenia jeszcze daleka droga, a zima za pasem. W tej chwili montujemy centralne. Zamowilismy na Slasku piec KMG-1 35kW. Jest to kociol z podajnikiem szufladowym i zasobnikiem. Mozna palic w nim wszystkim go granulacji 4cm. Dlaczego taki? Myslelismy nad powszechniejacym juz dzisiaj kotlem na groszek z podajnikiem retortowym. Tyle ze ekogroszek kosztuje blizej 500zl/t, a podly groszek (bardzo rozna granulacja, gorsza segregacja) w granicach 300zl. Roznica jest oczywista. W kotle retortowym, jesli trafi sie wiekszy groszek niz 2,5cm przewaznie konczy sie zablokowaniem podajnika, zerwaniem zabezpieczenia. Sprawa przekichana, wygaszanie kotla, rozkrecanie podajnika.. Ubaw po pachy.
W KMG-1 tych problemow nie ma, dodatkowo cena byla duzo bardziej atrakcyjna, niz w przypadku retortowcow proponowanych przez Castorame Wroclaw. Czytalem tez o gosciu ktory w tym piecu pali pestkami z wisni i sliwek

. Standardowo mozna w nim palic mialem, groszkiem roznej granulacji, zborzem, mieszankami groszku, mialu, trocin, wytloczynami z roslin oleistych, pelletami oraz wszystkim co sie pali i nie przekracza rozmiaru 4cm.
Do grzania CWU kupilem bojler plaszczowy, dodatkowo awaryjnie grzalka elektryczna 2kW. Na razie korzystam z grzalki, ale niebawem bedzie kociol. Dziwi mnie, ze wygaszacie kociol na lato. Przeciez chyba kazdy kociol z podajnikiem (mowimy o opale stalym) da sie przesterowac na program letni, zeby grzal wlasnie tylko bojler z woda. Koszty takiej cieplej wody sa wtedy smiesznie tanie w porownaniu z gazem czy pradem.
Minusem jest brak sterowania w przypadku awarii zasilania (brak pradu). Jednak znajomi juz rozwiazali problem w takim przypadku. Awaryjny UPS i maly benzynowy generator pradu zalatwily sprawe. Mysle ze jest to calkiem proste i nie makabrycznie drogie rozwiazanie...
Pozdrawiam!