hej
od 2 dni mam taki problem:
po pracy odpalam, przejechalem 100m i stanalem na skrzyzowaniu, bo auto zgaslo, wlasciwie to sie zdlawilo jakby zabraklo pradu lub paliwa.
stoje... krece i nie odpala, ani na Pb, ani na LPG - wiec nie paliwo
filtr pow. czysty i caly dolot OK
poruszalem troche kablami, odpalam - nic
odpalam X raz, pizgnelo z rury wydechowej (pewnie nadmiar mieszanki) i odpalila
dojechalem bez problemu do domu auto w pelni sprawne rowno pracuje, pelna moc itp.
dzis dokladnie to samo - do pracy ok, po pracy 100m i stoje.
dzis nic nie ruszalem, poczekalem 1min. i za 4 razem odpalilem
popoludniu pojechalem na impre i wracajac auto po 2km stracilo moc - stoje. odpalilem za 3 razem, przejechalem 800m i znowu to samo
odpalilem za 1 razem
jade 200m i utrata mocy. wysprzeglilem i toczac sie odpalilem "na pych"
i tak 2x, a potem do domu spokoj... pelna moc auto jak zawsze...
chcialem przetestowac co by moglo byc, ale szarpiac za kable nie udalo mi sie zgasic auta. nie bylem w stanie stwierdzic, czy to brak iskry czy co... bo jak testowalem to efekt sie nie chcial pojawic.
napiecie na cewce 0,8-0,9V
kopolka i palec OK
gaz mi nie strzela nigdy
myslalem, ze moze cos w wydechu sie blokuje, ale czy to mozliwe??
jutro potestuje czy jest iskra i nap. na cewce jak krece - jesli sie efekt powtorzy.
czy ktos wie co to moze byc? mial ktos cos podobnego?
efekt nieregularny i po chwili niedomagania jest OK
