Crazy_Russian pisze:
O Stachurskim napisalem, ze to troche inna muzyka, ale ze podobnie jak jeden z czolowych artystow discopolo z cala swiadomoscia tworzy komercyjna muzyke. Nie ukrywa, ze taki rodzaj muzyki tworzy poniewaz dobrze sie sprzedaje, a nie dlatego, ze to kocha. Dlatego sadze, ze czesc muzykow discopolo robi to dla kasy (majac doskonala swiadomosc jakosci swojej tworczosci), a nie z milosci do tej muzyki.
Czyli kolejny przykład na to, że artyści to kur.y ( to ponoć częste określenie tej branży . Ostatnio wiele osób śmieje się też z Lindy,że gra w serialu a wcześniej deklarował coś zupełnie innego

) .Artyści...
Wracając do tematu.
Prawie każdy muzyk pracuje za /dla pieniędzy, więc argument, że ”discopolowcy” robią to dla kasy do mnie nie przemawia . Muzycy też ludzie i muszą z czegoś żyć aczkolwiek czasami trudno mówić o prawdziwych muzykach w przypadku polskiej sceny .
Są to osoby często bez wykształcenia muzycznego ,umiejętności wokalnych, osoby wykreowane na potrzeby wytwórni muzycznych .To wytwórnie kształtują medialny wizerunek i wybierają repertuar artysty ,dbają o promocję płyt itd. Na to idzie olbrzymia kasa i czasami nad projektami pracuje sztab ludzi , specjalistów z wielu dziedzin , bo to jest biznes jak każdy inny .
A jako , że coraz trudniej sprzedać cokolwiek ( nie tylko płyty ) techniki sprzedaży są coraz bardziej zaawansowane by ludzie wydali swoje pieniądze na określony produkt .
Piosenki zespołu Tatu mogły zaśpiewać przecież inne dziewczyny .
To nie było jednak tak ważne jak medialny wizerunek zespołu ,który sprawiał że na koncerty przychodziło wiele osób , chcących posłuchać….nie wróć ! chcących zobaczyć dwie całujące się laski .
To nie przypadek – ktoś przekalkulował, że to się lepiej sprzeda . I miał rację !
Kolejny przykład , tym razem z Polski , Doda – artystka , która sprzedaje chyba najwięcej płyt . Moim zdaniem wszystko ,co ta pani robi jest wymyślone wcześniej– począwszy od ślubu ze znanym piłkarzem , poprzez wulgarny image i treści wywiadów , na zachowaniu skończywszy.
I tutaj nie są tak bardzo ważne jej piosenki jak to jaką ubierze spódniczkę i kogo obrazi.
Wszelkiego rodzaju girls ans boysband’y . Tu też wcześniej przeprowadzane są badania rynku . W 5 –osobowym zespole nie chodzi by było 5-ciu najlepiej ,najładniej śpiewających chłopaków ale aby był jeden blondyn lubiący szybkie samochody , drugi brunet – romantyk ,trzeci spokojny , czwarty – misiu itd. To trafi bowiem do większej liczby nastolatek –każda znajdzie w tym coś dla siebie – kupi płytę i powiesi sobie plakat nad łóżkiem .
Są też kapele , które przyciągają publiczność ,bo robią show ( piją sztuczną krew , tarzają się w łajnie hipopotamów ) albo występują w dziwacznych maskach .
Zdaję sobie sprawę, że czas nie zatrzymał się w miejscu i jeśli wykonawca miałby wyjść na scenę i śpiewać piosenki stojąc cały czas przy mikrofonie , to byłoby to trochę nudne .Jednak przerost formy nad treścią jest jeszcze gorszy .
Są też piosenkarki , które sprzedają płyty mimo całkowitego braku umiejętności wokalnych .
Taka np. Paris Hilton , która jest znana z tego , że … jest znana ( nie ma praktycznie dnia aby np. Onet nie zamieścił news’a o tej gwieździe ) . Piosenkarka ...
Biorąc pod uwagę powyższe , śmiem twierdzić , że muzyka nie jest już dla ludzi tym czym była kiedyś . Obecnie to już czysta komercja .
Dziś nie słuchamy już fajnych kawałków Dody i nie dyskutujemy o nich lecz słuchamy Dody , która chodzi na wysokich obcasach , ma duże cycki i zdaje na prawko – o tym się mówi. Sama piosenka jest już na drugim planie .
Nie twierdzę, że discopolo jest najlepsze na świecie ale moim zdaniem nie jest też wcale gorsze . Muzyka to muzyka .