MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest wt sie 26, 2025 1:20 am

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: wt cze 05, 2007 11:15 am 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 13, 2005 8:56 am
Posty: 4306
Lokalizacja: Zurich, Debica
Odszkodowanie od lokalnego kola lowieckiego zdaje sie ... a moze nie;
http://www.kronikatygodnia.pl/tekst.php?abcd=13355&dz=1
http://jsforest.w.interia.pl/Lowiectwo. ... wania_od_k

"W pewnych sytuacjach można uzyskać odszkodowanie od zarządcy drogi. W tym przypadku należy mu udowodnić zaniechanie. Istnieją miejsca gdzie zwierzyna łowna przekracza drogę szczególnie często jest to związane z jej przemieszczeniem na tereny żerowania , migracji itd. Jeżeli uda Ci się wykazać że zarządca drogi nie ustawił w takim miejscu znaku ostrzegawczego to roszczenia kierujemy właśnie do niego. Udowodnienie takiej sytuacji proste z pewnością nie jest , jednak posiłkując się oświadczeniami miejscowych leśników , myśliwych jest to do zrobienia.
Kolejna możliwość wiąże się z działalnością kół łowieckich . Jeżeli w okolicach szosy miało miejsce polowanie możemy starać się udowodnić iż przyczyną wtargnięcia np. sarny lub dzika na drogę była nagonka. A gdy wypadek spowoduje zwierze postrzelone możemy śmiało twierdzić że jego zachowanie wynikało bezpośrednio z działania myśliwego. W takim przypadku po weryfikacji wszystkich faktów (np. Księga wyjść- zawięrająca informację o tym czy ktoś polował w czasie bezpośrednio poprzedzajacym wypadek ) roszczenie kierujemy bezpośrednio do zarządu lokalnego koła łowieckiego lub ich ubezpieczyciela . W związku ze zmianą przepisów w ustawie łowieckiej wszystkie koła muszą mieć wykupioną polisę OC.
Pewnie to łatwe nie jest ale spróbowac można:)."

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!


Na górę
 Tytuł:
Post: wt cze 05, 2007 11:26 am 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lis 21, 2006 9:43 pm
Posty: 604
Lokalizacja: Łódź
Jarzyn pisze:
Współczuję autorowi wątku głupoty.
Wybacz, ale jak dla mnie jechać 130km/h w lesie i do tego w nocy, to więcej niż nieodpowiedzialność.


no bez przesady.... jakby jechal 50 i mial pecha to tez by ja trafil. Takich rzeczy nie da sie przewidziec, bo jesli tak to moze najlepiej jadac w nocy, zblizajac sie do lasu zjechac na pobocze i przespac sie czekajac na swit [zlosnik]
My kiedys ok. 10 - 12 lat temu, tez trafilismy sarne, tylko dorosla. Szczerze mowiac nawet jej nie zauwazylem, dostala w tynia noge i brzuch, wyladowala po przeciwnej stronie w rowie. Jechalismy beczka ok. 50 km/h w dzien!! Zniszczenia byly bardzo powazne, szczescie ze mechanicznie ( chlodnica i inne) bylo ok.
Musze przyznac, ze sarnina bardzo dobra jest
[oczko] [smiech]
Zamiast grzybow byla dziczyzna :lol:


Na górę
 Tytuł:
Post: wt cze 05, 2007 11:32 am 
Offline
swój chłop

Rejestracja: pn kwie 16, 2007 10:30 am
Posty: 70
Lokalizacja: Gdańsk
Niezaleznie od prędkości , zwierz moze sie pojawic w takiech chwili że da się lub nie da wyhamowac, oczywiscie jadac 130 jest mniejsze prawdopodobienstwo ze sie da :P , no i zniszczenia wieksze. Wyskoczy w ostatniej chwili , to po zwierzu niestety. Raz widzialem liska który wybrał sobie moment na przekroczenie drogi w ten sposób, aby odbic się od felgi auta przede mną, nawet mój pies jak był młody i głupi , a bydle ogromne, zaliczyl drzwi boczne malucha. Sam nie wiem jak tego dokonał nic sobie nie robiąc. Strach pomyslec co by bylo gdyby wybiegł sekunde wczesniej.

wszystko to są tragiczne zbiegi okoliczności, tym tragiczniejsze im większa prędkośc...

_________________
190E 1.8 + LPG IIgen , '91 , 374k km


Na górę
 Tytuł:
Post: wt cze 05, 2007 9:37 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 23, 2003 2:04 pm
Posty: 185
Lokalizacja: Łochów/ mazowieckie (WWE ...)
Jarzyn pisze:
Współczuję autorowi wątku głupoty.


Chylę czoła Panie idealny, przed Pańskimi umiejętnościami w prowadzeniu auta, zazdroszczę, jak mniemam bezwypadkowego przebiegu Pańskiej bytności na idealnych drogach IVRP. Żebyś się poczuł jeszcze "idealniejszy", to poruszony Twoją połajanką, napiszę, że pisałem wtedy SMsa, a moja ślubna robiła mi, tę, no jak to się nazywa? Kurcze zapomniałerm, nieważne.
Zalecam, jęśli oczywiście pozwolisz, odrobinę dystansu oraz więcej ostrożności w używaniu słowa "głupota" oraz pochodnych, w stosunku do nie znanych Ci osób i sytuacji. Nie prosiłem Cię też, abyś mi współczuł, ani "głupoty",ani sytuacji w jakiej się znalazłem. Nie napisałem w tym wątku ani jednego typu " cholerne Lasy Państwowe, to wszystko ich wina, nie pilnują swojego inwentarza, nie zagrodzą ani nie oznakują", jestem normalnym 30 to letnim facetem, który się już wyszumiał za kółkiem i potrafię odróżnić brawurę, którą mi insynuujesz, od zdarzenia losowego, na które rzadko mamy wpływ. Może nie dość zminimalizowałem ryzyko, ale to nie powód, żeby od razu walić we mnie "głupotą".

Croolick pisze:
masz prawo ubiegać się o odszkodowanie od nadleśnictwa

Być może, ale nie zamierzam. Nie lubię się chandryczyć z urzędasami, a i w skuteczność takich procedur nie za bardzo wierzę. Ale dzięki za sugestię.

(me: how) pisze:
Biedne zwierzę.

Też tak uważam.

(me: how) pisze:
zrobiłeś sobie QQ na własne życzenie.

Jak byś wiedział,że się przewrócisz, to byś się położył.

_________________
W202 C43 ///AMG T-modell
W201 3.0E Sportline 87' SPRZEDAM
Audi A4 Avant 1.9 Tdi, substytut 300 TDT
Ex: W201 2.6E ASD, manual 87'
Ex: W123 240D 81' "PETROL 877"
Ex: Audi B4 2.3 Coupe
Ex: Lanos 1.6 SX
Ex: Fiesta MK2
Ex: PF 126p


Na górę
 Tytuł:
Post: śr cze 06, 2007 8:10 am 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz lis 09, 2003 5:30 pm
Posty: 893
Lokalizacja: [DDZ] Dzierżoniów
hej,

godzina ok 24 - 1 w nocy, ładna październikowa noc. Trasa Nowa Sól - Polkowice. Wracamy z DE zapakowanym na maxa LT MAXEM [zlosnik]
kolega zasnął na bufecie, ja podgłaszam radio (T-Love - Warszawa - zapamiętam ją do końca życia), na budziku ok 80km/h, ni z gruszki ni z piertruszki przed dziobem auta pojawia się... wtedy myślałem, że to "sarenka" ale znajomy leśnyczy uświadomił mnie, że to była Łania [totalszok] , wielki huk! zacząłem hamować jak już jej nie było, pełno pary z chłodnicy, wybudzony z wielkiego snu kolega podskakuje do samego sufitu nie widząc co jest grane (w pierwszych sekundach ja też nie wiedziałem). Dalszą jazdę uniemożliwiła rozwalona chłodnica. Telefon do brata, za 2 - 3 godz pojawił się Volvinką [zlosnik] , sznur i do domciu.
Bilans: maska, dwie chłodnice, lampa, kierunek, zderzak, błotnik, SKRZYWIONA PODŁUŻNICA W LT!! [totalszok] :roll: , koszt ok 3500 - 4000pln - wrażenia - niezapomniane [zlosnik]
tak więc, gadanie, że można jechać wolniej i tp nie jest do końca prawdziwe, gdbym jechał 40km/h to może, może bym ją zauważył co nie jest pewne, ale wtedy jechał bym z rajchu 3 dni, a to nie jest fajne... :-?

_________________
Sprinter 412 Pomoc Drogowa


Na górę
 Tytuł:
Post: śr cze 06, 2007 9:50 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt kwie 06, 2007 8:29 pm
Posty: 1605
Lokalizacja: LBN/WAW
BECKER pisze:
tak więc, gadanie, że można jechać wolniej i tp nie jest do końca prawdziwe,


nie do konca sie zgodze,poniewaz jak napisalej jechales na maxa obciązony, jakies 3,5T z V80km/h,a wiec sila uderzenia jest inna niz pustej osobówki z taka sama predkoscia-a juz juz napewno mniejsze sa uszkodzenia...

_________________
C123 E28 AUT`82 RHD-"Komornik"-narazie...


"litr benzyny wlej do żył żebys zły i twardy był"


Na górę
 Tytuł:
Post: śr cze 06, 2007 11:11 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw paź 06, 2005 7:55 pm
Posty: 1503
Lokalizacja: Łódź [EL]/Szczecin [ZS] czasami
Jarzyn pisze:
Współczuję autorowi wątku głupoty.
Wybacz, ale jak dla mnie jechać 130km/h w lesie i do tego w nocy, to więcej niż nieodpowiedzialność.
Takie moje zdanie.


Jarzyn czyli jakby jechal 90 to ona by przebiegla tak?
Wypadniecie zwierzecia na droge i jego potracenie to niestety cos jak gra w rosyjska ruletke - uda sie wyhamowac, wyminac albo nie to czysty przypadek, fart.

I nie powiesz mi ze zawsze jezdzisz w 100% zgodnie z przepisami i nigdy do glowy ci nie przyszlo zeby jechac czy to noca czy to za dnia przez las, a juz przekraczajac 100 nagodzine to wogule!

A jesli twoja praca/potrzeba przemieszczania sie pozwala ci jezdzic zawsze 20 km wolniej niz predkosc dopuszczalna to tylko pozazdroscic mozliwosci dlugiego spedzania czasu - ale mi by sie nie chcialo az tyle czasu siedziec za kolkiem...

_________________
"Think Locally,
Fuck Globally"

Kiedyś:
Matiz z kratką - Twardy Zawodnik; MB W124 230TE Aut. - Baleron Forever; Ford Focus II 5d - Fantastic Sam Plastik

Dziś:
Ford Focus kombi III - cholerne 6 biegów!


Na górę
 Tytuł:
Post: śr cze 06, 2007 11:20 am 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt mar 06, 2007 9:10 pm
Posty: 927
Lokalizacja: Poznań
Drodzy forumowicze mysle ze w zyciu kazdego z nas pojawiaja sie tego typu lub inne przypadki losowe, na ktore nie mamy wiekszego wplywu. Mozna jechac 130kmh i sarna przebiegnie tuz za nami, mozemy jechac 80kmh i walnac prosto w sarne. Jest to przykra sytuacja dla naszego kolegi ,jak i dla sarny. Takze dywagacje na w/w temat - predkosc,masa itd. sa czysto teoretyczne. Mysle ze jak na 130kmh kolegi ,to i tak sie dobrze skonczylo (szczescie w nieszczesciu) Pozdrawiam i zycze szybkiej odbudowy auta.

_________________
Witek
W126 500SEC '83 - ex. R.I.P.
Buk, humor, dziczyzna


Na górę
 Tytuł:
Post: śr cze 06, 2007 11:43 am 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 26, 2003 7:02 pm
Posty: 6472
Lokalizacja: Ciecin
zebda pisze:
Jarzyn czyli jakby jechal 90 to ona by przebiegla tak?


Jeśli przyjąć, że sarna idzie przez drogę powodowana instynktem, a nie płoszy ją hałas samochodu, to tak. Tylko wtedy mógłby zgarnąć inną 5 km wcześniej, której nawet nie zauważył, bo była 50 metrów od skraju lasu, więc bez sensu takie gadanie.

zebda pisze:
Wypadniecie zwierzecia na droge i jego potracenie to niestety cos jak gra w rosyjska ruletke - uda sie wyhamowac, wyminac albo nie to czysty przypadek, fart.


I dlatego jazda 130 km/h przez las nocną porą, kiedy zwierz wyłazi i się nudzi jest niebezpieczna. Jak to do kogoś nie dociera i uważa, że jedyną szkodą zawsze będzie padnięta sarna o wadze 15 kg i front auta, to niech wyobrazi sobie, co byłoby gdyby kierowca odruchowo próbował jednak jakichś wygibasów i skończył na drzewie albo z lasu wylazłoby coś dalece grubszego bez odblaskowej kamizelki.


zebda pisze:
A jesli twoja praca/potrzeba przemieszczania sie pozwala ci jezdzic zawsze 20 km wolniej niz predkosc dopuszczalna to tylko pozazdroscic mozliwosci dlugiego spedzania czasu - ale mi by sie nie chcialo az tyle czasu siedziec za kolkiem...


No to musisz się zdecydować, co jest dla ciebie ważne? Jeśli ktoś lub coś zmusza cię do prucia i narażania życia, to znaczy, że nie jesteś wolnym człowiekiem, bo ktoś decyduje za ciebie. Co innego, jeśli to twój świadomy wybór albo brak dobrej organizacji i zęby myjesz w samochodzie. Czesem wystarczy wyjechać 30 min. wcześniej, żeby na miejscu być tylko 30 min. później i ne robić po drodze głupot. Ale jak się spieszysz i w końcu hukniesz, nie możesz mieć do nikogo pretensji.

Wczoraj w polsatowskiej Interwencji zasadzili się na kierowców busów na trasie Warszawa - Lublin. Tłumaczenia zatrzymanych n.t. dlaczego jeżdżą z 16 pasażerami 140 km/h (zmierzony rekord to 170 !!!) były bardzo podobne. Kierowcy trzymają się wyśrubowanych rozkładów, właściciele firm zacierają ręcę, a lud co siedzi w tych busach jak szprotki w konserwie cieszy się, że w domu jest wcześniej na ulubiony serial, więc nikt nie protestuje.

Może jak w Polsce powstaną niebawem autostrady, to powszechnie ludzie odkryją dziwne dla większości jeszcze zjawisko, że jeśli przez godzinę będziemy wyprzedzać kogo się da i zjedziemy na parking posikać, to wychodząc z toalety zobaczymy jak prawie wszyscy wycięci bedą mijać akuratnie parking z naszą toaletą.

_________________
123. W, S i C.


Na górę
 Tytuł:
Post: śr cze 06, 2007 12:41 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw paź 06, 2005 7:55 pm
Posty: 1503
Lokalizacja: Łódź [EL]/Szczecin [ZS] czasami
Me:how:

...jak jechales przez Polske Miss Sweden to sam opowiadales ze 120 bylo straszna predkoscia do ktorej sie zblizyles...no coz przyzwyczajenia z Diesla w ktorym przed zakretem zawsze zdazy zlozyc sie gazete powoduja takie a nie inne widzenie swiata ;) ...


...a z tym wyjechaniem 30 minut wczesniej, ech az sie nie chce dyskutowac, bo taki argument to jest dobry, ale jak sie jezdzi....ale na wakacje lub z L-ka na dachu!

_________________
"Think Locally,
Fuck Globally"

Kiedyś:
Matiz z kratką - Twardy Zawodnik; MB W124 230TE Aut. - Baleron Forever; Ford Focus II 5d - Fantastic Sam Plastik

Dziś:
Ford Focus kombi III - cholerne 6 biegów!


Na górę
 Tytuł:
Post: śr cze 06, 2007 12:42 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt kwie 06, 2007 8:29 pm
Posty: 1605
Lokalizacja: LBN/WAW
(me: how) pisze:
Może jak w Polsce powstaną niebawem autostrady, to powszechnie ludzie odkryją dziwne dla większości jeszcze zjawisko, że jeśli przez godzinę będziemy wyprzedzać kogo się da i zjedziemy na parking posikać, to wychodząc z toalety zobaczymy jak prawie wszyscy wycięci bedą mijać akuratnie parking z naszą toaletą.


slowo niebawem nalezy zmienic na kiedys-jest bardziej realne

pojade po calosci-wszystko sprowadza sie do tego ze po tym kraju nie ma gdzie,jezdzic,a jak juz jest-to droga jest zrobiona tak,jak chlop wiek temu przejechal wozem.ludziom sie ciagle spieszy i nie mysla co robia,aby za wszelka cene i w czasie dotrzec do celu,rosnie frustracja i agresja.
oto przyklad:jechalem sobie wczoraj do zamoscia noca dobra droga,predkosc tez niezla,za mna jechal zielony peugeot boxer-kierowca tragiczny bo na krótkim odcinku caly czas mnie cisnal,siedzial z metr od zdrerzaka,nagle przede mna jest jakis pojazd,kieruek w lewo i zaczynam sie wysuwac na lewy pas-dobrze ze popatrzylem w lusterko,bo ten cham w chwili jak dalem kierunek zaczal wlasnie wyprzedzac-i co i gdzie mu sie spieszylo o godz 22,gdy jechalo sie ladnie rownym tempem

_________________
C123 E28 AUT`82 RHD-"Komornik"-narazie...


"litr benzyny wlej do żył żebys zły i twardy był"


Na górę
 Tytuł:
Post: śr cze 06, 2007 12:47 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw paź 06, 2005 7:55 pm
Posty: 1503
Lokalizacja: Łódź [EL]/Szczecin [ZS] czasami
P.S.
Nie jestem wariatem drogowym i potepiam idiotow ktorych widac na naszych drogach, ale jesli nie chce sie jechac z Wawy do Szczecina 12 godzin to niestety trzeba czasem jechac troche szybciej...


...moze mala sonda kto z was jezdzi tyle ile pokazuja znaki? zwraca uwage na znak "Uwaga Krowy itp", "Uwaga dzikie zwierzeta"???

hehe chyba tylko Święci Jarzyn i Me:how ;) <br>Dodano po 4 minutach.:<br>
buckswizz pisze:
siedzial z metr od zdrerzaka,nagle przede mna jest jakis pojazd,kieruek w lewo i zaczynam sie wysuwac na lewy pas-dobrze ze popatrzylem w lusterko,bo ten cham w chwili jak dalem kierunek zaczal wlasnie wyprzedzac-i co i gdzie mu sie spieszylo o godz 22,gdy jechalo sie ladnie rownym tempem


A to ze sie spojrzales w lusterko to byl twoj obowiazek bo mogl cie zaczac wyprzedzac 1,5 - 2 sekundy wczesniej a ty hamujac zwalniajac mogles na to nie zwrocic uwagi i bylby dzwon...z twojej winy!

_________________
"Think Locally,
Fuck Globally"

Kiedyś:
Matiz z kratką - Twardy Zawodnik; MB W124 230TE Aut. - Baleron Forever; Ford Focus II 5d - Fantastic Sam Plastik

Dziś:
Ford Focus kombi III - cholerne 6 biegów!


Ostatnio zmieniony śr cze 06, 2007 1:20 pm przez zebda, łącznie zmieniany 1 raz.

Na górę
 Tytuł:
Post: śr cze 06, 2007 12:53 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lis 22, 2005 4:21 pm
Posty: 1313
Lokalizacja: Płońsk / Warszawa-Bemowo [WPN]
zebda pisze:
Jarzyn czyli jakby jechal 90 to ona by przebiegla tak?
Wypadniecie zwierzecia na droge i jego potracenie to niestety cos jak gra w rosyjska ruletke - uda sie wyhamowac, wyminac albo nie to czysty przypadek, fart.

Jako miłośnik przyrody i polowań doskonale wiem o tym, że zwierzęta jak sarny, jelenie, łosie żerują w nocy i wtedy należy zachować szczególną ostrożność. 130km/h to pokaźna prędkość. Szansa zareagowania w porę przy 80km/h-90km/h jest napewno większa.
zebda pisze:
I nie powiesz mi ze zawsze jezdzisz w 100% zgodnie z przepisami i nigdy do glowy ci nie przyszlo zeby jechac czy to noca czy to za dnia przez las, a juz przekraczajac 100 nagodzine to wogule!

Owszem przekraczam. W mieście zadaża mi się jechać więcej jak 50km/h, a mniej jak 60 km/h.
Gdy jadę na trasie dwupasmowej często przekraczam 90km/h i jadę równą 100km/h. Czaaasem, jak coś trzeba wyprzedzić to przekraczam 100km/h, ale to zdarza się wyjątkowo rzadko.
Nie zbawi mnie 10-15 minut. Planuję, wyjeżdżam wcześniej, żeby móc nie pędzić.
Zdarzyło mi się jechać 170km/h przez kilkanaście sekund.
Niektórzy twierdzą, że jeżdże jak piernik, ale szczerze mam to gdzieś.
Niesamowicie się ślinię jak widzę na przykład Szwajcara w E500, który potrafii uszanować ograniczenie do 80km/h lub też miłą Szwedkę, która w nowej 325i, ktora potrafii uszanować 50km/h
Zbyt dużo widziałem już ciał, odrąbanych głów, rąk, korpusów.

Mechu, miałeś szczęście, że nie był to łoś, czy jeleń, bo pewno dużo by ze W201 nie zostało.
Zebda, z całym szacunkiem, ale argument, że "spieszę się do pracy" do mnie nie przemawia.


Na górę
 Tytuł:
Post: śr cze 06, 2007 1:10 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 26, 2003 7:02 pm
Posty: 6472
Lokalizacja: Ciecin
Wiem, zebda, pisząc rzeczy jak wyżej, biorę porawkę, że nie jeżdżę dużo po Polsce. Nie ma teściów na drugim końcu kraju, ani nie sprzedaję gumy do żucia od Zachodniego Pomorza po Karkonosze, więc nie mam ciśnienia.

Ale jestem z tego powodu szczęśliwy. A jak jeżdżę to kombinuję, jak tu nie jechać przez piekło. Może dlatego jeszcze żyję, chociaż jeżdżąc prędkościami zbliżonymi do znaków, stwarzam realne zagrożenie powodując zatory, zmuszając normalnie (czyt. tak jak większość) jadących do wyprzedzania mnie na trzeciego, na zakrętach, pod górę i przez podwójną ciągłą. Nawet nie wiesz jaki to dyskomfort psychiczny. Jesteś zupełnie sam, nawet na forum boki zrywają, a tu na drodze jeszcze taka presja większości... Wszyscy ci świecą, grożą i pokazują środkowy palec... A wieczorem siedzę, popijam sobie wino, słucham statystyk i widzę ich w telewizorze leżących, zapakowanych szczelnie i jeszcze zmuszają mnie, żebym im współczuł, bo to precież ludzki, normalny odruch pochylić się nad nieżywym idiotą.

A do Warszawy jeżdżę pociągiem. :lol:

_________________
123. W, S i C.


Ostatnio zmieniony śr cze 06, 2007 1:16 pm przez _me: how_, łącznie zmieniany 1 raz.

Na górę
 Tytuł:
Post: śr cze 06, 2007 1:13 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr wrz 10, 2003 7:55 pm
Posty: 3388
Lokalizacja: Warszawa
Jarzyn pisze:
Gdy jadę na trasie dwupasmowej często przekraczam 90km/h i jadę równą 100km/h. Czaaasem, jak coś trzeba wyprzedzić to przekraczam 100km/h, ale to zdarza się wyjątkowo rzadko.


Może to dobrze, że nie jechałeś ze mną do Szczecina [oczko]

_________________
Nerwowa Niemra


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 15 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl