Nie chcę "podkręcać" atmosfery ale ....
buckswizz pisze:
generlizujesz a nie potrzebnie,chodzi mi o to ze golfami jezdzili/jezdza najczesciej mlodzi ludzie i to szybko
to właśnie jest generalizowanie w czystej postaci

młodzi nie jeżdżą też "gnojowozami" (to określenie zasłyszałem kilka dni temu w rozmowie 2 dresików pod klatkę) - czyli dieselami. Prawdziwy macho jeździ tylko benzynowym golfem (no ale obowiązkowo na gaz).
Cytuj:
,wiec dlatego trudno jest znalezc niebotego golfa,natomiast mercedes byl zawsze drogim autem i czesc osób jak juz posiada mercedesa,to o niego dba,
Część dba - ale zdecydowana większość Polaków, posiadaczy używanych mercedesów dba o nie dokładnie tak samo jak o inne samochody. Czyli wcale, albo marnie - przedłużając czasy między przeglądami, nie wymieniając cześci... bo "jakoś to będzie" (filtr paliwa przecież się wymienia aż nie przerdzewieje, wcześniej nie - bo nie ma potrzeby, olej w skrzyni biegów ? ... po co ??) ... itd itd
Znam też osobiście właścicieli golfów '92 (właściciele mają po 45-60 lat) bardziej zadbanych niż te 5-7 lat młodsze - ani kawałka rdzy, przeglądy co 8-10 000 km, wszystko wychuchane i dopieszczone.
Generalizując: jak szukać auta to nie w Polsce, a już na bank nie jeżdżonego po jednym z większych miast (a jak z manualną skrzynią to nie po kobiecie).... jak chcesz dobre auto (i to już nie ważne czy golfa czy mercedesa) to jedziesz po nie za granicę.