Tym razem coś dla miłośników starych/klasycznych motocykli.
Jak widać w moim podpisie widnieje tam BMW R71 z 1938r.
Przyszedł czas na prezentację
Oto orginał:
To zaś moja inspiracja-chodzi o malowanie a właściwie o kolor ponieważ cywilne BMW przed wojna były malowane tak jak Ford T czyli na czarno.
Ten jasny motor to moje niedościgłe marzenie-model R51 z górnozaworowym silnikiem 500ccm z dwoma wałkami rozrządu.
Krąża słuchy że zdarzały sie malowane na biało R51 ,czy to prawda to tego nikt nie wie,w każdym razie mi sie bardzo podoba.
Skad moje zainteresowanie motocyklami?
Otórz swoją przygode z motoryzacją rozpocząłem właśnie od motocykli,było to ponad 20 lat temu.
Pierwszy pojazd z silnikiem jaki w zyciu kupiłem i prowadziłem to był doskonale znany wszystkim motocykl Junak-miałem wtedy 16 lat.
Motor wydawał mi sie niesłychanie mocny i budził respekt zaś silnik miał fascynujące dudnienie rasowego singla.
Junak nie spełnił niestety moich oczekiwań co do niezawodności i trwałości-jest to zresztą maszyna wymagająca dużej wiedzy i doświadczenia aby ją prawidłowo odbudować co przy braku częsci było niewykonalne.
Oczywiście Junaka wyremontowałem tak jak wtedy potrafiłem-ucząc się podstaw budowy silnika,skrzyni biegów i ogólnie mechaniki.
Młodszym czytelnikom pragnę przypomnieć iż 20 lat temu sytuacja na rynku motocykli była zupełnie inna niż dzisiaj-po drogach jeżdziły MZ z NRD,czechosłowackie Jawy 350 zaś szczytem morzeń była czarna Jawa 350TS -oczywiście widywało si e jakieś zdezelowane WSK czt też WFM ale były to motocykle nie warte uwagi.
W tych nieco już zamierzchłych czasach w Lublinie były tylko trzy w miare nowoczesne motory-Yamacha 550ccm,Harley Sportster bodajrze 800ccm i nieco zdezelowane Moto Guzzi-budziły powszechny podziw swoją sprawnością .
Należało mieć motor czterosuwowy aby wyróżnić się z dwusuwowej reszty-pozostawało kupić jakiś stary motocykl.
Na ten wspaniały pomysł nie wpadłem oczywiście pierwszy-wszystkie okoliczne wioski które objeżdziłem rowerem w poszukiwaniu jakiegos starego motocykla były juz nieżle przetrzebione, ale trafiały sie rarytasy jak np BMW R17 -ale nie było mnie na niego stac.
W Lublinie było zresztą sporo starych motocykli BMW R61,R51,R12 kilka Harley WLA i innych modeli ,kilka brytyjskich klasyków w częściach lub na chodzie takich jak Norton,spotrowy Rudge 500 z czterozaworową głowicą
Były również NSU w róznych wersjach jak i inne mniej cenne Urale,M72 i różne AWO Simsony,IFA BK czy też Junaki.
Następnym motocyklem było słynne M-72 czyli sowiecka kopia BMW R71.
Ale o tym w następnym odcinku...