Hehe przypomina mi sie akcja z mojej ostatniej stłuczki. PZU nei chciało mi wypłacić pełnej kwoty faktury za holowanie pojazdu. Auto z miejsca wypadku było holowane na moją posesje czyli ok 6 km. Faktura opiewała na kwote coś 360 zł

. PZU pomimo faktury chciała mi dać tylko 220 zł za holowanei ( bo uwzględnili jakiś ryczałt). Tylko haczyk tkwił w tym że n policje czekałem jedyne 3,5 godziny i kierowca holownika policzył sobie godziny które musiał ze mna czekać na drogówke. PZU stawiało straszne opory z wypłatą pełnej kwoty z faktury. Napisałem odwołanie, a oni mi je odrzucili. Wkurzyłem się, zabrałem kopie odwołania, ich decyzje i fakture za holowanie. Nie gadałem nawet z tymi co obsługują lud tylko waliłme do naczelnika, który podpisał się pod decyzją o nieprzyznaniu mi całego zwrotu pieniadzy za holowanie. Rozmowa w 4 oczy, pare prób zbycia mnie tanimi textami i ostatecznie mój sukces

Naczelnik napisał notatke służbową z rozmowy ze mną i po jakimś tygodniu całosc pieniędzy była na moim koncie.
Wniosek: Nie rozmawiaj z tymi co obsługują ludzi, bo oni i tak nic nie moga zrobić. Odrazu ciśnij do kierownika tego burdelu.
Po całej akcji nawet zapamiętają twoje nazwisko

Jak dzwoniłem do PZU i się przedstawiłem to odrazu wiedzieli o co chodzi, nawet nei potrzebowali nr sprawy
