MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest sob sie 23, 2025 8:41 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: czw mar 29, 2007 5:31 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw cze 09, 2005 10:28 pm
Posty: 2823
Numer GG: 578747
Lokalizacja: Katowice/Stuttgart
Wojtyla pisze:
kielbikzapomniałeś dodać że jeszcze Sabati grzebał też przy początkach silników i pomiędzy nimi był wyścig ;)
Rzeczywiscie zapomnialem dodac. Wspoczesne, bezsprezarkowe silniki ZS dzialaja w oparciu o obieg Seiligera-Sabathé, ktory jest jakby polaczeniem obiegow Otto i Deisela. W obiegu tym wystepuje zarowno przemiana izochoryczna - spalanie paliwa przy stalej objetosci i towazyszacy temu wzrost cisnienia i temperatury, charakterystyczna dla obiegu Otto - jak i izobaryczna - spalanie paliwa przy stalym cisnieniu i towarzyszacy temu wzrost temperatury i spadek objetosci, charakterystyczna dla obiegu Diesela - a potem jeszcze izotermiczna - spalanie w stalej temperaturze - objetosc i i cisnienie maleja. W obiegu diesela wtrysk paliwa nastepowal przes caly suw rozprezania a przemiana przebiegala. Dzisiejsze "diesele" z obiegiem swojego wynalazcy wspolny maja tylko rodzaj zaplonu... :)

P.S.

Seiligera-Sabathé nie konkurowali z Dieselem, podobnie jak Otto z Benzem (Benz wynalazl silnik dwusuwowy). Oni po prostu experymentowali sobie w swoich pracowniach (Diesel o malo nie przyplacil tego zyciem bo mu jego interes wybuchl prawie przed nosem) nie wiedzac o sobie nawzajem. Wtedy przeplyw informacji byl zupelnie inny :) Tylko Daimler z Maybachem musieli dzialac "w skrytosci" bo dlubali przy opatentowanym juz przez Otto gazowym silniku czterosuwowym. Maybach wynalazl zaplon iskrowy i gaznik i umozliwil tym samym zastosowanie paliwa plynnego.

_________________
'68 250, szwajcar
'70 250 C, niemiec
'71 230, austryjok
'71 250 CE, angol


Na górę
 Tytuł:
Post: czw mar 29, 2007 8:55 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn paź 16, 2006 9:38 am
Posty: 113
kielbik napisał :

Cytuj:
rzepak nie zrozumielismy sie (moze ja wyrazilem sie zbyt zawile). Na kopalniach pracuja silniki ZS - zaplon nastepuje od dawki pilotowej ON i to od niej zapala sie potemi mieszanka metanu z powitrzem.


Cytuj:
Napisalem cos dokladnie odwrotnego: W tym przypadku wyeliminowano zaplon iskrowy, czyli wlasniei to twoje "wyladowanie elektryczne" ze wzgledu na zagrozenie wybuchem.


To faktycznie nie zrozumieliśmy się :) Z Twojej wcześniejszej wypowiedzi wywnioskowałem że w silnikach ZS na dole ( w kopalni) zastosowano dodatkowo zapłon iskrowy , co trochę by było bezsensu i niezbyt bezpieczne w kopalni .

Cytuj:
Miedzy innymi dlatego, ale rowniez ze wzgledu na mozliwosc wystapienia spalania detonacyjnego. Jak chcesz poeksperymentowac to napsikaj troche stamostartu do kolektora twojego pracujacego diesela. Zrob jedna probe na zimnym silniku i jedna na (porzadnie) rozgrzanym.


czym to może skutkować takie potraktowanie dolotu gazem ? [zlosnikz] znasz może taki przypadek z życia żeby ktoś próbował , sam trochę się obawiam zrobić taki eksperyment :lol:

Wojtyla napisał :

Cytuj:
Ja uważam iż przepustnica pozwala na liniowe ustawienie zależności pomiędzy zapotrzebowaniem silnika na powietrze w stosunku do podawanego paliwa w funkcji liniowej i szybszego reagowania silnika na "zdjęcie nogi z gazu"


Ale zbyt szybka reakcja na zdjęcie nogi z gazu też nie jest zbyt dobra bo dzięki temu auto skacze jak żabka :) Dlatego montowano amortyzatory gazu przy pompach wtryskowych żeby auta tak nie skakały , wiem , bo sam mam uszkodzony ten element i jeszcze go nie wymieniłem , jedynym sposobem na to żeby w miarę płynnie zmieniać biegi jest lekkie przytrzymanie większych obrotów silnika zaraz po wysprzęgleniu , co powinien robić ten amortyzator .

Cytuj:
tak będzie problem z tym iż zimą woda zamarza a jest niezbędna dla wytworzenia wodoru


Czyżbyś coś sugerował ? :lol: Jeśli masz na myśli zasilanie diesla przegrzaną parą wodną to według mnie rozkład na tlen i wodór następuje dopiero przed samym GMP czyli odpada problem przedwczesnego wybuchu , a w zimie można sobie poradzić tak jak można sobie poradzić jeżdząc na olejach roślinnych 8) :) .


Wracając do przepustnicy montowanej w beczce to czy jest ona jedna czy może jest to zespół przepustnic ( tzn. osobna przepustnica na każdy cylinder) ?

pozdrawiam


Na górę
 Tytuł:
Post: pt mar 30, 2007 12:41 am 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lis 21, 2001 1:00 am
Posty: 584
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Cytuj:
elektronika itp. badziewie

Z tym zagadnieniem to jest taki kłopot, że jest to najwieksze dobrodzijstwo jakie mogło sie przydarzyć, tylko w wersji produkcyjnej jest to zamkniete na głucho, żeby przy tym nie grzebać i to się gawiedzi nie podoba. Względów tego stanu rzeczy jest kilka, ale chyba najważniejszy to taki, że producent odpowiada za emisję do 100 000 km (w każdym razie tyle obejmuje test EOBD). Gdyby to mieć otwarte to w zasadzie można z silnikiem robić wszystko, łącznie z tym, że do wyprzedzania możnaby sobie zmieniać kalibrację silnika.
Cytuj:
(Fiat?)
Tak ściśle to jestem "starszym referentem do spraw badań" (tytuły to mają zaiste wdechowe - zostało z PRLu jeszcze)stąd, a dokładniej stąd. Firma oddelegowała mnie na rok tutaj i jak na razie jestem pomocnikiem pomocnika, ale i tak jest fajnie. Z tym wrażeniem to nie ma się co zacietrzewiać i specjalista ze mnie lekkopółśredni, specjalistów to owszem spotykam, choć trafiają się też opowiadacze. Generalnie zauważyłem, że obowiązuje test niejakiego jesiego jamesa z monster garage: należy zapytać gościa "wiesz co robisz" i nasłuchiwać co odpowie. Im więcej piany tym wiekszy z niego "specjalista". Co do mnie Panie to mało jeszcze doświadczenia, a dużo teorii, więc wiadomo gdzie mnie wetknąć.

W tej kwestii:
Cytuj:
Grigorij0 napisał:
Po prostu w tym wariancie otwarcie przepustnicy steruje dawką paliwa w pompie paliwowej. W 2. serii pompa jest już sterowana mechanicznie i przepustnica jest zbędna.

Jeśli napisałem jakąś głupotę to proszę mnie poprawić, dosyć dawno czytałem o tym książkę i nieco już wyparowało...

no niestety napisales glupote, i to niemala W silnikach ZS wystepuje regulacja jakosciowa (sterowanie iloscia paliwa w mieszance, czyli "jakoscia" mieszanki - zmienny wspolczynnik nadmiaru powietrza λ) natomiast w silnikach ZI ilosciowa (sterowanie iloscia mieszanki - staly, przynajmniej teoretycznie*, wspolczynik λ).

Według mojej najlepszej wiedzy to oboje macie racje. Tzn. teoria mówi, że w ZS nie ma potrzeby utrzymywania λ w granicach palniści, bo zachodzą warunki do spalenia dowolnie małej dawki paliwa, więc nie ma potrzeby dławienia dolotu - regulacja jakościowa. Tylko zadaniem tej przepustnicy nie jest dławić powietrze celem utrzymywania λ tylko wygenerować bodziec do sterowania pompą wtryskową, bo rzeczywiście listwa jest przestawiana podciśnieniowo. To rozwiązanie ma zalety, przy starcie automatycznie generuje większą dawkę rozruchową i przy niskich obciążeniach zmniejsza ilość tlenu, (którego i tak jest wielokrotny nadmiar) więc ograniczy emisję NOx (nie sądze by ktoś o tym myślał w tym czasie). Niestety pakowanie czegokolwiek do dolotu zmniejsza współczynnik napełnienia, więc odstąpiono od tego - zwłaszcza w silnikach wolnossących.
Cytuj:
Stopien sprezania i stopien kompresji sa ze soba czesto mylone: stosunek sprezania, termin pochodzi od "sprezarek", to stosunek cisnien przed i po procesie sprezania w cylindrze (rowniez tlokowego silnika spalinowego), natomiast stopien kompresji to stosunek objetosci cylindra do objetosci komory spalania. W przypadku silnikow wolnossacych stopien sprezania i stopen kompresji sa do siebie podobne (podcisnienie panujace w kolektorze ssacym mozna pominac), natomiast w silnikach doladowanych stopien sprezania jest juz kilkakrotnie wyzszy niz stopien kompresji.

Widać, że Waść miałeś jako i ja porządny łomot z termodynamiki i maszyn. [zlosnik]
W mojej dotychczasowej praktyce z reaktorami spotkałem tylko geometryczną definicję tej wielkości. Tzn. w/g mnie jest to bez wpływu gdyż w obliczeniach obiegu nie rozpatruje się co tam na silniku wisi, tylko wstawia się konkretne ciśnienia [(pa, pc, pz', pz, pb) - dolot, koniec spr., spal izohoryczne, spal. izobaryczne, koniec rozpr.] i obecność urz. doładowywującego sama wylezie jak nie w ciśnieniach to w pracy strat.

W każdym razie solidny kawał wywodu, hehe nie wiedziałem, że jestem kierownikiem (chętnie abdykuję na rzecz specjalisty przez duże S)

Cytuj:
Jakoś mi się wierzyć nie chce że przez 20 albo i więcej lat montowali przepustnicę i kupę dźwigienek, które nie służyły niczemu

Dźwignie znad silnika możesz spokojnie wywalić i będzie jeździł, nie ma to żadnego wpływu na dawkę max (znaczy ma, bo wydaje mi się, że jest to tylko obcięcie dawki na przpadek pójścia w szmaty membrany, ale na 100% nie powiem, akurat tej pompie sekcji nie robiłem). Jak jeszcze byłem takim całkiem małym opowiadaczykiem różnych dziwnych teorii, to robiłem takie eksperymenty i twierdziłem, że coś dają. Znaczy wywalenie tego patentu w moim przypadku połączone było z robieniem porządku w dolocie mojego silnika i z tym raczej łącze tamte schizowizje.
Cytuj:
czy z mechanicznego punktu widzenia będzie coś takie działać : ustawić pompę wtryskową na pracę biegu jałowego a obroty silnika zmieniać tylko poprzez podawanie odpowiedniej ilości gazu palnego na dolot
Jest dokładnie tak jak pisze kiełbik. Nie ma żadnych przeciwsazań, żeby zamontować gaźnik. Też proponuje w ramach eksperymentu trysnąć jakiegokolwiek palnego areozolu do silnika pracującego na biegu jałowym (ja praktykuje wtryskiwanie dezodorantu adidasa, gdyż podoba mi się ten zapach). Silnik zachowa się tak jakby dodać gazu, nic się nie rozleci, jaby co to ja będe remontował ten silnik (tylko najpierw popatrz sobie dobrze na mój avatar).
Aha w silnikach o st. spr 20 taki system jest możliwy do zrealizowania pod warunkiem, że silnik jest niedoładowany. Znaczy zawodowo puszczałem diesla na benzynie i dopóki turbina porządnie nie podniosła parametrów to nie chciał chodzić, czyli potrzebował dawki zapalającej której nie było. Trzeba go było najpierw rozkualć na dezodorancie - garażowe patenty kilka razy przydały mi się w robocie. Tu obowiązuje rzecz jasna uwaga rzepaka podana w formie pytania, znaczy istnieje takie ryzyko, aczkolwiek nie nastapi to raczej w połowie sprężania (trzeba by mieć silnik z gruszą żarową) tylko gdzieś przy samym końcu i silnik raczej będzie chodził, tylko może pojawić się sprężarkowa praca w obiegu czyli czysta strata. "Wybuchowość" określa liczba cetanowa, która w przypadku gazów wskazuje, że to nie będzie miało miejsca, problem może wystąpić przy niskooktanowej benzynie. Aby dokładnie to wiedzieć należałoby użyć prawa Bodarta (nie wiem czy dobrze piszę) - które opisuje kinetykę reakcji chemicznych. Tu jestem bardzo cienki i wiem tylko w wielkim przybliżeniu skąd dzwonią, jeżeli ktoś wie niech świeci.
Temat fajnie zbiega się w czasie, gdyż w ramach przepraszania się z elektroniką będziemy dłubać taki gazowy wtrysk LPG do mojego diesla, muszę tylko zjechać po klamory do PL.
Cytuj:
Ja uważam iż przepustnica pozwala na liniowe ustawienie zależności pomiędzy zapotrzebowaniem silnika na powietrze w stosunku do podawanego paliwa w funkcji liniowej i szybszego reagowania silnika na "zdjęcie nogi z gazu"

Tu jest właśnie dokładnie odwrotnie. Ładowanie czegokolwiek do układu dolotu wprowadza bardzo dużą nieliniowość w charakterystyce przepływowej, gdyż opory rosną wykładeniczo w funkcji prędkości. Z tego powodu gaźnikowe ZI nie potrzebowały regulatora czy innego obcinacza charakterystki - gardziel do spóły z przepustnicą robiły taki burdel, że dławił się sam.
W kwestii reagowania na pedał, to jedyną sensowną metodą jest zmniejszenie momentu bezwładości wirujących mas w silniku. Z tego względu silniki wyczynowe mają lekkie koła zamachowe, są wściekłe, ale i trudne do opanowania (ujęcie gazu w zakręcie = momentalny uslig zadu), no i pojawi się problem nierównomierności biegu, ale to bardziej skomplikowane zagadnienie. F1 ma z tego względu wielotarczowe sprzęgło o bardzo małej średnicy (promień w kwadracie w tym wzorze). Nie spotkałem żadnego amortyzatora, który miałby "całkować" dawkę żeby ta dawała efekt łagodnego zejścia. Przeciwnie stosuje się funkcje cut off, gdy tylko centralka wykryje stan hamowania silnikiem, bez względu czy silnik jest napędzany inercją całego pojazdu, czy tylko inercją samego siebie.
Aha w starych OM 615 jest jedna przepustnica na jeden silnik [zlosnikz]
Cytuj:
Zawiodlem sie...

W tygodniu to ciężko coś porządnie napisać, bo czasem trzeba zajrzeć tu i tam, żeby pierdół nie popisać, a to zajmuje dużo czasu. Mam nadzieje, że zmazałem plamę.

_________________
komin


Na górę
 Tytuł:
Post: pt mar 30, 2007 1:25 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw cze 09, 2005 10:28 pm
Posty: 2823
Numer GG: 578747
Lokalizacja: Katowice/Stuttgart
Komin, nie bede sie rozpisywac bo juz pozno. Powiem tylko tyle: w moich oczach jestes w 110% zrehabilitowany. I jeszcze dodam: o zadnej abdykacji nie moze byc mowy, a juz napewno nie na moja rzecz bo ja ci nawet do piet nie dorastam a hamownie w praktyce to znam z dwoch albo trzech laborek moze! Szukaj se innego kandydata na nastepce :P

P.S.

Nie sadzilem, ze OBR przetrwal - jakies 10 lat temu jego los byl juz przesadzony ale widac jednak sie uchowali, i cale szczescie. Juz sobie wyobrazam jakie tam doktory habilitowane tudziez docenty urzeduja. Ale jak maja sie tak dobrze to moze i ja sie zglosze. I tak planujemy po powrocie osiedlic sie w Bielsku, jak nadazy sie okazja to moznaby powrot przyspieszyc...

_________________
'68 250, szwajcar
'70 250 C, niemiec
'71 230, austryjok
'71 250 CE, angol


Na górę
 Tytuł:
Post: pn kwie 02, 2007 9:18 am 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: śr mar 29, 2006 1:56 pm
Posty: 1050
Lokalizacja: Świdnica/Poznań
Witam
rzepak pisze:
Czyżbyś coś sugerował ?

reaktor Pantona [oczko] "popularny" we Francji z tym, że jak w zimie mają "-2" st.C. to już jest klęska żywiołowa [szalone]
airkomin pisze:
zostało z PRLu jeszcze) stąd

Ale fajnie spojrzeć na zakład gdzie miało się praktyki jak Beskid jeździł "zamaskowany" przed wprowadzeniem Cieniasa do produkcji [szalone] a szkoda.

airkomin pisze:
Aha w starych OM 615 jest jedna przepustnica na jeden silnik

u mnie są dwie jedna sterowana cięgnem, druga bez steru otwarta, jak ją zamknę/przymknę motor chodzi trochę szybciej ale po dodaniu gazu ta bez steru otwiera się i tak pozostaje.Ale taj jak Kolegaairkomin napisał jest ona montowana przed kolektorem ssącym a właściwie na kolektorze
pozdro

_________________
wojtyla


Na górę
 Tytuł:
Post: wt kwie 03, 2007 11:20 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn paź 16, 2006 9:38 am
Posty: 113
Wojtyla pisze:
reaktor Pantona [oczko] "popularny" we Francji z tym, że jak w zimie mają "-2" st.C. to już jest klęska żywiołowa [szalone]


:o
akurat jak zaczynałem ten wątek to miałem na myśli coś całkiem innego a mianowicie nie wiem czy słyszałeś o ogniwie Joego ( Joe Cell) . Według mnie jest to najbardziej kontrowersyjny sposób zasilania silników nawet nie tyle na sam sposób zasilania gdyż silnik jest zasilany tak naprawdę nie wiadomo czym ( i na pewno nie jest to wodór gdyż woda w ogniwie się nie zużywa) a telefon komórkowy w odległości kilka metrów od ogniwa traci zasięg , radio gaśnie , telewizor sieje i w głośnikach słychać trzaski ale na fakt zastraszania ludzi którzy publicznie stwierdzą że na tym jeżdżą (dlatego tak mało to jest rozpowszechnione ). Mnie zaciekawił fakt że gość w Polsce na tym czymś jechał beczką , ciekawiło mnie tylko jak sterował gazem bo jak wiadomo ogniwo Joego podpina się do dolotu, i jak widać odbywało się to dzięki tej przepustnicy :)

Co do tego reaktora Pantona to znalazłem taki link :
http://gerald.abt.free.fr/ecolo/moteur-a-eau.htm

Szkoda że wszystko to jest po francusku :x

Jednak rodzimy pomysł Gulaka też nie jest zły i trzeba go dopracować , może ktoś kto ma silnik OM 602 by się skusił na testy , w końcu to taki sam jak ma profesor Gulak , ja sam spróbuję jak skompletuję sprzęt ( rurki , pojemniki itp. :roll:

pozdrawiam <br>Dodano po 12 godzinach. 38 minutach.:<br> Dziś jeszcze jak trochę poszukałem w sieci to faktycznie jest to dość popularne we Francji , znalazłem nawet stronki gdzie są opisy i fotki z montażu tego generatora Pantona :
Mercedes 300D turbo -
http://www.econologie.com/forums/mercedes-300td-experimentation-vt923.html

240 D

http://quanthomme.free.fr/qhsuite/aut28merc240micheldidier.htm

i najlepsze :o ( jest dość sporo informacji)
126 280SE :

http://quanthomme.free.fr/qhsuite/aut23merc280.htm

Gdzieś też znalazłem informacje ( na polskim forum) że silniki przy zastososowaniu tego reaktora są bardzo czyste , mają minimalne ilości nagarów .
Sprawa wydaje się warta zainteresowania bo jest dużo informacji ale niestety wszystko po francusku :cry:

Wojtyla
Nie orientujesz się może czy czasem nie działa to na tej samej zasadzie jak pomysł Gulaka tylko w bardziej profesjonalnym opracowaniu ?


pozdrawiam <br>Dodano po 5 minutach.:<br> Jeszcze znalazłem coś takiego :
http://quanthomme.free.fr/qhsuite/ListeNouvPMC.htm

na tej stronce jest lista aut które mają zamontowany ten reaktor (są też fotki) , jest tego dość sporo ale niestety znowu po francusku :(

_________________
Instalacja na OR cena 49 zł: http://je.pl/9c7d


Na górę
 Tytuł:
Post: wt kwie 03, 2007 11:26 am 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: śr mar 29, 2006 1:56 pm
Posty: 1050
Lokalizacja: Świdnica/Poznań
Witam
rzepak pisze:
Jednak rodzimy pomysł Gulaka też nie jest zły i trzeba go dopracować

Ale mało rozpowszechniony [szalone] , a te łajzy we Francji faktycznie pomykają na tych reaktorach i nie ma znaczenia diesel czy bena jak ktoś będzie miał jakieś tłumaczenia to myślęiż zrobi sięz tego tematu nowy pościk tak jak z paliwem z pierwszego tłoczenia [zlosnik] ale jak znam życie, to fiskus opodatkuje wodę ale ciekawe czy deszczówkę też :roll: ;)
pozdro

_________________
wojtyla


Na górę
 Tytuł:
Post: wt kwie 03, 2007 2:17 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn paź 16, 2006 9:38 am
Posty: 113
Raczej będzie im ciężko , prędzej wprowadzą stały podatek ekologiczny taki jaki będzie od 1 kwietnia w Niemczech ( tak przynajmniej pisał " Motor" ) , kilka euro za każde 100 ccm , i nie będzie wymówki że masz auto na coś co bardzo obniża szkodliwe spaliny bardziej niż w nowych autach bo od razu powiedzą że trzeba mieć homologację , atesty itp. co może dużo kosztować , tak na marginesie , miałem okazję kiedyś czytać artykuł z gazety jak Gulak wypowiadał się że gdy chciałby uzyskać homologację na swój patent do silników od ministra transportu musiałby zgromadzić minimum 1 mln zł :lol: jedyny sposób to robić coś we własnym zakresie , wymieniać nawzajem informację i jeździć jak najtaniej :) <br>Dodano po 5 minutach.:<br>
Wojtyla pisze:
jak ktoś będzie miał jakieś tłumaczenia to myślęiż zrobi sięz tego tematu nowy pościk


to można zacząć na H-P bo może ktoś jest kto o tym coś słyszał i wie więcej od nas a nie widział tego tematu co teraz w nim piszemy :)


Na górę
 Tytuł:
Post: wt kwie 03, 2007 2:50 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: śr mar 29, 2006 1:56 pm
Posty: 1050
Lokalizacja: Świdnica/Poznań
Witam
rzepak pisze:
to można zacząć na H-P bo może ktoś jest kto o tym coś słyszał i wie więcej od nas a nie widział tego tematu co teraz w nim piszemy

Dobra wrzucamy temacik na HP a Moda prosimy o zrobienie troszkę porządku w tym temacie aby nie było zbyt dużo bałaganu a przy okazji może to być niezła kombinacja dla pierwszego tłoczenia pełen ekodiesel (pierwsze tłoczenie i woda) - normalnie polski rząd będzie mógł na stojąco się w kostki podrapać tak mu ręcę opadną, a szejkowie prać się ile dusza zapragnie na wschodzie [szalone]
Mam jeszcze rysunki albo czeskie albo słowackie to jak Ktoś zna język techniczny to b.proszę o pomoc ale to już na HP
pozdro

_________________
wojtyla


Na górę
 Tytuł:
Post: wt kwie 03, 2007 3:14 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn paź 16, 2006 9:38 am
Posty: 113
Jakby ktoś nie wiedział to chodzi o temat :
http://w114-115.org.pl/forum/viewtopic. ... 271#220271

:)

_________________
Instalacja na OR cena 49 zł: http://je.pl/9c7d


Na górę
 Tytuł:
Post: wt kwie 03, 2007 8:47 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr sie 31, 2005 12:17 am
Posty: 855
Lokalizacja: Pułtusk, gdy studiuję- Słodowiec
airkomin pisze:
Cytat:
Grigorij0 napisał:
Po prostu w tym wariancie otwarcie przepustnicy steruje dawką paliwa w pompie paliwowej. W 2. serii pompa jest już sterowana mechanicznie i przepustnica jest zbędna.

Jeśli napisałem jakąś głupotę to proszę mnie poprawić, dosyć dawno czytałem o tym książkę i nieco już wyparowało...

no niestety napisales glupote, i to niemala W silnikach ZS wystepuje regulacja jakosciowa (sterowanie iloscia paliwa w mieszance, czyli "jakoscia" mieszanki - zmienny wspolczynnik nadmiaru powietrza λ) natomiast w silnikach ZI ilosciowa (sterowanie iloscia mieszanki - staly, przynajmniej teoretycznie*, wspolczynik λ).


Według mojej najlepszej wiedzy to oboje macie racje. Tzn. teoria mówi, że w ZS nie ma potrzeby utrzymywania λ w granicach palniści, bo zachodzą warunki do spalenia dowolnie małej dawki paliwa, więc nie ma potrzeby dławienia dolotu - regulacja jakościowa. Tylko zadaniem tej przepustnicy nie jest dławić powietrze celem utrzymywania λ tylko wygenerować bodziec do sterowania pompą wtryskową, bo rzeczywiście listwa jest przestawiana podciśnieniowo.


He he, dzięki doktorze Komin. Kamień mi spadł z serca bo już myślałem że jestem sklerotykiem i coś mam z głową.

_________________
www.asgpultusk.pl/
Peugeot 106 1.1i
W123 200D '81
W124 E250TD '94
808 (w krainie wiecznych ciężarówek) -> 813 '82
Sprinter 312 MAX '95
Suzuki Samuraj


Na górę
 Tytuł:
Post: śr kwie 04, 2007 8:57 am 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: śr mar 29, 2006 1:56 pm
Posty: 1050
Lokalizacja: Świdnica/Poznań
Witam
airkomin pisze:
Dźwignie znad silnika możesz spokojnie wywalić i będzie jeździł, nie ma to żadnego wpływu na dawkę max (znaczy ma, bo wydaje mi się, że jest to tylko obcięcie dawki na przpadek pójścia w szmaty membrany, ale na 100% nie powiem, akurat tej pompie sekcji nie robiłem).

Z uwagi iż nie dawało mi to spokoju, tzn.
stwierdzenie mojego przełożonego-"Nie myli się tylko ten, co nic nie robi"
i dlaczego Gwiazda wróciła do przepustnic zlazłem wczoraj do auta i :
1 odpaliłem
2 wywaliłem cięgno sterujące pompa-przepustnica
3 zwiększyłem dawkę paliwa (wciskając gaz) silnik troszkę podniósł obroty
4 cięgno wróciło na miejsce a zostało wypięte od pompy
5 silnik chodził tak jakby nigdy nic wkręcał się na obroty
Wnisek że jadnak przepustnica ma jakieś zależności pomiędzy obrotami i szybkością napełniania cylindrów
pozdro

_________________
wojtyla


Na górę
 Tytuł:
Post: śr kwie 04, 2007 9:38 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw cze 09, 2005 10:28 pm
Posty: 2823
Numer GG: 578747
Lokalizacja: Katowice/Stuttgart
Wojtyla pisze:
Wnisek że jadnak przepustnica ma jakieś zależności pomiędzy obrotami i szybkością napełniania cylindrów
to raczej nie powinno zaskakiwac :) przepustnica do tego wlasnie sluzy, zeby dlawic przeplyw czynnika (w tym przypadku powietrza). Faktem jest jednak, ze w starych OM615 jest przymknieta tylko na biegu jalowym, przy juz minimalnym dodaniu gazu otwiera sie maksymalnie i nie generuje specjalnie duzych oporow przeplywu. Nadal upieram sie, ze sluzy ona tylko do tego zeby polepszyc hamowanie silnikiem, podobna role spelnia hamulec gorski w ciezarowych (tyle, ze tam zatykaja wydech a nie dolot). Kiedys na przyklad powaznym problemem podczas jazdy w gorach byl gotujacy sie plyn hamulcowy, moze w latach 70-tych rozwiazano ten problem i przepustnice przestaly byc potrzebne.

_________________
'68 250, szwajcar
'70 250 C, niemiec
'71 230, austryjok
'71 250 CE, angol


Na górę
 Tytuł:
Post: śr kwie 04, 2007 10:11 am 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: śr mar 29, 2006 1:56 pm
Posty: 1050
Lokalizacja: Świdnica/Poznań
Witam
kielbik pisze:
Faktem jest jednak, ze w starych OM615 jest przymknieta tylko na biegu jalowym, przy juz minimalnym dodaniu gazu otwiera sie maksymalnie i nie generuje specjalnie duzych oporow przeplywu.

:o to u mnie jest coś nie tak, bo otwiera się "liniowo" z uwagi że cięgna nie posiadają możliwości wydłużania/skracania się samoczynnie :roll:
pozdro

_________________
wojtyla


Na górę
 Tytuł:
Post: pn kwie 09, 2007 7:40 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: wt wrz 05, 2006 6:14 pm
Posty: 149
Lokalizacja: DęBLIN obecnie Wa-wa Bemowo
siema
ostani post chyba najprościej wyjaśnia dlaczego i po co była stosowana przepustnica nawet w dieslach, u mnie w beczce jest silnik bez przepustnicy i o wiele wolniej schodzi z obrotów niż silnik kumpla z tymi wszystkimi cięgnami do poruszania omawiana przepustnicą:)

pozdrawiam wszystkich niewtajemniczonych w obiegi termodynamiczne :)

_________________
W 124 E320 COUPE 93' SPRZEDAM
KTM 950 ADVENTURE - na pomarańczowej stronie mocy :)
EX:W 123 240D 77' fajnie się wspomina :)
EX:KTM 520EXC, KTM LC4 620 SC, JUNAK M10 63',YAMAHA XT 600 Z TENERE 86', YAMAHA XTZ 750 SUPER TENERE


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 13 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl