Cytuj:
Wolność słowa to wolność słowa, ale czasem jednak warto powstrzymać się od komentarza...
Owszem, jeno komentarz jest zawsze echem, zatem czy nie warto czasem powstrzymać się od wypowiedzi?
Cytuj:
A co do skrajności to zarówno te prawe jak i lewe powinno się tępić z całą surowością.
To wolność, czy tępić. Widzę, że zaraz będę musiał coś zadać na ustrój, bo moja orbita duuużo za niska żeby skutecznie roztrząsać na tym poziomie abstrakcji. Robi się cokolwiek schizofrenicznie.
Cytuj:
Jak wiadomo jest to część Hyde Park, więc skoro można tu wlepić post z dowcipem o teściowej to prywatne przemyślenia, a nawet dyskusje na temat wiary są chyba jak najbardziej na miejscu?
No chyba nie do końca, ostatnio ustalaliśmy, że HP to nie miejsce na dziwnej treści ogłoszenia. Od zawsze trzymamy się zasady, że unikamy tu polityki, żeby nie zabagniać forum. Po co drugiej publicystyce mam jakieś tam zwarcia, ale ich nie wywlekam, bo się umówiliśmy, że nie jojczymy, tak? Ja sobie doskonale potrafię odfiltrować, ale chyba nie o to chodzi żeby w co drugim poście cedzić.
Cytuj:
PS
Oczko widzę i drwinobrechta też, ale i tak nie mogę tego sklasyfikować innaczej jako zaczepki. Jest to ultradelikatna materia i w zasadzie nikomu nic do tego. Powiem tylko tyle, na azymut można iść dwojako - lampiąc się w busolę i wyznaczając cel na horyzoncie. Kończąc: z mojej Szczecińskiej górki równie daleko do Łagiewnik jak i do Torunia.
To kim był Papież i co zrobił pozostaje bez związku, do tego o czym piszę, uprzejmie proszę mnie nie podjeżdżać w ten sposób, zdania nie zmienię a i wylotu kanału artykulacji tłumił nie będe... Ja sobie doskonale zdaję sprawę, że intencje były szczere, ale forma niestrawna. Zdaje sobie też sprawę, że Żeluś jest mocno niedorosły, ja też cały czas ewoluuje i wiem też, że nie raz durnoty na forum wypisywałem, niemniej są pewne granice. Ja swoje teksty zmieniam i po trzy razy zanim zwolnię, a i tak w pierwszych minutach coś tam edytuje, po to żeby nie wyzierał z nich ekstremizm, czy opowieści dziwnej treści. Jeżeli Żeluś nie potrafi sam tego zrobić, a i nie ma nikogo w pobliżu kto może mu to przeczytać, to proszę się nie dziwić, że tak się to kończy...