MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest wt sie 26, 2025 7:40 am

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 78 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: śr mar 14, 2007 9:20 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn cze 13, 2005 10:30 pm
Posty: 65
Lokalizacja: Łódź
a co jak sie wezmie bezgotowkowa naprawe? :> chyba wtedy koszty Cie nieinteresuja tylko oddajesz auto i odbierasz juz zrobione? dobrze mysle? :>


Na górę
 Tytuł:
Post: śr mar 14, 2007 9:21 am 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw kwie 22, 2004 6:22 pm
Posty: 834
Lokalizacja: Łódź
Mrozu pisze:
dobrze mysle?


Ale ubezpieczalnia nie bedzie chyba chciala na to pojsc.

_________________
126.034


Na górę
 Tytuł:
Post: śr mar 14, 2007 9:30 am 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn cze 13, 2005 10:30 pm
Posty: 65
Lokalizacja: Łódź
dlaczego? przeciez jak wypelniasz papierki zglaszajac szkode to jest jak chcesz dostac kase, czy bezgotowkowo.. tu chyba tez mozna sadem postraszyc i to zrobia a odpadnie szukanie chociazby prosciutkiego zderzaka :D


Na górę
 Tytuł:
Post: śr mar 14, 2007 9:52 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lis 22, 2005 4:21 pm
Posty: 1313
Lokalizacja: Płońsk / Warszawa-Bemowo [WPN]
Może oddaj samochód do ASO na naprawę bezgotówkową?


Na górę
 Tytuł:
Post: śr mar 14, 2007 10:05 am 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 29, 2006 10:24 am
Posty: 5349
Numer GG: 60349017
Lokalizacja: Bolesławiec
Jarzyn pisze:
Może oddaj samochód do ASO na naprawę bezgotówkową?



Ubezpieczyciel jeśli wyceni naprawę na kwotę przewyższającą wartość auta,orzeka szkodę całkowitą i wypłaca różnicę.Wycena katalogowa minus wartość wraku.Biorąc pod uwagę ich cennik,to wartośc potrzebnych częsci przekroczy koszt wraku i cała operacja według ubezpieczyciela stanie sie nie opłacalna.
Rozbić z nie swojej winy opłaca się auto za kilkadziesiąt tysięcy.
W przypadku tak starych aut jak nasze ,nawet jeśli wypadek nie jest z naszej winy ,i tak trzeba dokładać z własnej kieszeni do przywrócenia auta do stanu sprzed zdarzenia.
Mi wypłacili 2450zł,częsci używane mogłem miec komplet za 1000zł,za 1500zł raczej żaden warsztat nie podjąłby się naciągania podłużnic,czy wstawiania nadkoli.
Ubezpieczalnia nie patrzy na stan pojazdu przed wypadkiem ,tylko na swoje tabelki i ceny jakie mają ustalone w katalogach.
Dla nich zgnity wrak,nadający się na złom i doskonale utrzymany youngtimer to to samo.
Można na pewno walczyć z nimi mając jakies podkładki typu faktury za naprawy czy renowację.


Na górę
 Tytuł:
Post: śr mar 14, 2007 10:16 am 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 26, 2003 7:02 pm
Posty: 6472
Lokalizacja: Ciecin
Ech, gdyby tak możnabyło zaznaczyć kwadracik i pojechać do ASO... Uwierz, że moim nowym hobby byłaby jazda skrajnym pasem po rondzie, a pod hipermarketem waliłbym równo, tych , którzy są święcie przekonani, że szersza droga jest ważniejsza od węższej.

Firmie zależy, żeby poszkodowany wziął gotówkę, najlepiej za pierwszym razem, ale nawet wtedy, jeśli ma ustąpić. Naprawa w warsztacie wyjdzie dla niej drożej, a różnica ta rośnie, im auto jest starsze, im było kiedyś droższe i im bardziej jest zaawansowane technicznie, aż do takiego rozstrzału, jaki będzie u kubola, bo już po zdjęciach widać, że naprawa w ASO przekroczyłaby 10.000. Dlatego ubezpieczyciel będzie wskazywał na brak ekonomicznego uzasadnienia takiej naprawy. Oczywiście będzie to na poziomie innych kwot.

Możesz pojechać z tym do ASO, ale jego właściciel, nie zacznie roboty, bez gwarancji zwrotu kasy, czyli upoważnienia do przeprowadzenia naprawy od ubezpieczyciela. Jedyne co można zrobić, to naprawić w ASO wykładając gotówkę i dochodząc swoich roszczeń np przez 5 lat przed polskim sądami z efektem na poziomie np 70% (!) lub poprosić ASO o taką ekstremalną wycenę, która będzie przeciwwagą dla tego co napisze facet, który niebawem zapuka do drzwi kubola, aby oszacować szkody.

_________________
123. W, S i C.


Na górę
 Tytuł:
Post: śr mar 14, 2007 10:21 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lis 22, 2005 4:21 pm
Posty: 1313
Lokalizacja: Płońsk / Warszawa-Bemowo [WPN]
A to?


Na górę
 Tytuł:
Post: śr mar 14, 2007 11:13 am 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 26, 2003 7:02 pm
Posty: 6472
Lokalizacja: Ciecin
Jarzyn pisze:
A to?


To jest dowód na to, że nie warto przyjmować pierwszej propozycji, ale też na to, że kompletny, nowy zderzak + lakier + robocizna nawet w ASO są dziś jeszcze mniej warte od W126 420 z '89 roku i do szkody było jeszcze trochę.

Zwróć uwagę też jak klasyfikowany jest W126 z większości tabel. Jest to po prostu klasa S bez podziału na modele. Podczas, gdy '91 czy '92 (W140) potrafi kosztować >20.000, to 123, rocznik kubola, to co, że czterodrzwiowy (!) kosztuje wg ubezpieczyciela THC 2700. W pierwszym przypadku to równowartość prawie trzech takich zderzaków z robocizną (szkoda była nieporównywalnie mniejsza), a w drugim to mniej więcej koszt przedniego tylko zderzaka do QP.

_________________
123. W, S i C.


Na górę
 Tytuł:
Post: śr mar 14, 2007 11:38 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn mar 28, 2005 6:50 pm
Posty: 1596
Lokalizacja: Warszawa
Panowie i Panie (wiem, że są tylko się kitrają ;p), zatem jaka jest dla nas rada? Jak widać zdarzają się stłuczki i wypadki, a ubezpieczalnie bezlitośnie próbują nas "wykorzystywać sexualnie".

Czy dobrze jest mieć zrobioną wycenę wcześniej, czy ona w ogóle by coś dała w razie dzwona? Czy prawdą jest, że auto na zabytkowych numerach nie może mieć określonej szkody całkowitej i musi być odrestaurowywane i wtedy ubezpieczyciel musi bulić?

W końcu za coś płacimy te gigaskładki...

Pozdrawiam,

_________________
Konrad Lapsz / harrier
[ex]: W126 280SE, S210 E320 CDI, X166 GL350 BlueTEC
[in]: S211 E320 CDI, W639 Viano 3.0 CDI


Na górę
 Tytuł:
Post: śr mar 14, 2007 11:47 am 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 29, 2006 10:24 am
Posty: 5349
Numer GG: 60349017
Lokalizacja: Bolesławiec
(me: how) pisze:
to 123, rocznik kubola, to co, że czterodrzwiowy (!) kosztuje wg ubezpieczyciela THC 2700. .


Warta w 2002 roku i Allianz w 2007 roku,tak to wycenili.
Kryteria którymi się obaj szanowni z aparatami kierowali ,to wyposażenie.
Czy ma abs,szybki ,szyber pod napięciem itp.


Na górę
 Tytuł:
Post: śr mar 14, 2007 12:15 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob sty 28, 2006 10:38 am
Posty: 67
Lokalizacja: Lublin
Witam
Mi w 2005r w Alianz wycenili 280ce 82r. na 8900zl i dostalem za szkode calkowita 6200zl
Ich rzeczoznawca ktory wycenial auto (swoja droga bardzo mily facet sam twierdzil ze posiada jakiegos youngtimera) mowil ze podpieral sie ogolszeniami z prasy i internetu "tak zeby to przeszlo u szefa"
Twierdzil tez ze dobrze ze ma "wypas" tzn ABS, el. szyby, klima, gaz itp.
W kazdym razie lacze sie w bolu bo wiem co to znaczy
Pozdrawiam

_________________
R129 300SL 92r.
C123 230CE 85r.
Porsche 944 S2 91r.


Na górę
 Tytuł:
Post: śr mar 14, 2007 12:19 pm 
Offline
kombatant

Rejestracja: pn kwie 29, 2002 9:49 am
Posty: 3594
Lokalizacja: WAWA
Korzystaj z doświadczenia Maxita... co więcej to inni juz napisali, współczuję.

_________________
W108 - 250 S 1967
S123 - 300TD 1982 Rudolf
S123 - 300TD 1985 Burak


Na górę
 Tytuł:
Post: śr mar 14, 2007 12:35 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt lis 29, 2005 1:44 pm
Posty: 445
Lokalizacja: ZGY Gryfice
no to niezłe bum było, dobrze że nie ma ofiar w ludziach!

co do szkody całkowitej kiedyś już podawałem linka nawet z paragrafami

a co do naprawy w ASO, z tego co pamiętam, oni niechętnie chcą robić coś na bezgotówkowe rozliczenie, po co im szarpać sie z ubezpieczalnią, znajomemu nie chciali W210 całkiem młodego nawet naprawiać w taki sposób

_________________
[VW1200, VW1300, bulik - ma już kółka, MB C123, BMW E12 525 i OSA M52 wciąż bez iskry]


Na górę
 Tytuł:
Post: śr mar 14, 2007 12:39 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz paź 16, 2005 7:20 pm
Posty: 568
Lokalizacja: Szczecin
U mnie (S123 1985,ABS,el.szyby itd) zaproponowali :szkoda całkowita 4300 lub na rachunki 5300. Wybrałem szkodę całkowitą,sam go naprawię za 1000pln.Oczywiście możesz walczyć. Kasę za poprzednie auto wypłacili po roku po wielu interwencjach prawników itd.Jak masz czas to walcz.
.

_________________
R 107 E 45 ,W 123 ???,EX:42MB
Jurek tel: 880-310-005


Na górę
 Tytuł:
Post: śr mar 14, 2007 1:01 pm 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: wt mar 06, 2007 7:56 pm
Posty: 1440
Lokalizacja: WIELICZKA
Nie jest tak źle!! Lampy, błotniki (z tego co widzę to nawet nie trzeba ich wymianiać), maska, atrapa są spoko do dostania. Problem zaczyna się i w sumie kończy, przy zderzaku. Postaraj się wszelkimi siłami wyrwać z ubezpieczalni ile się da, bierz kasę pojeździj po szrotach znajdź dobre części, potem dobry blacharz i lakiernik. Tymczasowo zderzak od 4D i szukaj oryginału.
Co się stalo to się nie odstanie. Trzeba to poskładać do qpy i dalej się cieszyć posiadaniem Youngtimera.

_________________
pozdrawiam
broneq

W123 C 230CE 1983r i W115 220D 1974r
Stare Mercedesy ... są doskonałe.


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 78 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 5 6 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl