MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Ogólnie jestem przeciwnikiem włączania świateł przez cały rok ale rozumiem też rację osób , które mają odmienne poglądy i dlatego proponowałbym rozwiązanie polegające na wydłużeniu okresu jazdy na światłach do końca kwietnia .
W miesiącach letnich nie ma bowiem tak wielu deszczowych dni i pogoda jest przeważnie lepsza .
Prawdopodobieństwo wypadku z powodu braku oświetlenia jest więc mniejsze .

Oprócz tego zaleciłbym egzekwowanie obecnych przepisów tak by np. w taki deszczowy dzień jak dziś żadnemu kierowcy nie przyszło do głowy jeździć bez świateł .

_________________
Witek J.
'95 S 350 Turbodiesel żaba
'01 E46 320D Touring
'07 E60 530D Sedan
'03 Aprilia SR50

Większość ludzi w Polsce nauczyła się, że auto na światłach jest dużo lepiej widoczne niż z wyłączonymi światłami, bez względu na porę roku, dnia, czy pogodę, dlatego prawie normą jest to, że auto na ulicy = włączone światła. W takim potoku samochodów na światłach fantazyjne jednostki uskuteczniające swój odmienny punkt widzenia wprowadzają zagrożenie jazdą bez świateł. Ruch drogowy jest zbyt poważnym zagadnieniem, by pozwalać na taki indywidualizm. Podobnie jakby ktoś teraz postanowił wrócić do korzystania z własnej ręki w celu sygnalizacji zamiaru skrętu.

_________________
Supposed Former Automotive Journalist

Znaczy sie trzeba wprowadzic obowiazkowe kierunkowskazy dla rowerzystow i motocykli (motorowerow).

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!

Rowerzysci i piesi nadal sa problemem na drodze, niezaleznie od tego czy bedziemy jezdzili w dzien na swiatlach czy nie.
Faktem jest, ze od wczoraj nie trzeba jezdzic na swiatlach, wiec jakies 1/4 pojazdow nie poczuwala sie do obowiazku. A ze byl dzdzysty dzien i raczej szaroburo, to duzo latwiej bylo przeoczyc jadace np w kolumnie auto bez swiatel. Mysle, ze przepis przepisem, ale powinno sie jednak w jakis magiczny sposob wyrabiac w kierowcach kulture zapalania swiatel do jazdy, wlaczania kierunkowskazow przy zmianie kierunku czy pasa, wpuszczania ja swoj pas z sasiedniego, ustepowania pierwszenstwa, przepuszczania pieszych, jazdy na trzezwo, etc...
W Niemczech, kiedy powstaly po wojnie autostrady, byl najwiekszy odsetek wypadkow smiertelnych w calej Europie. Dzisiaj Niemcy sa na koncu tej stawki. Jednak mozna..

_________________
Wojtek P. (Borys)
--------------------------------------------------------
'92 MB 124 260E Lalunia - automat, gaz, poducha, elektryka
'94 BMW R1100GS Balbinka, '95 Honda NTV 650 Honoratka, '60 Awo 425S
ex - '88 MB 124 200TD

Pamiętam jak około 12 lat temu odwiedzałem rodzinę mieszkającą w Świebodzinie. Wtedy też miałem okazję przekonać się co to znaczy lepszy świat.
Ogromnym szokiem było dla mnie to, że stojąc grzecznie z rodzicami na przejściu za każdym razem samochód się zatrzymywał i grzecznie czekał aż przejdziemy. Dosłownie klapa mi opadła.
Kto w Polsce pomyśli żeby puścić pieszych na przejściu? (Oczywiście są wyjątki, ale wątpię, żeby stanowiły one chociaż 1% wszystkich kierujących).

W Szwajcarii jest to norma.. Bedac pieszym, to az glupio bylo stanac kolo przejscia podziwiajac okolice, bo w jednym momencie wszystko stawalo i czekalo az sie przejdzie..


Poki co w Polsce taki manewr nalezy jeszcze do skrajnie niebezpiecznych, poniewaz jakies rozpedzone w miescie do blisko 100km/h auto (albo cala ich gromadka) moze zaparkowac w bagazniku, przepychajac auto o kilka metrow do przodu i taranujac pieszego.. Dlatego w kodeksie drogowym Polski powinien byc przepis : Pieszy, k.... nie pchaj sie przez ulice!!
A tak, nie zatrzymujesz sie, tylko smigasz przed zachwianym pieszym, ewentualnie wjezdzasz w pobliska kaluze, coby ostudzic jego zapedy i pomykasz dalej, a razem z Toba reszta aut... Pieszy rzuci conajwyzej miesem, ale przezyje.. Po 5 minutach obie strony zapominaja o sprawie i moga zajac glowe np. narodowym skandalem pt. Czy Lepper jest ojcem dziecka Anety K.... I jakos sie dalej zyje, wszyscy sa szczesliwi..
Pozdrawiam!

_________________
Wojtek P. (Borys)
--------------------------------------------------------
'92 MB 124 260E Lalunia - automat, gaz, poducha, elektryka
'94 BMW R1100GS Balbinka, '95 Honda NTV 650 Honoratka, '60 Awo 425S
ex - '88 MB 124 200TD

dzis pomimo tego ze pada deszcz i warunki nie sa super wielu kierowcow ma w powazaniu jechanie na swiatlach

_________________
Mercedes-Benz W110 200D 1967
Mercedes-Benz W121 190 1960

Dokladnie :-D Nawet jak nie ma pasow to i tak pieszy ma pierwszenstwo.
A jak jestem w Polsce i sie zatrzymam przed przejsciem bo ktos czeka to patrzy na mnie jak na przyglupa i macha reka zebym jecha?! Ja mu macham , zeby przechodzil i tak to trwa z minute zanim przebiegnie po pasach w dodatku zawstydzony ze taki problem spowodowal....

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!

Ja niestety wczoraj i dziś również. Zastanawia mnie tylko to jedno. Przeciwnicy świateł, swój brak akceptacji dla tego pomysłu, tłumaczą niechęcią do nakazu, którego nieprzestrzeganie przez dobrą, ale krótką pamięć, spowoduje mandaty i nabijanie kasy do budżetu państwa. O dziwo mają pamięć dość wybiórczą bo o tym, że 1 marca światła można już wyłączyć pamiętają doskonale ( mówię o tych kierowcach których spotkalem na drodze, którzy jak się domyślam również nie są zwolennikami jazdy na światłach przez cały rok )

_________________
MB W126 500 SE ’82
MB W126 420 SEL '89

Szkoda, że nie manifestują swojej niechęci do całej grupy znaków drogowych określanym mianem "znaków nakazu". Zdumiewa mnie, że w ogóle jest o czym dyskutować, ale widać w tym kraju jest jeszcze mnóstwo chłopków-roztropków, którzy filozofują na tematy przećwiczone w innych krajach milion razy. Na szczęście, 1 kwietnia ich zaangażowanie w dezorganizację ruchu drogowego zostanie uleczone. Na tym forum i tak jest luz, ale na wielu innych można poczytać efekty logiki pokręconej bardziej niż sprężyny w beczce. Sam też znam przynajmniej kilka osób, które pienią się jak płyn do naczyń, za każdym razem gdy zwraca się im uwagę, żeby włączyli światła przynajmniej gdy wiozą pasażerów rozumiejących znaczenie słowa "bezpieczeństwo".

_________________
Supposed Former Automotive Journalist

Dzisiaj w Radio Szczecin była mała pogadanka na temat bezpieczeństwa w ruchu drogowym i jeden wątek był taki , że jazda w kapeluszu ,szczególnie dużym,jest zagrożeniem , bo podczas hamowania może on się np.zsunąć i zasłonić kierowcy widok .
Uśmiechnąłem się ale po chwili zastanowiłem się .
Tak , jazda w kapeluszu to przecież większe ryzyko wypadku .
Myślę więc , że wszyscy którzy są za obowiązkową jazdą na światłach , poprą też zakaz jeżdżenia w kapeluszach .

_________________
Witek J.
'95 S 350 Turbodiesel żaba
'01 E46 320D Touring
'07 E60 530D Sedan
'03 Aprilia SR50

smiac mi się troszke chce z tak zaciekłej obrony tego obowiazku.Moim zdaniem ma on wpłym jakies 2% do 98% na poprawe bezpieczenstwa.Ludzie!!! ja jadąc drogą patrze jak przejchac i nie w pasc w dziure!!! poza tym sachod ciagle jest narazony na uszkodzenia,rozjechana geometria co słąbszych egzemplarzy pewna.Druga sprawa to stan techniczny aut-powiedzmy sobie prawde przeglad techniczny u nas to fikcja....Apowinno byc tak ja w Niemczech ze TUV i wszystkie udoskonalenia do papierow a nie jak u nas eldorado i tak dalej i tak dalej... Poprostu włączenie swiatłeł nieuchroni nas od wypadko i tyle-bedzie dalej to samo.No przyznajcie sie kto z was w terenie zabudowanym jedzie 50km/h???? ale tak naprawde 50 no? ja odrazu pisze ze jezdze szybciej tak około 70- poza 100-110 szybciej nie bo szkoda paliwa.

_________________
Bez Gwiazdy Nie Ma Jazdy......
MB 308 automatic

Ludziom brak kultury zupełnie,wczoraj jak wychodziłem z knajpy ktos mi nadepnął na rekę!!!

Tu nie ma czego bronić, bo powszechny nawyk jeżdżenia na światłach jest w Polsce faktem, i nie trzeba nawet przykładać do tego ręki. Chodzi o uporządkowanie reszty, która poprzez własną krnąbrność wyłamuje się z powszechnie przyjętych zachowań, i jedzie bez świateł w kolumnie samochodów mających włączone światła mijania.

_________________
Supposed Former Automotive Journalist

niezrozumiałes mnie-mi sie chce smiac bo wszyscy -Policja,posłowie,rajdowcy,politycy,biskupi i kto tam jeszcze -tak właczajmy w dzien w nocy i jak w garazu stoi tez bedzie duo bezpieczniej i wypadkow niedzie wogole- bardzo bedzie bezpiecznie.Tylko ze wasnie sa kraje takie jak Niemcy ,Belgia ktore niemaj tego obowiazu a jest duzo bezpieczniej-A u nas choc by kazali jezdzic na swiatłach ,i jeszcze awaryjnych zeby jeszcz ebyło lepiej widac albo i stroboskowy i sygnał dzwiekowy jeszcze to gucio to da-za duzo samochodow za mało drog.Przedtem w kazdej rodzinie był jeden samochod i jeszcz emały a teraz w kazdej rodzinie nie ma samochodu tylko pies Ile w Pl jest aut? 10 czy 12 mln???? a ile jeszcze pare lat temu było? jest gigantyczny wzrost liczby aut.Dopoki niezostana ulepszone drogi i niezbudowane nowe to swiatła nic niepomogą..Niestety

_________________
Bez Gwiazdy Nie Ma Jazdy......

MB 308 automatic



Ludziom brak kultury zupełnie,wczoraj jak wychodziłem z knajpy ktos mi nadepnął na rekę!!!

W krajach, gdzie kultura motoryzacyjna ma ponad 100 lat ludzie sami wiedza kiedy zapalac. Poza tym nie porownuj naszych drog do niemieckich czy belgijskich...

_________________
Supposed Former Automotive Journalist