MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Hmmm.... jakby tu powiedzieć.
Samochód pomimo poprzedniej naprawy znów nie działa.
Faktycznie pojeżdziłem 3 tygodnie i było niby Ok.
Aż do momentu kiedy znów padł mi akumulator. Nie mogłem uwierzyć że znów zapaliła mi sie lampka od ABS (za mały prąd). No a potem nie moglem odpalić. Zmieniłem akumulator. Pomyślałem że jak zacząl padać śnieg i desz i właczyłem wszystko na maksa tzn nawiew, wycieraczki, ogrzewanie szyby, światła, to się z czasem rozładował. Niestety nie, drugi akumulator padł mi już nastepnego dnia.
Pojechałem więc na Cybernetyki żeby sprawdzili co się stało. Stwierdzili znów brak ładowania. Przeczyścili wszystkie styki i posprawdzali i było niby ok. Ładowanie wróciło do normy tzn ponad 14V. Jednak jak nastepnego dnia wróciłem do domu po calodniowej jeżdzie akumulator znów padł. Tym razem zanim wyłaczyłem silnik sprawdziłem ładowanie. Bez poboru miał równo 12V a jak właczyłem światła, nawiew i szybę to spadło do 8V. Kiszka. Rano zmieniłem znów akumulator i pojechałem ponownie do warsztatu zdziwili się ale wzieli za naprawe jeszcze raz. Rozebrali alternator, przelutowali możliwe styki itp. Wymienili mi też moj nowy stabilizator napięcia na inny.
Mają taka maszynke do sprawdzania jak działa alternator i niby było OK. Wsadzili do samochodu ponownie ładowanie było ponad 14V na wolnych obrotach. Zadwolony wróciłem do domu ale na wszelki wypadek sprawdziłem swoim miernikiem czy ładuje.
NIE ŁADUJE!!! Cho.....a! $@%#&%*#^$
Znów jest jedyne 12V na pełnym akumulatorze bez zródeł poboru.
Chyba już nie pojade do tego elektryka. Może to nie jego wina ale nie potrafią skutecznie wykryć awarii nad którą w gruncie rzeczy spędzili juz trzy dni. Tym razem nie wzieli kasy i powiedzieli żeby sprawdzić jak auo bedzie chodzić. Tylko że ja nie mam czasu na taką ciuciubabkę.
U elektryka jest OK a po drodze nie wiem kiedy i dlaczego się chrzani. Chyba pociągne dwa kabelki do kabiny do miernika żeby sprawdzić czy nie zależy to np od temperatury pod maską i wjakim momencie pada ładowanie.
Aha, zwróciłem im uwagę na to że lampka od ładowania akumulatora nigdy nie dała mi znać że się nie ładuje. Chyba tego wogóle nie sprawdzili, a dla mnie to już jest pies pogrzebany. Bo skoro ewidentnie nie ma ładownai to powinna się zapalać. W pozycji kontrolnej lampka się świeci więc nie jest spalona. Pojade chyba na Ordona chociaż to daleko i nie po drodze.
Mam jeszcze pytanie o ogrzewanie kabiny, czy tam jest jakaś elektryczna nagrzewnica czy ogrzewanie pochodzi tylko od silnika.
Pozdrawiam
Futrzak

_________________
W115 220D 68 "Kasztanka"
W168 170D 01 "Marcysia" :-)
ex auta: VW 1303 73 "Garbi", W123 300D 83/89 "Mystery", W123 230CE 82 "Wodolot"

Hej,

Jak mi prąd odmówił posłuszeństwa to Adam jak i Pan Karbowniczek polecili mi zakład przy ul. Orzechowej. Zrobili w przeciągu 3 godzin, posprawdzali całą instalację i do tego rączke od otwierania maski naprawili. Masz namiar, może tam spróbuj.

22 - 8464758

Pozdrawiam

_________________
Nerwowa Niemra