Witojcie!
(Troche gwara zaciagam, bo wlasnie z 5-dniowego sylwestra w Zakopcu powrocilem
![[zlosnikz]](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
)
A wiec..
Ktos napisal powyzej, zeby spytac taksowkarza o opinie..
Otoz jakies 1,5 miesiaca temu spotkalem na myjni taksowkarza we Wroclawiu (pozdrawiam serdecznie). Po krotkiej chwili zaciekawienia moim MB spytal tradycyjnie ktory rok itd.. Przyjechal na myjnie wlasnie Omega, rocznik 93 albo 94 ( juz nie pamietam dokladnie). Byl to stary 8-zaworowy 2,0 z gazem. Spytalem go o opinie, bo kiedys mi sie te auta calkiem podobaly i nawet rozwazalem czy nie kupic sobie takiego kiedys, tyle ze kasy ciagle brakowalo..
Facet nie mial co czarowac i wcale nie czarowal. Powiedzial ze chce go sprzedac bo juz sie stary robi i chce kupic kolejna Omege tyle ze chyba juz C, bo auto do jego pracy powinno miec gora 10 lat, a kupuje auto na 3-4 lata..
Powiedzial, ze czesci do niej sa smiesznie tanie, zwlaszcza zawieszenie, ktore przy jego przebiegach musi robic srednio 2 razy w roku (chodzilo mu glownie o tuleje wahaczy). Hamulce, amory to tak jak w innych, tyle ze nie kosztuja duzo..
Silnik nie ma wielkiej dynamiki jak na ta mase auta, pali mu w miescie ok 15-17 litrow gazu. O korozji nic nie mowil, moze nie zdazyl.
Powiedzial, ze za te pieniadze, za ktore kupi bardzo ladnie wyposazona Omege, nie znajdzie MB w podobnym stanie, wypasie a tym bardziej roczniku. I przyznam ze chyba troche ma racje. Jemu potrzebne bylo wygodne i tanie auto do roboty.
Wspomnial tez o tym, ze zamiast tego silnika co ma, wolalby kupic 2,5 benzyne (a moze mowil o 2,8...), bo jest o wiele mocniejsza a pali bardzo podobnie do jego 2,0 8v...
Taka jest opinia taksiarza-wlasciciela Omegi..
Moja opinia - wlasciciela MB bedzie nieobiektywna, wiec sie nie wypowiem drobiazgowo. Omega B moim zdaniem ma ladna linie, jest duza i wygodna (podobnie jak MB), troche tchnie tandeta deska rozdzielcza z paskudnymi wielkimi przelacznikami i zegarami, listewki plastitkowe i kierownica..Ogolnie auto na duzy plus!!!
Pozdrawiam!