Byłem w serwisie MB, żeby zmienic olej w automacie. Zeszło ok 2h ze wszystkim. Pomimo prześwietlenia podwozia mojego samochodu przez pierwsze 30min, nudziło mi się, to sobie ogladałem MB na innych stanowiskach.
Przyjechał do nich szczęsliwy nabywca używanego okulara na serwis, zaraz po zakupie. Wymieniał zawieszenie, paski, klocki Jako że obsługa automatu to ok 60zł (razem 320zł z olejem i filtrami), postanowił zaoszczędzić i pojechał do zakładu gdzie przy zakupie oleju wymieniają go za free
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
. ok 200m dalej.
Zjechał ze stanowiska, zapłacił za to co było zrobione i pojechał.
Wymiana ze free wyglądała tak:
Odkręcili korek w misce - zlali ok 2L oleju.... zakręcili korek, i przez bagnet zalali katalogowe 6,5L.
![[zlosniki]](./images/smilies/zlosniki.gif)
, nawet nei wiem czy tyle wejdzie
![[zlosniki]](./images/smilies/zlosniki.gif)
. Miski nawet nie zdejmowali, a o filtrze to można zapomnieć.
W silniku równiez odrazu sobie wymienił olej - tutaj trudno sie pomylić.
Wyjechał z warsztatu, ujechał może z 50m, i nowo kupiony (uzywany) okular stał na środku E7, z olejem wyjewającym się ze wszystkich mozliwych otworów w skrzyni, łącznie z bagnetem. Przybiegł przestraszony do serwisu MB, że mu sie coś popsuło. Poszli zobaczyc co i jak, otwieraja maske - a tam wszystko zalale czerwonym olejem - dobrze że się nei zapalił

.
No i w skrzni miał tyle oleju że na dwa automatu by starszyło.
Oszczędził 60zł + cena filtra i uszczelki....
niemogłem się powstrzymac od śmiechu, a właściciel serwisu był nawet pełen podziwu jak im sie to udało zrobić, a i od śmiechu tez sie nei mógł powstrzymac
Posiadacz nie był juz taki wesoły, poszedł (właściwie pobiegł) tam gdzie mu "toto" zrobili, wrócił z właścicielem, było dość pikantne słownictwo, ale skrzynia do zmiany/naprawy. Chciał żeby koszty poniesli "olejowcy" - jak to sie skończyło nei wiem, bo moja skrzynia juz była zrobiona i wyjechałem.
Ale wyglądało to komicznie, choć w gruncie rzeczy śmieszne nie było
![[szalone]](./images/smilies/szalone.gif)