MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Palenie zabija!!! Ale pomysl nawet spoko.

_________________
S123 300TD

Ja rzuciłam po 9 latach palenia i z dnia na dzień. Wmówiłam sobie, że nie palę i dało radę.
A potem męża przekonałam, że nie warto...

_________________
C124 300 '87
Ex:SMART 600TURBO '99
W201 2.0 '89
W123 300D '82
C124 230 '89
C124 300E 24V '91
W124 200D '86
S124 230T '87
W201 1.8E '91
S123 300TD '82
C123 230CE '83

Z racji profesji przyłączam sie do ostrzeżeń: = PALENIE ZABIJA !!!!
Wiadomo, że palacze najczęściej są świadmi szkodliwości nałogu, niestety uzaleznienie jest często silniejsze od nas samych jak w tym dowcipie :

Facet kupuje w kiosku paczkę fajek, odchodzi i czyta: 'palenie powoduje impotencje'. Przerażony wraca i krzyczy: "niech mi pani da te z rakiem!"

Co do popielniczki MB jeśli już miałbym mieć coś takiego to wolałbym taką - bardziej elegancka i oryginał
.

Jak mocno palenie jest /było?/ zakorzenione w naszej kulturze oddać mogą choćby nasze MB, w których popielnicznki były montowane jako wypas podstawowy i niejednokrotnie stanowią jeden z ważniejszych elementów stylistyki wnętrza.

_________________
MB C123 230CE '83 Zypressengrün metallic
MB S123 280TE '81 Lapisblau metallic
MB W123 280E '77 Milanbraun metalic
MB S210 E430 4matic

a Ja już naszczęście też rzuciłem po 6 latach nałogu, z dnia na dzięń, wystarczy silna wola. ale jadłem po 3kg jabłek dziennie

wytknięcie jak wytknięcie; ale jak napisane!

_________________
Mówić prawdę ,jak czekista czekiście!

A ja sobie popalam dla czystej przyjemności... bo lubię. Czasem wypalam pięć papierosów dziennie a czasem nie palę w ogóle na przykład przez tydzień. Poza tym do palenia muszę mieć odpowiednią atmosferę, spokój i miłe towarzystwo. Nałogowcem więc chyba nie jestem. Rzucać więc nie muszę bo generalnie to mógłbym wcale nie palić ale lubię.

_________________
W123 240D '83 - Taigabeige
E30 318 iS '89 - Sterlingsilber Metallic
601 923 947

Oo, caps się musiał włączyć, przypadkiem.

Nie przypadkiem,nie przypadkiem.
Autor zdradził się z upodobaniami.
Dziś nic, nie jest przypadkowe.
Ale mamy tolerancje:):)

Ja paliłem ok. 12 lat
Klara zmusiła mnie do rzucenia fajek
Zrobiłem to tak: piłem dwa dni na umór a przez następne trzy miałem potwornego kaca , ze wszystkimi jego konsekwencjami.
Nie mogłem zjeść kajzerki , a co dopiero zapalić.
I przeszła mi chęć na dymka (tytoniowego ).
Wrócił mi węch, smak, pełny oddech ,zniknął ból żołądka itd.....
Nikogo nie będę nakłaniał do rzucenia , to jego prywatny wybór czy pali.
Ja po rzuceniu czuję sie lepiej.

To oczywiste, tylko tak jak mowicie, potrzeba czegoś takiego jak np. kobieta. Może troche śmieszne, ale lepiej jak ktos jest z tobą w tym co robisz!(albo przestajesz robić)

_________________
'02 BMW E46 320td Compact
'03 MB Sprinter 413CDI SprintShift
'00 Seat Leon 1M AHF - ex
'02 Seat Ibiza 1.9SDI 6k2 - ex
'94 MB W124 E300DT- ex
W poszukiwaniu swojej gwiazdy!