Ciekawe. Czarną tablicę SMF z szóstakmi, niestety nie pamiętam w jakiej ilości i czy byly to wlaśnie cztery szóstki wozil skrzydlak w kolorze bialym, za którego sterem zasiadala blond piękność, o której wsród zachodniopomorskiej braci mercedesowskiej krążą legendy do dziś. Jeździla najczęściej z równie oryginalną koleżanką zadając szyku i wzbudzajac permanentne zainteresowanie kierowców, których zony robily w samochodzie awantury, a i zdarzalo się, że wysiadaly na skrzyżowaniach trzaskając drzwiami.
Któregoś pięknego dnia, kilka ladnych lat temu siedząc w pracy uslyszalem konkretne pierdzielnięcie, a gdy kilka minut później wyszedlem na zewnątrz zobaczylem, że panie wbily się frontem w tyl Poloneza Trucka. Tylko, że tamto auto mialo chyba okrągle światla, nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się, że numer jest ten sam. Póżniej panie widywano w 115tce w blękitnym kolorze z reklamą warsztatu samochodowego. Z tego samego warsztatu pochodzil także świetnie zrobiony W123 z 1. serii także w kolorze "sprane gacie".
Pamiętaj, że nawet średnio umiejętnie zrobione fotki, powodują, że auto awansuje o trzy klasy. Tylko oględziny live. A stare zrobione auta w atrakcyjnych z pozoru cenach są gorsze od zbrązowialych, ale nieruszanych, gdyż remont oldtimera można zrobić na 100 różnych sposobów zamiatając przy tym pod dywan.