Witam
Ponawiam temat bo nadal jest mały problem

mianowicie przy porannym odpalaniu mimo podkręconych obrotów na gazie ręcznym muszę go potaktować nogą bo inaczej nie odpali. Po pełnym cyklu grzania kręci kręci kręci coraz szybciej aż zapali po ok. 10 sek (przy obecnych temp.) a jak dodam gazu butem to pali po 3-4 sek. ale muszę przez parę sekund trzymać gaz bo inaczej strasznie nim rzuca i gaśnie.
Teraz to co już w nim sprawdziłem :
1) świeczki sprawdzone wszystkie są ok.(może przekaźnik poszedł i nie dostają odpowiedzniego napięcia??)
2)Z zapłonem pojechałem do speców od pomp. Pan powiedział że jeżeli dobrze pali na ciepłym to zapłon jest ok. Przy okazji odkryli że ręczna pompka paliwa jest nieszczelna i całą uszczelnili, wyczyścili dali nowy zawór w pompie wtryskowej i paliwa za 100 zł.
3)Końcówki wtrysków są nowe ( 4000 km)
4)Akumulator stary BOSCH 100ah 760A ale całą noc był podłączony do prostownika więc chociaż raz powinien dobrze kręcić.
Naprawa pompki paliwa wpłynęła na poranną zasłonę dymną już jest ok rano zwykły bezbarwny/biały dym w normalej ilości a po przebutowaniu trochę czarnego jak to w dieslu
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
. Oleju już też mniej zjada około 0,5l/1000km przy normalnej jeździe bo przy 140-160 znika momentalnie
Teraz moje pomysły na to co może mu dolegać.
1) niska kompresja - tyle że jeszcze nie ma mrozów aż takich , no i co z nią ma wspólnego dodawanie gazu przy starcie.
2)Padnięty akumulator - dzisiaj całą noc go ładowałem więc powinien dobrze kopać.
3)Rozrusznik -
4)Luz zaworowy - jeszcze go nie sprawdzałem, ale czy taki jest objaw że silnik się rozpędza??
5)Układ paliwowy nadal ładpie gdzieś powietrze - tylko gdzie ??
Więcej pomysłów nie mam więc liczę na waszą pomoc. Dopiszę jeszcze że olej to Lotos diesel 15W40 wszystkie filtry nowe (4000km)
Starałem się dokłądnie opisać problem i dlatego takie długie wyszło
pozdrawiam
Ixes