MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

nie chce sie klucic, ale nie wierze w ten przebieg! chyba zaden silnik tym bardziej francuski i o tej pojemnosci nie "trzasnie" tylu km!blad w pisowni?!
a z drugiej strony to jak jest to udokumentowane jak francuzy maja tylko piecio cyfrowe liczniki?

_________________
S123 230TE '81+pare innych

Tak przewidywałem no cóż życie.....
Samochód kupił mój stryjek z ambasady francuskiej z przebiegiem słownie pięćset kilkadziesiąt tysięcy kilometrów. Był mocno trzasnięty w tył. Jest faktura z przebiegiem i książka serwisowa.
Jako, że jego żona (a moja ciotka) jest Bułgarką , kilka razy w roku jeżdzili w te i wewte.
Poza tym jest antykwariuszem i jeżdzi po europie w interesach.On chyba najlepiej wie ile zrobił?
Sens by miał zaniżać przebieg ,a nie odwrotnie.
Olej był zawsze jeden i ten sam (ELF) zmieniany co 8-9 tyś. km.
Jeśli nie satysfakcjonuje Cię te wyjaśnienie, to Twoja sprawa,a ja mam to gdzieś.

Gdyby nie ciągnęło mnie tak do beczki, to prawdopodobnie już bym jechał po to autko: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1511928
Ojciec na przełomie lat 70/80 ściągnał coś takiego tylko, że 1,6i (3 latka). Autko było kapitalne (hamerykańcka wersja z czterema reflektorami) W tamtych latach nie było mocnego na tą 504. Jak sprzedał to mu łzy pociekły jak facet odjeżdżał spod domu. Ale fakt faktem, że wtedy to auto dało mu połowę pieniedzy potrzebnych na kupno naszego domu z placem :/ A teraz takie auto jest warte pół metra kwadratowego nowego mieszkania w Pruszkowie na przykład

_________________
Trzy cylindry, dwa takty, jeden samochód!

Te 8 zaworowe 1,6 sa chyba nie do zdarcia. Jechalem Taxa Peugeot 406, na liczniku mial 630tkm i ponoc bez remontu, ani dotykania do glowicy.

_________________
w123

504 jest faktycznie piękne! Mi z fracuskich aut strasznie podoba się Citroen DS, a także Peugeot 304 - jak ten:
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1355070
aż chyba w wolnej chwili podjadę obejrzeć

Wracając do tematu to widzę, że przeważają pozytywne opinię
.....na szczęście

_________________
S124 E28 1995r.

Słusznie , o ile pamiętam miał stryjek jakieś kłopoty z automatycznym ssaniem i raz się zapowietrzył układ paliwowy(przetarty przewód)
Poza tym nic.
Układ napędowy brat sobie na wszelki wypadek zostawia.

c15 sluzbowy moja praca polega na jezdzie po szutrach i nieutwardzonych drogach czasami po polu łące samochod 150tys 11lat
nie do zarzniecia wiecie jak sie jezdzi sluzbowymi samochodami

problem z tymi samochodami jest taki ze jak ci sie trafi jeden przejezdza duzo bez usterki a drugi ciagle stoi na serwisie

_________________
zycie jest piekne
124 300D 1991

Nie wiem całkiem realne historie ale mnie jakoś te samochody nie krecą, nawet te foty tych starych francuzików co to ku..... jest, niewiem ale jakoś nie trawie tych wozów takie jest moje zdanie

Ale za to jak powiedzieli w TOP Gear MI 16 kocha się za samą nazwęęę <br>Dodano po 15 minutach.:<br> Wejdźcie na moto.onet..../oceny aut/ten typ tak ma - ja tam nie widzę żadnej róznicy pomiędzy włochem/niemcem/francuzem..... cały ten plastik robiony jest co najwyżej przez 20 - 30 firm na świecie delphi, bosch, lucas,magnetti, hella, itd,,,, tylko kto inny przylepia znaczek...
silnik i napęd ten sam mają citroen, ford, volvo - a co się najmniej psuje???
saab i vectra to samo, mondeo i jaguar to samo, renault i nissan to samo, reanul i dacia to samo, opel corsa i fiat punto to samo...vw, skoda, seat..... i tak można bez przerwy

A do auta tzreba mieć szczęście....

P.S. pewnie było takich setki, którzy negatywnie wypowiadali sie o beczkach (MB) które tak lubimy

_________________
280 CE Automat.....,
W123 200D Miś! Pałkowy
Ex. MB 410

Miłośnicy francuzów??
Przykro mi, ze tak sie zakonczyła historia laguny

JA do francuzów nic specjalnie nie mam. Podobaja mi się te auta. Jeździłem wieloma, kilka naprawiałem i nie narzekam. Najgorsza w francuzach jest elektryka i pierdoły, które psuja się w najmniej spodziewanych momentach i które odbierają radość z jazdy. Zawieszenia są bardzo komfortowe lecz zbyt delikatne jak na nasze dziurawe drogi i dlatego tak sie sypią.
Posiadam Renault 25 i musze powiedzieć, ze krew sie czasem we mnie gotuje gdy komputer po niemiecku komunikuje mi kolejną awarię elektryki. Żeby jeszcze po francusku gadał, to bym przebolał. Ale niemiec zaklęty w francuzie?

_________________
W123 280 E '77 "Merlin"
W123 250
W201 2.0 '85

Panowie, co jak co, ale nie dam uogólnić opinii o francuskich autach na podstawie pojedynczych egzemplarzy. Widać w podpisie - sam jeżdzę dużo 306tką. Tego modelu do tej pory nie wspominaliście, a wydaje mi się, że jeden z bardziej udanych w historii PSA (bliźniaczy ZX). Jasne, że można mu dużo zarzucić: belka skrętna jest fajna i w ogóle, dopóki nie trzeba jej remontować, uszczelka pod głowicą strzela po dokładnie 4 latach niezależnie od przebiegu (w obu przypadkach w naszej rodzinie tak było), zawieszenie pada (ale to raczej nasze drogi), przegubu nie wymienisz, tylko trzeba całą półoś.... można wymieniać i wymieniać. Tyle, że do każdego auta, wspólnymi siłami, stworzymy taką listę.

U nas od nowości była 306tka w sedanie z 1.4 litrowym silnikiem '97. Proca spod świateł to to nie jest, ale na trasie spali 5,5 litra Pb. Sprzedany przy przebiegu 100tys, ale nadal został w rodzinie. Teraz dobija do 180tys km. Poza wspomnianą przeze mnie głowicą przy 80tys NIC się nie popsuło. A pamiętam doskonale jak sam za gówniarza katowałem to auto do odcięcia na 1szym i 2gim biegu. Uczyły się na nim jeździć 3 osoby - a wiadomo jak wygląda jazda niedoświadczonego kierowcy, dla auta nie jest to bynajmniej przyjemne.

Poza tym ... będę bronić nie tylko bezawaryjności, ale też urody. Wg. mnie 306 jest jednym z ładniejszych hatchbacków i taki Golf się nie umywa....

Reasumując - tak jak napisał Monter - do auta trzeba mieć fart
Po drugie każdy bierze co mu się podoba.
Po trzecie nie oceniajmy marki (ani nawet modelu!) po kilku przypadkach.

Szacunek

Najgorsze było to, że właśnie miała iść do nowego właściciela. Przyjechał pod firmę nasz mechanik z oponami zimowymi, zabrał kluczyki i wraca za 5 minut i mówi, że laguny nie ma... Trudno się mówi. I tak od tygodnia nikt nią nie jeździł, a na szczęście było AC.

R25 mówisz? Mi się baaardzo podoba, super kanapowóz. A jeżeli do tego jest to Baccara ... biturbo ... miodzio.

A wiesz, że w ani jednej "naszej" lagunie nie zepsuł się żaden gadżecik? Nic.

Faktycznie dość irytujący jest fakt, że nie można wymienić samego silentblocka, tylko trzeba cały wahacz. Ale do cholery, nie można porównywać serisowania laguny i beczki. Współczesne MB naprawia się podobnie. A co do trwałości zawieszeń - na codzień jeżdżę 525 tds i jej zawieszenie też nie daje rady na naszych wertepach tak jak zawieszenia MB, n.p. beczkowe.

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM

Witam ponownie!
Nie sadzilem ze na lamach tego forum znajdzie sie tylu milosnikow zabich udek. Jesli urazilem swoimi wypowiedziami czyjes uczucia to bardzo przepraszam (szczegolnie koledzy bukol oraz kubol wyrazili bardzo uprzejme sprzeciwy). Przepraszam raz jeszcze.
Mysle ze moje opinie o francuzie z ktorym popelnilem malzenstwo kilka ladnych lat temu sa calkowicie niesluszne. To ze przejechalem nim jakies 70tys km w akompaniamencie totalnego pasma awarii wszelakich, nie jest w koncu powodem do tego zebym mial na jego marke narzekac. Zwlaszcza to ze odmrozilem sobie nieraz palce probujac go zreanimowac w zimie tudziez zmusic do dzialania, kiedy sie rozkraczyl z towarem na jakims zadupiu w srodku kraju, nie powinno mnie przeciez popychac do takiej irytacji. Nie mowiac juz o wielu wielu awariach, ktore sie przydarzaja nieoczekiwanie. Ale macie racje koledzy, francuskie auta sa ladne, bezpieczne, wygodne i bezawaryjne jak cholera. Przepraszam wiec raz jeszcze za oszczercze i niesprawiedliwe osady osoby ktora sie kompletnie nie zna na rzeczy..

_________________
Wojtek P. (Borys)
--------------------------------------------------------
'92 MB 124 260E Lalunia - automat, gaz, poducha, elektryka
'94 BMW R1100GS Balbinka, '95 Honda NTV 650 Honoratka, '60 Awo 425S
ex - '88 MB 124 200TD

Nie chodzi o Twoje osądy, tylko o formę. Myślę, że nie powinno się przekreślać samochodów pochodzących z JEDNEGO kraju na podstawie niemiłych doświadczeń z JEDNYM pojazdem. Tylko tyle.

Bukol nie bukol - bardzo proszę

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM

Faktycznie Bukol przeoczylem wielka litere.. Kolega kubol jest "pisany" z malej. Mam nadzieje ze sie nie gniewasz

Moje opinie opisalem na podstawie auta ktore posiadam, ale w moim jakze krotkim zyciu malem do czynienia z wieloma autami francuskimi i to bardziej tymi starymi niz nowymi. I prawda byla taka, ze te stare sie po prostu psuly, spedzaly sen z powiek, ale to jeszcze mozna zrozumiec. W koncu to tylko maszyny. Dobija niestety serwis, dostepnosc niektorych (!) czesci zamiennych, zwlaszcza do bardziej nietypowego modelu (np. skrzyniowy Traffic) oraz ich ceny... Ale nie chce juz podburzac wiecej nastrojow.

Mnie osobiscie (oczywiscie jesli to kogokolwiek interesuje) bardzo podoba sie Laguna II w wersji kombi. Ma piekna linie, jezdzi miekko i cicho, do plastikow mozna przywyknac, nawet w srodku nie jest tandetna bardzo...
Mimo to wole starego mercedesa, choc pali nieraz drugie tyle, ma 3 razy wiecej lat i 5 razy mniej poduszek powietrznych...

_________________
Wojtek P. (Borys)
--------------------------------------------------------
'92 MB 124 260E Lalunia - automat, gaz, poducha, elektryka
'94 BMW R1100GS Balbinka, '95 Honda NTV 650 Honoratka, '60 Awo 425S
ex - '88 MB 124 200TD