troche nie pisałem o konkretach - wyprostowanie tego co popsuł poprzednik kosztowało mnie sporo nerwów - auto już czas jakiś stoi u nowego blacharza który niebardzo się chciał podjąc a to dlatego że mówi
wiem co w trawie piszy.... ale sie podjoł - na nieszczescie pdał mi aparta tylko tel cykam fotki - zresztą nie przepadamy za sobą i reprezentuje mnie mój tato ( dziwne co -tzn bardziej on mnie niż ja jego) ale grunt że się robi powoli ale dokładnie .................o finansach nic mi sie nie chce mówić - w kazdym razie gdybym miał żucić się jeszcze raz na cos takiego to bym podziękował..........
np reperaturki tylnych błotników - przyszły nie dopracowane ......
ale już jest ok
po rozebraniu okazało się że tam gdzie myślałem ze bedzie zle jest całkiem ok - tylne nadkola wymagały jednak drobnych prac, za to fartuchy od spodu mnie zaskoczyły - zdrowe - ale i tak sciagnieto farbe do gołej blachy
za to podłoga troche pokaleczona była....
ciągle siedzi tylna szyba - dzięki za wszelkie info - skorzystam a efekty opisze - a pomijająć wszelkie przeciwności musze powiedzieć że końca nie widać ale rozpiera mnie duma ..................
Pozdrowienia dla wszystkich pozytywnie zakręconych - a wszczególności Studentów z małym portfelem ale wielkimi marzeniami
![[usmiech]](./images/smilies/usmiech.gif)