MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest wt sie 26, 2025 12:08 am

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: śr kwie 19, 2006 10:09 am 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: śr mar 29, 2006 1:56 pm
Posty: 1050
Lokalizacja: Świdnica/Poznań
Witam taka mała sugestyjka
Jeżeli łańcuch rozrządu byłby trafiony(zerwany) to niestety z iskry nici, a po paru próbach kręcenia wyszedłby przez miskę olejową.
Obrócenie kopułki nic Ci nie da a możesz namieszać gdyż jak załapie iskrę a suwy będąpozamieniane to masz piękny wystrzał w kolektorek i jest małe zdziwionko [totalszok]
pozdro

Dodano po 12 minutach.:

Witam
Jeżeli byłby trafiony łańcuch rozrządu(zerwany), to z iskry nici, a po paru próbach rozruchu łańcuch wyszedłby bokiem przez miskę olejową.
Co do obrócenia kopułki aparatu, to jakby załapał, to jest piękny wystrzał w kolektorek [totalszok] z uwagi na pozamieniane fazy suwów pracy silnika.

_________________
wojtyla


Na górę
 Tytuł:
Post: śr kwie 19, 2006 11:05 am 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr sie 17, 2005 12:31 pm
Posty: 855
Lokalizacja: [ZGL]
Widze ze watek ciagnie sie juz 2 tygodnie, nie byloby lepiej
ODDAC AUTO DO DOBREGO MECHANIKA (szkoda nerwow i samochodu).

Kazdy by chcial robic swoje auto sam ale czasami wyskoczy taka usterka ze nie da rady :( (czasem cos tak blachego ze ktos znajacy sie na rzeczy zrobi to w 15 minut)

_________________
"Moto - Abc" 609 633 024

Mechanika, Instalacje LPG, Holowanie 24/7


Na górę
 Tytuł:
Post: wt kwie 25, 2006 12:34 am 
Offline
swój chłop

Rejestracja: wt sty 28, 2003 11:58 pm
Posty: 67
Lokalizacja: Warszawa
A tak swoją drogą, analizując schemat elektryczny układu zapłonowego w moim Dziadku dochodzę do wniosku, że awaria czujnika położenia wału korbowego nie powinna wpływać na działanie zapłonu. Pomiędzy puszką z układem tranzystorowym są tylko dwa wielożyłowe przewody. Jeden łączy się z "bezstykowym przerywaczem) zaś drugi z cewką zapłonową (uzwojenie pierwotne cewki). Z kolei zastanawiam się co by się działo gdyby awarii uległ podciśnieniowy układ przyspieszania zapłonu? Puszka z prawdopodobnie membraną od tego układu jest przymocowana i połączona z aparatem zapłonowym. Czy awaria tego elementu np. pęknięcie membrany lub rozszczelnienie się puszki może wywołać tak znaczne zakłócenie kąta wyprzedzenia zapłonu, że silnik wogóle nie zapala mimo istnienia iskry na świecach? Jak to sprawdzić?

_________________
Pozdrawiam,

Zielony
ex MB W123/250/BG/505kkm "Kanapowóz" R.I.P.


Na górę
 Tytuł:
Post: wt kwie 25, 2006 12:45 am 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr gru 14, 2005 8:08 pm
Posty: 2975
Lokalizacja: W-Wa
Podciśnieniowy regulator obrotów nie może tak wpływać, aby nie dało sie zapalić. Nawet gdybyś zdjął przewód to musi zapalić...

_________________
W126'89 300SE "Piękniak"
ex W202'99 C200 KOMPRESSOR Sport
ex W126'89 500SE "eSa" -jak Smok -znaczy Smoczyca :)
ex W110'64 200D "Kaczuszka"
ex W123'81 240D "Niszczyciel" -obecnie tatowóz
ex 353W'87


Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 01, 2006 1:17 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: wt sty 28, 2003 11:58 pm
Posty: 67
Lokalizacja: Warszawa
Hej. Dzisiejsze testy wniosły nieco do sprawy. A to:
1. zmierzona rezystancja obwodu bezstykowego przerywacza wyniosła 563 Ohm (producent przewiduje tu przedział 500-700 Ohm)
2. zmierzona rezystancja obwodu pierwotnego cewki zapłonowej 0,8 Ohm (w/g producenta 0,5-0,9 Ohm)
Świeżo naładowany akumulator i to całkiem nowy bo tylko 4 miesięczny.
Podany do gaźnika (wprost) środek zapłonowy "starter" i nic. Nadal nie pali. Ale ważna obserwacja, wałek rozrządu obraca się choć rozrusznik kręci tak dość anemicznie. Wprawdzie płynnie i bez "zacięć" to jednak dość wolno (na moje oko tak ze 200 obr. albo mniej) a przecież powinno być koło 400-600. Czy taka awaria rozrusznika np. upalone niektóre sekcje może być przyczyną braku rozruchu? O tyle by to pasowało gdyż zaobserwowałem, że nawet jak zainstaluję świeżo naładowany akumulator to po krótkim czasie gdzieś ucieka z niego prąd i potem nici z zapalania. Początkowo sądziłem, że to wina stanu akumulatora i dlatego wymieniłem do na nowy. Ale zjawisko nie ustało.

_________________
Pozdrawiam,



Zielony

ex MB W123/250/BG/505kkm "Kanapowóz" R.I.P.


Na górę
 Tytuł:
Post: wt maja 02, 2006 9:46 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr gru 14, 2005 8:08 pm
Posty: 2975
Lokalizacja: W-Wa
aby wyelimonować rozrusznik, proponuję rozruch z holu pomimo automatu, silnik i skrzynia przeżyje -trzeba tylko rozpędzić do zacnej prędkości... W przeciwnym przypadku pozostaje szybka podmiana rozrusznika od innego auta...

powodzenia...

_________________
W126'89 300SE "Piękniak"
ex W202'99 C200 KOMPRESSOR Sport
ex W126'89 500SE "eSa" -jak Smok -znaczy Smoczyca :)
ex W110'64 200D "Kaczuszka"
ex W123'81 240D "Niszczyciel" -obecnie tatowóz
ex 353W'87


Na górę
 Tytuł:
Post: wt maja 02, 2006 10:14 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz cze 01, 2003 5:09 pm
Posty: 975
Lokalizacja: szczecin
Zielony pisze:
Wprawdzie płynnie i bez "zacięć" to jednak dość wolno (na moje oko tak ze 200 obr. albo mniej) a przecież powinno być koło 400-600.

W golfie miałem podobnie: rozrusznik kręcił ale nie tak jak powinien i zapalał ale po dłuuugim kręceniu albo pchaniu. Pomogła wymiana tulejek w rozruszniku. A skoro i tak majstrujesz przy aucie to ile roboty jest z wyciągnięciem kopki? Tulejki mnie kosztowały coś koło 2-3zł ale to było ze 2,5 roku temu to pewnie teraz drożej [zlosnik]

_________________
W126 300SE czyli Second Edition :)

Ex W123 200D


Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 08, 2006 12:00 am 
Offline
swój chłop

Rejestracja: wt sty 28, 2003 11:58 pm
Posty: 67
Lokalizacja: Warszawa
Witam. Zmagań z silnikiem kolejna odsłona. Ano, po wizycie u elektromechanika, ten po sprawdzeniu stwierdził że rozrusznik kręci tak jak trzeba i że wcale szybciej nie będzie. Tym samym według niego przyczyna leży gdzie indziej. Zasugerował przestawienie rozrządu jako przyczynę. I tu moje pytanie czy to możliwe żeby przy łańcuchu rozrządu (pojedynczy) jaki jest w motorze M123 nastąpił jego przeskok a potem wałek rorządu nadal się obracał przy kręceniu rozrusznikiem? Tyle tylko, że już ze złym zsynchronizowaniem faz rozrządu i momentu pojawiania się iskry. Czy przeskok łańcucha o 1 ogniwo oznacza już tak dalece utratę synchronizacji że auto wogóle nie pali nawet przy dość intensywnym kręceniu aparatem zapłonowym? Jak wygląda sprawa wymiany rozrządu? Idzie to zrobić "domowym sposobem" czy raczej potrzeba specjalistycznych narzędzi + np. podnośnika / kanału?

_________________
Pozdrawiam,



Zielony

ex MB W123/250/BG/505kkm "Kanapowóz" R.I.P.


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz maja 14, 2006 10:48 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: wt sty 28, 2003 11:58 pm
Posty: 67
Lokalizacja: Warszawa
Witam. No i wczoraj dobrałem się do silnika w moim aucie. Zdjąwszy pokrywę zaworów i wałka rozrządu stwierdziłem, że nie mogło nastąpić "przeskoczenie" łańcucha rozrządu gdyż wskazania znaczników na kole pasowym wału korbowego, kole zębatym wałka rozrządu i obudowie aparatu zapłonowego zgodziły się. Zatem podjąłem próbę pomiaru luzu zaworów. Na niektórych zaworach ssących luz był nieco większy niż powinien (+0,05) ale nigdzie nie znalazłem takiego żeby nie było go wcale. Z zaworami wydechowymi było podobnie. No to zabrałem się do pomiaru ciśnienia w cylindrach, choć na zimnym silniku. Wyniki następujące (w kolejności cylindrów od 1 do 6): 3,5 4,6 1,5 3,5 4,0 3,2 kG/cm2 tj. atmosfer. Czy to możliwe żeby przy zimnym silniku różnica w stosunku do właściwych wartości była tak znaczna? A może przyczyna leży gdzie indziej? Znalazłem tu ciekawy wątek związany ze skutkiem jazdy na nadmiernie wyciągniętym łańcuchu rozrządu. Może i u mnie wystąpiło coś takiego. Czy to możliwe żeby pokrzywione zawory jednocześnie uniemożliwiały uzyskanie dobrej kompresji i nie wywoływały znacznych zmian na luzach zaworowych?

_________________
Pozdrawiam,



Zielony

ex MB W123/250/BG/505kkm "Kanapowóz" R.I.P.


Na górę
 Tytuł:
Post: ndz maja 14, 2006 11:04 pm 
Offline
weteran
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt sie 03, 2001 2:00 am
Posty: 2496
Lokalizacja: Warszawa
Zielony pisze:
3,5 4,6 1,5 3,5 4,0 3,2 kG/cm2 tj. atmosfer


Co świadczy, że motoru jest brak- totalnie brak.

_________________
Pozdrowienia Adam
W116 300SD Turbo Diesel

MIKE SANDERs Korrosionsschutzfett
www.bezkorozji.pl
535-466-616


Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 15, 2006 12:20 am 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn kwie 24, 2006 2:13 am
Posty: 355
Lokalizacja: Warszawa/Ostrów Maz.
Zielony pisze:
No to zabrałem się do pomiaru ciśnienia w cylindrach, choć na zimnym silniku. Wyniki następujące (w kolejności cylindrów od 1 do 6): 3,5 4,6 1,5 3,5 4,0 3,2 kG/cm2 tj. atmosfer.


Tutaj najprawdopodobniej leży przyczyna nieodpalania silnika.



Zielony pisze:
Czy to możliwe żeby pokrzywione zawory jednocześnie uniemożliwiały uzyskanie dobrej kompresji i nie wywoływały znacznych zmian na luzach zaworowych?


Moim zdaniem powinny być wówczas zwiększone luzy zaworowe, ponieważ zgięcie uniemożliwia całkowite zamknięcie zaworu. Mogło się również zdarzyć, że podczas kolizji tłoka z zaworem, trzonek pozostał nienaruszony, a ułamał się fragment grzybka zaworu. Aby wyeliminować usterkę głowicy zrobiłbym tak (Mając nie zdemontowaną głowicę):

Odkręcam kolektory ssące i wydechowe,
Zdejmuję pokrywę zaworów,
W badanym cylindrze zamykam oba zawory (sprężanie - tłok w górnym położeniu),
Przez kanały dolotowe i wylotowe głowicy wstrzykuję naftę,
Odczekawszy 30-60minut sprawdzam, czy nafta znajduje się w dalszym ciągu w kanałach głowicy,
Na wszelki wypadek sprawdzam, czy denko tłoka w badanym cylindrze jest wilgotne (przez otwór świecy zapłonowej)
Wykonuję powyższe czynności na innych cylindrach.

Jeżeli masz wymontowoną głowicę, to sprawa jest już znacznie prostsza [zlosnikz]



Zielony pisze:
Czy przeskok łańcucha o 1 ogniwo oznacza już tak dalece utratę synchronizacji że auto wogóle nie pali nawet przy dość intensywnym kręceniu aparatem zapłonowym?


W takiej sytuacji jest niemal pewne, że tłoki spotkają się z zaworami. W M115 miałem okazję przekonać się podczas wymiany łańcuszka. Nieopatrznie przestawiłem rozrząd o jeden ząbek (na kole wałka rozrządu). Podczas pokręcania wału korbowego za pomocą klucza nasadowego (chciałem wykonać dwa obroty testowe i sprawdzić jak przesuwa się nowy łańcuch), w pewnym momencie usłyszałem ciche metaliczne klepnięcie, a po nim nie mogłem dalej obrócić wałem. W przeciwnym kierunku "poszedł" bez problemu. To "stuknięcie" okazało się później spotkaniem tłoka z zaworem. Po poprawnym ustawieniu rozrządu na znaki, wszystko wróciło do normy.


Zielony pisze:
Jak wygląda sprawa wymiany rozrządu? Idzie to zrobić "domowym sposobem" czy raczej potrzeba specjalistycznych narzędzi + np. podnośnika / kanału?


Jeżeli wymieniasz sam łańcuch, wówczas wystarczy komplet podstawowych narzędzi i nawet przyblokowy parking. Jeżeli będziesz wymieniał sam, to operacja zajmie Ci ok. 1-1,5godziny. Jeżeli będziesz miał pomocnika, który naciągnie zestaw łańcuchów (starego wraz z doczepionym nowym), podczas gdy Ty będziesz pokręcał wałem korbowym, wówczas w pół godziny powinieneś się wyrobić. [zlosnikz]

_________________
C123 230C '77 - Puchata
W116 450SEL '79 - Pani Bulgot


Na górę
 Tytuł:
Post: pn maja 15, 2006 10:11 am 
Offline
swój chłop

Rejestracja: ndz mar 26, 2006 12:58 pm
Posty: 56
Przeczytawszy cały wątek wydaje mi się że wszystko zmierza do sutuacji jaka mnie spotkała. Jeśli mogło dojść do zetknięcia tłoków z zaworami i zostały ukrzywione to wymiana samego łańcucha jest tylko jednym z elementów całości naprawy. Obejrzyj zdjęcia głowicy i cylindrów z mojego silnika, post "Poważna awaria czy zaniedbanie". Zastanów się czy nie warto poświęcić też uwagę na głowicę. Sprawdzić zawory i luzy na prowadnicach.
Dla informacji powiem, że w mojej poszedł cały komplet zaworów do wymiany, bez względu na to czy był ukrzywiony czy nie. Mechanik od głowicy powiedział też, że nie założy nowych zaworów bez wymiany prowadnic. Dodatkowo dowiedziałem się, że mam utopione gniazda zaworowe (są twardsze niż normalne ale wersja silnika nie była do pracy z katalizatorem) więc trzeba wymieniać. Ma wstawić już twardsze dostosowane do pracy silnika z gazem.
Jeśli przebieg jest rzeczywiście 0,5 mln km to silnik wymaga poważniejszych napraw. Zdaje się, że jest to przebieg I naprawy głównej.


Na górę
 Tytuł:
Post: śr maja 17, 2006 10:11 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: wt sty 28, 2003 11:58 pm
Posty: 67
Lokalizacja: Warszawa
Witam. Wobec faktów jakie zaistniały oraz sugestii szanownych kolegów zwracam się z pytaniem o wiarygodny warsztat obróbki głowic samochodowych w Warszawie. Zdaję sobie wprawdzie sprawę, że osiągnięcie stanu gdzie rzecz jest zrobiona "dobrze i tanio" jest wewnętrznie sprzeczna to jednak byłbym wdzięczny za dodatkowe komentarze odzwierciedlające stosunek autorów do wskazywanych warsztatów. Dobrze byłoby bowiem wiedzieć, że gdzieś robią bardzo profesjonalnie ale też i bardzo drogo a gdzie indziej może nieco mniej spektakularnie ale za to wyraźnie taniej. Uwagi o tych, gdzie jest i tanio i kiepsko też będą mile widziane. Będzie wiadomo, których zakładów się wystrzegać. [zlosnik]

_________________
Pozdrawiam,



Zielony

ex MB W123/250/BG/505kkm "Kanapowóz" R.I.P.


Na górę
 Tytuł:
Post: śr maja 17, 2006 10:34 pm 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn kwie 24, 2006 2:13 am
Posty: 355
Lokalizacja: Warszawa/Ostrów Maz.
Niestety nie miałem styczności z żadnym warsztatem i nie mogę Ci niczego doradzić albo odradzić. Udało mi się znaleźć taki wykaz: http://www.mercedesstory.pl/warsztaty.php . Może pomoże Tobie w podjęciu decyzji.

_________________
C123 230C '77 - Puchata

W116 450SEL '79 - Pani Bulgot


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 29 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 12 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl