Witam!
Sprawa przedstawia się następująco:
Wymieniłem dziś gaszak, bo stary odmówił współpracy. W czasie wymiany odkrecony został też "zbiorniczek" umieszczony poziomo zaraz obok gaszaka, bo nieszło go wyciągnąć.
Objawy:
Gdy samochód chwilę postoi to mam problem z rozruchem.
Przyczyna - przycisk STOP na pompie nie wraca we właściwe położenie. Gdy odczepię byle jaki przewód od podciśnienia pod maską powraca we właściwe położenie i jak można się spodziewać zapala normalnie.
Wygląda to tak jakby te nowy gaszak był za szczelny, lub też stacyjka nie wypuszczała podciśnienia.
Proszę o pomoc. Powiedzcie co należałoby sprawdzić, tylko tak na chłopski rozum, bo mechanik ze mnie to za dobry nie jest
