witam
nie wstydze sie o tym mowic, szczegolnie tutaj, ale ostatnio nie moge przestac o niej myslec... wciaz patrze na jej zdjecia... czytam o niej... jak nietrudno sie domyslec - o beczce. Juz kiedyś mnie "naszlo" ale teraz nie jestem w stanie zapanowac nad samym soba, lecz zanim nabede w123 chcialem sie doiwedziec conieco o tym pojezdzie od strony technicznej. Podstawowa kwestia, 200D czy 240D? Zastanawiam sie ktory silnik bylby lepszy i czym one sie w praktyce roznia? Czy beczka to ropożerny pojazd? Rozumiem, swoje waży, silnik też nie jest od malucha, ale ile wynosi takie srednie, realne zuzycie paliwa? No i kwesita trzecia - koszty utrzymania, co w takim aucie sie najczesciej psuje? Czy jest problem z częściami zamiennymi i dobrymi warsztatami, gdzie nie zedrą z biednego studenta racji żywnościowej na cały miesiąc?
z góry dziękuję za odpowiedź, która mam nadzieję nadejdzie;)