Mam pytanie - czy to możliwe, że odmrażacz tylnej szyby w SEC-u działa tak, że zaparowanie stopniowo znika od góry, przy czym dzieje się to raczej powoli? Ponadto nie widać pojedyńczych linijek, tylko równomiernie rozgrzany obszar.
Fakt, przewody w W126 są dość gęsto, ale mimo wszystko wydaje mi się że odmrażacz nie grzeje a powolne odparowywanie szyby to raczej efekt nagrzewającego się wnętrza.
Jeśli tak jest, to czy istnieje szansa naprawienia defrostera inaczej niż wymieniając szybę? Fakt że nie grzeją wszystkie przewody mógłby sugerować awarię gdzieś poza szybą...
