Pszczola pisze:
mroziu pisze:
Kubol - w126 to bardzo ladny modelik, ale zeby ladnego trafic to trzeba troche kaski wysuplac... Chyba ze okazja, ale te z reguly wychodza drozej niz srednia cena danego modelu...
Nie myslales o kupnie w123 w przyzwoitym stanie a reszte kasy wpakowac w swiezy lakierek, tapicerke, itp.....Mysle ze 20tys i zmiescisz sie z kupnem beczki, remontu i naprawde bedzie luxik...
MROZIU???? 20tys?????? chyba koron czeskich

za taka kase to mozesz miec piekna 123 coupe . za 10tys bedziesz mial sliczna beczke po generalce i z nowiusim lakierem.
Ja moja za 11tys to bym sprzedal a jest cudna!
Spokojnie, spokojnie....
Kupujesz beczke - najwazniejsze, zeby bie byla zlamana - rozbierasz do golej blachy !!!, wybebeszasz totalnie wszyyyyyyystko, dajesz do malowania - całość !!!!, konserwacja antykorozyjna i zabierasz sie za składanie: nowe uszczelki (!), listwy + kolki, wszystkie zgubione po drodze elementy, felgi, nowe opony (z reguly), amortyzatory (znajac zycie to beda do wymiany), sprezyny itd.... wszystkie zuzyte czesci...
PS: Wymienilem ostatnio: tylne sprezyny (300pln, 17mm oryginalne z niemiec), amorki sachs (300), poduaszki pod silnik (komplet 150), tylny tlumik (70), robocizna (150 !) = 1000PLN... czyli 1/20 ceny ktora wymienilem (20tys)
