MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Zeby wyrejestrowac samochod bez pokazywania umowy kupna-sprzedazy trzeba auto zezlomowac lub musi byc po wypadku. A co gdybym chcial wyrejestrowac auto zeby nie placic OC, a zeby stalo u mnie w szopie?
Czy jezeli spisze umowe z Janem Kowalskim, ktory tak na prawde nie istnieje, i pojde to zglosic to wydzialu komunikacji to kapna sie?

Jest to bardzo dobre pytanie, niemniej jednak wygląda na to, że systemu nie da się obejść legalnie. Co stanowi pewne kuriozum, albowiem za czasów ustroju totalitarnego były w tej dziedzinie dużo bardziej liberalne zasady, a przede wszystkim o niebo bardziej sensowne. Ostatnio przeglądając czasopismo MOTOR sprzed 15 lat, znalazłem wzmiankę o tym, że ministerstwo odpowiedzialne wówczas za regulacje związane z rejestracją pojazdów, pod naporem zmasowanej fali wniosków o czasowe wyrejestrowanie samochodu, uprościło procedury na tyle, że nie trzeba było nawet oddawać tablic rejestracyjnych, a jedynie sam dowód rejestracyjny - co zresztą wówczas było również powszechną praktyką w Europie Zachodniej. Teraz -> zapomnij.

_________________
Supposed Former Automotive Journalist

przećwiczone. zdało egzamin

pozdrawiam

Zrób jak napisałeś, też tak zrobiłem.
Nikogo nie krzywdzisz:po prostu nie nabijasz bezsensownie kasy ubezpieczalniom.

Czy istnieje później możliwość ponownego zarejestrowania auta, np. po pewnym czasie?

Pozdrawiam.

_________________
126.034

Znowu piszesz umowę kupna-sprzedaży, Kowalski-Ty i idziesz do urzędu go zarejestrować.
Nie zapomnij ubezpieczyć tego dnia samochodu ,bo nieubezpieczonych nie rejestrują (przynajmniej u mnie)
I dlatego ja wolę spisać umowę ze znajomym ,a nie z kimś nieistniejącym.

a czy wtedy ten znajomy nie musi opłacać OC?

_________________
[b]116 280S / 673 + 303[/b]
Turchese Farfalla - 126 '77
miejski cruiser na pedały - UNION '80

System ewidencji ubezpieczeń polega u nas na tym ,że blankiet umowy z ubezpieczycielem jest sprawdzany przez: panią z okienka w urzędzie komunikacji,policję podczas kontroli i przy wypłacie odszkodowania w ubezpieczalni.
To tyle,system komputerowy jeszcze długo ,długo będzie w marzeniach urzędników.

ZGADZAM SIE. Mówie to jako właściciel ok 20 aut ,z których ŻADNE nie porusza się po drogach. Co byś nie zrobił - złamiesz prawo. Legalnie auto ma prawo stać bez ubiespieczenia(z tego powodu ponosi się największe konsekwencje w przypadku "wpadki") TyLKO na złomowisku - aktualna nazwa tego miejsca to Stacja Demontażu Pojazdów.

Ale jak spisze umowe z panem Janem, bede mial jego nr dowodu to jak mi ktos udowodni ze nie sprzedalem auta? Nie jestem przeciez policjantem zeby sprawdzac autentycznosc czyis dokumentow przeciez. A auta np. chcialbym sprzedac na czesci a nie rejestrowac je kiedys znowu.

Lub gdy ma żółte tablice albo ponada 40 lat.

Teraz jest z tym większy problem, sprawdzają nipy, pesele takie tam. Ale zawsze będziesz mógł powiedzieć, że Ci taki dowód przedstawił. A ty nie jesteś fachowcem, żeby stwierdzić jego autentyczność. Ale to sliska sprawa...

_________________
Trzy cylindry, dwa takty, jeden samochód!

Nawet do Polski dotarł XXI wiek - CEPIK powstaje co prawda od kilku lat ale w końcu go "zbudujemy". Komputeryzacja ma swoje minusy - ktoś wklepie np Twój numer rejestracyjny lub VIN i wyjdzie na jaw ,że przez tydzień nie miałeś OC - Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny upomni się o zapłate składki + kara aktualnie ok 2-3 tyś PLN.
"Wielki Brat" czuwa więc i Wy bądźcie czujni.
Polecam równiaż lekture
http://isip.sejm.gov.pl/servlet/Search?todo=open&id=WDU20050250202

Jakby nie robić będzie źle,na granicy prawa ,lub poza nim
Przecież my nie chcemy zrobić czegoś złego ,a po co płacić ubezpieczenie za pojazd,który jest remontowany,lub czeka na remont?
Zwłaszcza ,że stawki ubezpieczeniowe są zastraszająco wysokie!!! Aby nie powiedzieć złodziejskie
Płacimy Vaty.winiety,akcyzy,podatek drogowy w paliwie,ubezpieczenia,karty pojazdu,opłatę środowiskową przy zakupie i co jeszcze nam wymyślą?
Kup sobie człowieku samochód

Ciekawe temat.Przy okazji pojawia się pytanie jak to jest w innych krajach UNII? z tego co wiem to jest możliwość czasowego wyrejestrowania (czy jak to się tam nazywa).Podobno dążymy do ujednolicenia naszego prawa z unijnym.Nie ma kto się tym zająć

_________________
R 107 E 45 ,W 123 ???,EX:42MB
Jurek tel: 880-310-005

z tego co słyszałem to w innych krajach często niema problemu z zarejestrowaniem auta które zostało wcześniej zezłomowane.
(widziałem dwa Jaguary, które zostały kupione na złomowisku, tam zarejestrowane i sprowadzone do kraju)...
nasuwają mi się dwa sposoby:

1. złomujemy auto w PL i po bólu, aby zarejestrować wywozimy złom do Szwecji na złomowisko, z tamta kupuje obywatel tego kraju, rejestruje i sprzedaje nam, a my z powrotem do kraju...

2. złomujemy auto w kraju, stoi kilka lat nie zarejestrowane (oszczędzamy kasę w tym czasie na remonty itp.) a gdy chcemy zarejestrować (o ile nie zmienią się przez te lata przepisy na bardziej liberalne) wycinamy nr nadwozia i rejestrujemy autko jako składak (z nowymi nr-ami)... problem taki że nie będzie już autko kolekcjonerskie...

Ciekaw jestem czy dobrze kombinuję... ?!

_________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
124 3.0 CE - "NOS"
123 2.0 D - "Zielony"
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~