MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest śr wrz 10, 2025 3:32 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 57 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: śr mar 05, 2003 3:45 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: ndz paź 06, 2002 7:13 pm
Posty: 251
Lokalizacja: Białystok
webster pisze:
P.S. Wróbel co do ceny (dobrej) W126 lub SEC i ładnej W114 coupe
Podaj ceny (jakie znasz bądź w jakich się orientujesz tak dla wyjaśnienia :roll:


Byłeś, zlekceważyłeś [zlosnik] ...just joke...odpowiedz proszę..

_________________
...własny MB soon
Nierzadko W126 500 SE....


Na górę
 Tytuł:
Post: śr mar 05, 2003 4:18 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz maja 05, 2002 12:11 pm
Posty: 1685
Lokalizacja: Wrocław
drogi kolego Nilo

Pytasz jaki jest sens kupowania starych samochodow i pakowania w nich kasy , odpowiem ci na moim przykladzie :

kupilem przerdzewiala beczke od studenta ktory dbal tylko i wylacznie o stan techniczny samochodu ( silnik , hamulce i wymiana plynow ) . Samochod jak odladalem byl przerdzewialy a w srodku mozna bylko sie ubrudzic od ogolnego syfu panujacego w srodku. Mimo to stwierdzilem ze przy poswieceniu kasy ( szczeze to drugie tyle za ile kupilem MB ) , czasu i checi zrobie z tego "grata" niezle cacko.

zrobilem blacharke , polorzylem lakier , wypralem profesjonalnie wnetrze i ogolnie napocilem sie zeby dostac takie czesci ktore mi pasuja np. 200km w jedna strone jechalem po szyberdach.

jaki efekt : prawie ideal

i PROSZE Cie nei mow wiecej jaki jest sens - jak dla mnie sensem jest to ze z niczego zrobile cos! wiesz jaka jest wtedy satysfakcja jak popatrzysz na efekty swoich zmagan???

Zycze ci zebys kiedys znalazl czas i fundusze na taka zabawe i wtedy pogadamy czy lepiej jest miec starego ale pieknego MB czy np. maxymalnie ospoilerowana Honde CRX.

_________________
pozdrawia:
.:Pszczoła:.
W115 2.0 '71; W123 2.3E '83; W124 3.0D '89, W201 2.0E '89


Na górę
 Tytuł:
Post: śr mar 05, 2003 4:23 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz maja 05, 2002 12:11 pm
Posty: 1685
Lokalizacja: Wrocław
jeszcze zapomnialem dodac ze jak sie zrobi tip-top wszystko w MB to nie bedzie potrzeba robic ciaglych "remontow czy remoncikow" , wtedy samochod potrafi odwdzieczyc sie dbajacemy wlascicielowi w postaci dlugiej bezawaryjnosci.

Moja mama kupila Kia Sportage nowa z salonu i bylko wiecej klopotow niz ze wszystkimi MB jakie mielismy ( 2 beczki , 124 i A140 )
Nie jest regola ze nowsze auta sa bardziej niezawodne od starszych , wezmy pod uwage dewoo matiz i np W115. chcialbym zobaczyc 30 letniego matiza na chodzie :))

p.s. w Kia ksiazeczka gwarancyjan od wpisow napraw wyglada jak szmata , a np. katalizator byl wymieniany 5 razy ( pierwszy raz po 3000km!!!!!)

_________________
pozdrawia:
.:Pszczoła:.
W115 2.0 '71; W123 2.3E '83; W124 3.0D '89, W201 2.0E '89


Na górę
 Tytuł:
Post: śr mar 05, 2003 5:18 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: czw gru 05, 2002 10:32 pm
Posty: 1162
Lokalizacja: Warszawa
Kolego Pszczoła, przepraszam, że się wtrącę, ale w swej argumentacji chyba się za bardzo rozpędziłeś. Pozwól więc, że zwrócę Ci uwagę, że zawsze należy porównywać "jabłka z jabłkami", a nie np. z "gruszkami". Przy całym moim szacunku dla starych samochodów, Twój argument o zawodności nowych pojazdów podparty Kia (Kią?) jest nietrafiony. Porównujesz samochody z najwyższej półki (Mercedes) z samochodami z najniższej (Kia - ale nie mów Mamie!). To jakiego efektu porównania oczekujesz? :-)

Wszyscy doceniamy to, że stare Mercedesy mają duszę i w ogóle "to coś", czego nie mają nowe samochody. Za to je lubimy - między innymi. Ale należy pamiętać, że wg dzisiejszych kryteriów, są to (były) samochody b. ciężkie, bardzo nieekonomiczne (mój pali ok. 20l/100km!), zatruwające środowisko przy ich produkcji, podczas eksploatacji (spaliny!), jak i pozostawily one po sobie kupę zanieczyszczeń nie podlegających recyklingowi, które będą nam się odbijały czkawką przez długie lata. O tym też należy pamiętać przy dopieszczaniu swojego ulubionego Mercedesa.

W skrócie, każdy medal ma dwie strony.

Serdecznie pozdrawiam!

_________________
W114 280C 1974 "Esther"


Na górę
 Tytuł:
Post: śr mar 05, 2003 8:09 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: czw lis 14, 2002 7:10 pm
Posty: 1039
Lokalizacja: Lublin
MacKuz pisze:

Przytocze tu wypowiedz naszego Guru doktora AirKomina :D :D :D

"Nowe samochody są do dupy, bo są nowe, plastikowe i śmierdzą"


Bardzo trafna uwaga ale moim zdaniem nie do końca prawdziwa.
Nowe samochody muszą być i są lepsze od starych.
Ta prawidłowość wynika z ciągłego udoskonalania konstrukcji samochodów.Takie same zasady obowiązują w całym przemyśle wszędzie tam gdzie się coś produkuje-czy stare np.telewizory są lepsze od nowych?
To że warto zajmować się starymi samochodami jest dla mnie oczywiste sam oddaję się tej pasji i mam dużą satysfakcję i z jazdy i z napraw ktorych sam dokonuję.
Natomiast nowymi samochodami(oczywiście porownywalnej klasy) jeżdzi się po prostu lepiej-lepsze są światła,hamulce,wycieraczki,ogrzewanie dużo mniej palą i silniki mają większe moce.
To że stary Mercedes jeżdzi i da się go w miarę normalnie eksploatować dowodzi tylko doskonałości tej konstrukcji należy tylko pamiętać że to nigdy nie był i dalej nie jest tani samochód.
Pozdrawiam

_________________
128 220SE'59 Ponton
BMW R71 '38
Honda Prelude 2,2 VTi '98
Honda CB650SC Nighthawk '82
Honda CX500 Cafe Racer '81


Na górę
 Tytuł:
Post: czw mar 06, 2003 9:39 am 
Offline
kombatant

Rejestracja: pn kwie 29, 2002 9:49 am
Posty: 3594
Lokalizacja: WAWA
Drodzy PK2 i Marcin280E. Oczywiscie jest sporo racji w tym co mowicie, ale fakt, ze kolega Pszczola nie trafil z przykladem nie znaczy, ze w jego wypowiedzi tych racji znalezc nie mozna. Ja rowniez mam okazje troche w roku jezdzic samochodami nie starszymi niz 6 miesiecy, z silnikami min. 3.0 itd. Ale:
1. W nowych samochodach popularne sa wady fabryczne.
2. Nawet nowy Mercedes nie ma tego zapachu co stary.
3. W nowych, nawet Mercedesach, wiele zespolow jest nierozbieralnych i nie regenerowalnych.
4. W nowych Mercedesach nie widac maski.
5. Samochod nowy od starego rozni sie mniej wiecj tak samo jak bulka plastykowa od prawdziwej.

_________________
W108 - 250 S 1967
S123 - 300TD 1982 Rudolf
S123 - 300TD 1985 Burak


Na górę
 Tytuł:
Post: czw mar 06, 2003 11:18 am 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: czw gru 05, 2002 10:32 pm
Posty: 1162
Lokalizacja: Warszawa
No dobrze, traktujmy temat z lekkim przymrużeniem oka... Sam myślę o rozbudowie floty starych Mercedesów o W108 4.5, lubię to hobby, ale i tak uważam, że dorabiamy teorię do praktyki... :-) W tym naszym zabawnym sporze trzymam stronę Marcina280E!!

A tak na poważnie, uważam wyjściowe prowokujące pytanie Nila za bardzo ciekawe i ważne. Lubimy stare samochody i grzebanie w nich, doprowadzanie do słynnego "oryginału" itd... Ale dlaczego? Dla tak często przewijającego się tutaj zapachu? Dla widoku maski? Dla dźwięku starego silnika? Żeby jeździć innym samochodem, niż wszyscy wokół? To jest ciekawy temat...

Natomiast uważam, że nie warto akurat tu dyskutować na tematy techniczne, bo nowe samochody są po prostu "lepsze", cokolwiek to oznacza. Tak, jak pisał Marcin280E, lepsze silniki, lepsze hamulce, lepsze reflektory, czystsze spaliny, ekologiczne materiały, 3 lata gwarancji, bezpieczeństwo nie z tej planety w porównaniu ze starymi modelami, tę listę można ciągnąć w nieskończoność. Postęp to postęp, że tak powiem odkrywczo. Dla przeciętnego nabywcy nowego samochodu, oferowane dziś modele i warunki są lepsze, niż np. 30 lat temu. Kropka!

No to dlaczego szukamy chromowanej ramki do przełącznika elektrycznych szyb, wymieniając starą pogiętą i porysowaną na całkiem nową (sam to robiłem)?

Pozdrawiam!

_________________
W114 280C 1974 "Esther"


Na górę
 Tytuł:
Post: czw mar 06, 2003 12:28 pm 
Offline
kombatant

Rejestracja: pn kwie 29, 2002 9:49 am
Posty: 3594
Lokalizacja: WAWA
PK2 pisze:
Sam myślę o rozbudowie floty starych Mercedesów o W108 4.5,

4.5 bylo tylko na stany i montowane bylo tylko w 109 i 111. Tydzien temu widzialem taki na zlomie, z klima, welurem, chromowymi ramkami drzwi...

PK2 pisze:
Dla przeciętnego nabywcy nowego samochodu, oferowane dziś modele i warunki są lepsze, niż np. 30 lat temu. Kropka!


No z tak sformulowanym zdaniem trudno dyskutowac [zlosnik]

PK2 pisze:
No to dlaczego szukamy chromowanej ramki do przełącznika elektrycznych szyb, wymieniając starą pogiętą i porysowaną na całkiem nową (sam to robiłem)?


Tego tez nie bardzo rozumiem i caly czas to samo robie. To troche tak jak z plastykowymi samolocikami. Sklejony samolocik jest znacznie tanszy niz nie sklejony, klej i farbki... [zlosnik]

_________________
W108 - 250 S 1967

S123 - 300TD 1982 Rudolf

S123 - 300TD 1985 Burak


Na górę
 Tytuł:
Post: czw mar 06, 2003 1:06 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: czw gru 05, 2002 10:32 pm
Posty: 1162
Lokalizacja: Warszawa
Cytuj:
4.5 bylo tylko na stany i montowane bylo tylko w 109 i 111


O nie! Były W108 280SE z tym ciekawym silnikiem, oczywiście tylko w Stanach. I za takim też się "delikatnie" rozglądam... oczywiście bez tych pioruńskich poduszek powietrznych... dlatego W108

Pozdrawiam!

_________________
W114 280C 1974 "Esther"


Na górę
 Tytuł:
Post: czw mar 06, 2003 1:47 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob mar 01, 2003 8:53 pm
Posty: 339
Lokalizacja: legnicka prowincja
Panowie... a co powiecie o takich mutantach mercedesach jak moj ktory zamiast miec oryginalnech zderzakow posiadal plastykowe badziewia przerobione z modelu W201, na progach tez takie same g-no, obciete sprezyny i na dodatek listwy ozdobne aluminiowe na sile przykrecone wkretami.
Widzialem takze miescie obok czarnego mercedesa W116 mlodego mechanika, ktory sobie zrobil "biturbo" w silniku V450 (ponoc i nie wiem czy dobrze to okreslam) z na przednich blotnikach wloty powietrza jak "chrapy" u rekina i na dodatek tego wszystkiego na masce silnika fragment elementu z opla rekorda... Jakies tam jeszcze przerobki byly ktorych nie pamietam. :evil:
Ma to oczywiscie "jakis" tam swoj urok, ale czy to mozna nazwac wtedy mercedesem? Tak jak czy mozna nazwac hareleyem (odlatego, ze posiada widlasty silnik) motocykl przerobiony wg. wlasnej wizji wlasciciela ? Trudno to okreslic.
Niby z jednej strony kazdy chcialby aby jego samochod byl inny, z drugiej strony nalezy dazyc do wyremontowania, renowacji samochodu aby byl w 100% oryginalny?

_________________
róbta co chceta


Na górę
 Tytuł:
Post: czw mar 06, 2003 1:48 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: ndz maja 05, 2002 12:11 pm
Posty: 1685
Lokalizacja: Wrocław
PK2 pisze:
Cytuj:
4.5 bylo tylko na stany i montowane bylo tylko w 109 i 111


O nie! Były W108 280SE z tym ciekawym silnikiem, Pozdrawiam!


Co ty piszesz ??? 280SE z silnikiem 4.5 ??? wychodzi na to ze to byl przeszczep.

_________________
pozdrawia:
.:Pszczoła:.
W115 2.0 '71; W123 2.3E '83; W124 3.0D '89, W201 2.0E '89


Na górę
 Tytuł:
Post: czw mar 06, 2003 2:01 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: czw gru 05, 2002 10:32 pm
Posty: 1162
Lokalizacja: Warszawa
Były, były... Zachęcam do lektury materiałów MB!

W108 280SE 4.5

1971: 5.782
1972: 7.745

W108 280SEL 4.5

1971: 1.871
1972: 6.302

Czyli łącznie niebagatelna liczba 21.700 samochodów W108 z silnikiem 4.5 litra i z 3-biegową skrzynią automatyczną.

Pozdrawiam!

_________________
W114 280C 1974 "Esther"


Na górę
 Tytuł:
Post: czw mar 06, 2003 3:15 pm 
Offline
kombatant

Rejestracja: pn kwie 29, 2002 9:49 am
Posty: 3594
Lokalizacja: WAWA
Tak, tak za bardzo wybujala pewnosc siebie poloczona ze skleroza. Juz nie musze patrzec, pamietam. Caly czas jednak niewiem, czy karoseria dlugiego 108 byla taka jak 109 czy jednak troche inna, np. przednie drzwi...
A jesli chodzi o watpliwosci Pszczczoly, to sa to "te same" auta, ktore na Europe dostawaly silniki 3.5. Jesli chodzi o niezgodnosc pojemnosci i oznaczenia, to to samo zjawisko wystepowalo tez w 114/115:
240D 3.0 i 250 2.8.

_________________
W108 - 250 S 1967

S123 - 300TD 1982 Rudolf

S123 - 300TD 1985 Burak


Na górę
 Tytuł:
Post: czw mar 06, 2003 4:14 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: czw gru 05, 2002 10:32 pm
Posty: 1162
Lokalizacja: Warszawa
Cytuj:
Jesli chodzi o niezgodnosc pojemnosci i oznaczenia, to to samo zjawisko wystepowalo tez w 114/115:
240D 3.0 i 250 2.8


Trochę tu Mercedes namieszał, nie da się ukryć... Obok tych niekonsekwencji opisanych przez Octa, jak i podanych przeze mnie powyżej, było też sporo innych, szczególnie w serii W108/109 - taki okres w życiu Mercedesa. Były to, między innymi:

W109 300SEL 6.3, W109 300 SEL 2.8, W116 450SEL 6.9, W107 450SL 5.0 i inne...

Zdaje się, że dopiero trochę później tam otrzeźwiano i wrócono do standardu "silnik-nazwa modelu".

Sprawdzę w domu w literaturze różnice pomiędzy W109 a długim W108 280SEL. Na pewno było to powietrzne zawieszenie, które było w W109 a nie było w W108, inne różnice sprawdzę.

Pozdrawiam!

_________________
W114 280C 1974 "Esther"


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 57 ]  Przejdź na stronę Poprzednia 1 2 3 4 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl