Ostatnio pisalem kilka tematow dotyczacych ASB w moim W126 z silnikiem 123 300D. Czytajac wiele postow na temat zlej pracy skrzyni spowodowanej nieszczelnoscia podcisnienia zaczalem miec nadzieje ze da sie to naprawic bo u mnie nie bylo zadnych przewodow podcisineniowych podlaczonych to skrzyni. Wjechalem dzis na kanal zeby poszukac miejsca gdzie ewentualnie moglbym go wcisnac....i nic

z jednej strony dzwignia polaczona z gazem i obok jakac nakretka, obok cienki przedow pradowy prowadzacy do nikad... Z drugiej strony dzwignia zmiany biegow i obok niej 4 piny rowniez nie podlaczone do niczego ( jakas kostka tam powinna byc czy co?)
Nastepnie pojechalem do mechanika ktory kiedys pracowal w mercedesie, i ten twierdzi ze te skrzynie nie sa sterowane zadnym podcisnieniem. Zgodzil sie tez z tym co mowilem wczesniej, tzn ze skrzynia jest 3 biegowa(nie wiem jak to wiedzial skoro nawet nie spojrzal na auto) i powiedzial ze taki objaw kfalifikuje skrzynie do naprawy. Spytalem czy moge wlozyc tam skrzynie 4biegowa z 123 to powierdzial ze konieczna bedzie przerobka walu napedowego, chyba ze wloze tam skrzynie z W 115 to bedzie pasowac.. Naprawa powiedzial to minimum 1500zl....
