Dzięki wszystkim za miłe słowa!
Cóż do „właściwych” samochodów przekonałem się stosunkowo niedawno. Jeździłem różnymi autkami, ale albo byłem ślepy* i nie widziałem, co dobre albo z uwagi na to, że jestem „aerodynamicznie wydajniejszy”**

- często wybierałem plastykowe kabriolety, ale w chłodnie dni czułem się w nich z kolei czasami jak „pełnowartościowy członek społeczności jednak z dysfunkcją reprodukcji”***.
Ponieważ jednak od ostatniego fajnego, (ale niestety bez AC) autka uwolnił mnie jeden taki „wtórny dystrybutor Produktu Krajowego Brutto”****
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
- zmuszony zostałem do zakupu czegoś tańszego. I tu mój wybór padł na Mercedesa W123 300D.
Co do mojego autka – cóż jest to po prostu klasyczny Mercedes,

jakich wiele w naszym kraju spotkać można (np na Allegro).

Opisać go można w skrócie tak:
Ospoilerowany, bezwypadkowy, w dobrym stanie. Kupiony po pierwszym właścicielu - kobiecie rzecz jasna i do tego, co tylko w niedziele do kościoła jeździła. Lakier metalik matowany szmerglem, szyby przyciemniane sprayem do pielęgnacji obuwia z nubuku, chromowana krata wlotu powietrza i końcówka rury wydechowej.
Szyberdach na zawiasach, alufelgi, sprzęt stereo also playable mono Panascanix plus 2 kasety gratis. Antena wysuwana "one man operated". Komputer pokładowy ZX Spectrum 48k z magnetofonem.
Podgrzewane lusterka i szyby (propan-butan), centralny zamek Gerda Tytan, klimatyzacja "Polar", barek, lodówka (zwłaszcza w zimie), zlewozmywak dwukomorowy (w czasie deszczu) , kuchenka mikrofalowa z grillem (latem), siedzenia lotnicze kubełkowe, poduszka dla kierowcy*******, kołdra dla pasażera, antyalergiczne pasy bezpieczeństwa, regulowane z zewnątrz popielniczki, dodatkowy zbiornik 150 litrów w bagażniku.
W samochodzie panuje zazwyczaj „alternatywna aranżacja przestrzeni”*****
Silnik 3000 ccm zaworowy "stan ideał" po kapitalnym remoncie, zapłon elektroniczny bateryjny ruski, wtrysk bezpośredni z miejsca kierowcy. Obniżone zawieszenie, hamulce ze wspomaganiem z miejsca pasażera.
Ubezpieczony od ognia, powietrza i wody.
Ale najważniejsze, że daje rade i to pomimo tego, iż jak twierdzą niektórzy (złośliwcy ) – jestem „osobą obdarzoną alternatywną budową ciała, nielimitowaną wagowo”******.
Bananki – Chiquita! 8)
Podtekstowy słownik wyrażeń i zwrotów politycznie poprawnych:
Ślepy* = zorientowany słuchowo, osoba o orientacji kontaktowej, widzący daktyloskopijnie, fotonowo niereceptywny.
„aerodynamicznie wydajniejszy”** =
Łysy
„pełnowartościowy członek społeczności jednak z dysfunkcją reprodukcji”*** =
impotent
„wtórny dystrybutor Produktu Krajowego Brutto”**** =
złodziej
„alternatywna aranżacja przestrzeni”***** =
bałagan
„osobą obdarzoną alternatywną budową ciała, nielimitowaną wagowo”****** =
grubas
*******Poduszka jest niestety nieoryginalna – Te konkretnie poduszkę dostarczyły Zakłady Produkcyjne Pierzyn, Jaśków i Piernatów Puchowych z Najdelikatniejszego Puchu Spod Gęsich Pach i Pachwin im. Kubusia Puchatka w Suchej Mazowieckiej.
_________________
Chiquita.[ok] Perfect For Life.
Popatrz na swój podpis ... On jest jak zwykły banan... Mój to Chiquita ...
