Maniek pisze:
wojz pisze:
Załatać = zaspawać? ...
Tak!
Powrócić do normalnego pełnego dachu. Wiem że trudne ale przepis mam. Z resztą jakieś 2 lata temu temat poruszałem na forum.
Pamiętam, chyba nawet to Ty rozważałeś możliwość przeszczepienia całego dachu.
Maniek pisze:
wojz pisze:
Czy raczej wymiana tego dopływu na nowy, porządnie wykonany i założony szyber?
Ten szyber to polski chłam i nie posiada żadnych odpływów. W grę wchodzi wymiana na inną podróbę jakiejś solidnej firmy ale cena takich zabawek jest wyższa niż koszt łatania dachu wraz z cynowaniem, lakierowaniem i wymianą podsufitki itd. Montaż orginalnego to straszna robota i chyba najtrudniejsze z wyjśc z tej sytuacji.
Było mówione też i o ew. montażu oryginału, pamiętam. Pisząc teraz o porządnie wykonanym i zamontowanym szybrze, miałem na myśli wsadzenie jakiegoś nowego w miejsce tego "polskiego chłamu" (spotykanego głównie w 125p & polonezach
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
). Teraz jest spory wybór dobrych dachów; a może wyjściem by było wyszabrowanie jakiegoś dachu np z Opla? Mają szklane, które z powodzeniem można przekładać. Ja bym się raczej zdecydował na takie rozwiązaie, bo wystrzegam się blacharzy & lakierników jak ognia, a i efekt rozwianych włosów nie jest bez znaczenia

.
Maniek pisze:
wojz pisze:
Aaa, jeszcze prośba - róbcie zdjęcia tak, żeby podłokietników na nich widać nie było, co?
![[oslabiony]](./images/smilies/oslabiony.gif)
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
A wiesz że udało mi się go dokupić pasującego kolorem i wzorem idealnie

Idealny - myślałem, że masz go w kodach

. Ja chyba kupię jakieś auto z już zamontowanym
