nie obciera o nic ... ale jak silnik chodzi to naprawde trudno ją utrzymac chocby 2 mm od górnej pozycji ... strasznie pcha w górę ....
ok ... juz wiemy co się stało ...
przewód powrotny do zbiornika paliwa jest zatkany ...
odkreciłem go i uruchomilem silnik z prewodem paliwowym przykręconym do powrotu z Kjeta i włożony do baniaka 5L ....
Baniak wypełnil sie benzyną w 30 sekund ... a silniczek mruczy az milo ... ja mu gaz a on brum

wszystki ok ..
jak dmuchne w przewód powrotny to ... nic ... zatkany na amen ... teraz pytanie ... jak tego dziada udrożnic ?
to jets przewód gumowy, który blisko przegrody zmienia się w stalowy ( ciezko bedzie to rozkręcic ) potem biegnie pod samochodem , na wysokości zbiornika paliwa zmienia się znowu w gumowy , i idzie w góre ... dalej nie widze, bo przód auta mam podniesiony ...
Pytanie ... przewód przelewowy wchodzi do zbiornika od dołu czy od góry ?
z tego co pamiętam ( kiedys wyjmowalem zbiornik do czyszczenia w czołgu) to w zbiorniku jest 1 grubu wąż z którego wychodzi paliwo do pompy, 1 mały wążyk wchodzący od góry, i 2 małe wężyki wychodzące od dołu ... którędy paliwo wraca do baku z Kjeta????