MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Kolega trochę nie rozumie...

Auto by być egzemplarzem kolekcjonerskim musi być oryginalne, natomiast dla mnie jako zwyklego uzytkownika auta, moze miec wymieniony silnik. Czegoś jeszcze nie rozumiesz?



Uuuu, to mi sie podoba:):):) Auto ma od 25 lat, ale uzytkuje je AZ 30! Buhahaha!!Bravo!





Napisałem niemal to samo, z tą różnicą, że wymiana częsci na oryginalne w ASO jest jak najbardziej zgodna z oryginalem-mowa tu o czesciach, ktore szybciej ulegaja zniszczeniu. Natomiast silnik jest, owszem, częscia samochodu, ale nie mozna zrownac go np z tarczami hamulcowymi! Przytoczyłem przykład z pokazów najdroższych aut, ktory odbyl sie jakis czas temu w USA. Wszytskie samochody, a juz napewno wymieniony przeze mnie RR w 100% skladal sie z tych samych cześci, ktore opuścily fabryke jako calosc, miedzy innymi stad ta cena.

Silniki to nie opony, nie zuzywaja sie ot tak, wiec jesli ulega zniszczeniu, a nastepnie wymianie to kwestionuje to prawidlowa exploatacje auta. Nic nie dzieje sie przeciez bez przyczyny...



Dokładnie tak, tylko auta oryginalne, przy spelnieniu dodatkowych załozen moga stac sie egzemplarzami kolekcjonerskimi badz zabytkami( wymagana ilość oryginalnych czesci to 70 %, ale wydaje mi sie ze sam silnik ma ich tyle w sobie, ze brak oryginalu moze przekreslic "marzenie o żółtych blachach"). A stan zgodny w 100% ze stanem fabrycznym, chyba jest oczywisty i nie trzeba go tłumaczyć, choć Ty możesz miec z tym problem...

Tak czy inaczej, tego typu ataki nie maja najmniejszego sensu( obrona owszem ) zważywszy na fakt, że dzielimy
się tu swoimi opiniami, a że żyjemy w demokratycznym państwie, każdy z nas ma prawo do swojej, więc WARA od mojej, a ja się będę trzymał z dala od Twojej, Waszych zresztą też

_________________
HEROE PINOCHET - GUERRERO CONTRA MARXISMO 1973.09.11

Faktycznie trochę uprościłem tą kwestie, choć pojawiły sie w programie oba zdania- parafrazujac- ze jest ubezpieczony na ta kwote i ze jest tyle wart. Mysle zreszta ze jedno wynika z drugiego, chyba ze ktos szykuje sie do zrobienia duzej kasy na ewentualnej kradziezy i celowo zawyzyl wartosc tego auta...

_________________
HEROE PINOCHET - GUERRERO CONTRA MARXISMO 1973.09.11

Wydaje mi się, że nie ma się co ekscytować zmianą silnika o ile został zmienieniony na taki jaki powinien być w orginale - to nadal będzie orginał.

Oczywiście rarytasikiem wśród orginałów będzie taki, który ma fabryczny silnik w doskonałym stanie... tak jak się udało Krisowi znaleźć rarytasika wśród W115.

Pozdrawiam,

_________________
Konrad Lapsz / harrier
[ex]: W126 280SE, S210 E320 CDI, X166 GL350 BlueTEC
[in]: S211 E320 CDI, W639 Viano 3.0 CDI

No i o to chodzi:)

Rzeczywiscie nie ma o co kruszyc kopii.

Na koniec dodam, ze nie bylbym sklonny by postawic znak rownosci pomiedzy montowaniem silnika w fabryce, przez prawdziwych fachowcow ze Stuttgartu i "specami" z ASO lub innego typu mechanikami. Silnik moze byc ten sam, ale fakt, ze montuja go ludzie o zgola innych kwalifikacjach i doswiadczeniu moze byc kolejnym argumentem na to, ze silnik fabryczny jest milej widziany w komorze Choc zapewne znajdzie sie tu gro osob, ktore podniosa larum, ze przekladka to prosta sprawa i kazda jest sobie rowna, ale to juz inna opowieść....

Pozdrawiam

_________________
HEROE PINOCHET - GUERRERO CONTRA MARXISMO 1973.09.11